Wydrukuj tę stronę

Rzecz o wysokim urzędniku kazimierskiego magistratu, który ZŁAPAŁ TATARZYNA.

Oceń ten artykuł
(8 głosów)

Oto rycerz Krzykalski.

Spójrzcie, co za mina!

Zdarzyło mu się kiedyś

Złapać Tatarzyna.

Krzyczy: "Hura.

To moja odwaga i męstwo!

Wróg w niewoli! Ja górą!

Odniosłem zwycięstwo!

Nieustraszony jestem,

Więc natarłem zbrojnie!

Hura! Hura! Jam pierwszy

Śmiałek na tej wojnie.

Któż by się mógł porównać

Z takim bohaterem?

Niech tu sam król przyjedzie

Z największym orderem!

Dla mnie wszystkie zaszczyty!

Dla mnie cześć i chwała!

Złapałem Tatarzyna!

Zdobyłem trzy działa!"

Więc krzyczą mu:

"Przyprowadź tego Tatarzyna!"

A Krzykalski: "Nie mogę,

Bo mnie za łeb trzyma!"

Część PIERWSZA.

A było to dnia 7 sierpnia 2023 roku przed Bankiem Spółdzielczym w Kazimierzu Dolnym.  Wjechałem samochodem osobowym ,od strony ul. Nadrzecznej w ulicę Rynek a następnie , zgodnie ze znakiem drogowym, w prawo i zatrzymałem się przed bankiem, gdzie już stało bodajże 3 samochody osobowe. Nie zamykając samochodu szybko wszedłem do banku celem zrealizowania przelewu. Z uwagi ,  ze była długa kolejka, podałem znajomej kasjerce formularze z prośbą by  w wolnej chwili je zrealizowała, W banku byłem nie dłużej niż  2 minuty. Kiedy wyszedłem zastałem przy moim samochodzie pana Godlewskiego / imienia nie pamiętam/, który  jest pracownikiem Urzędu Miasta i Gminy w Kazimierzu Dolnym i pełni w nim niezwykle ważną rolę. Jest zastępcą Burmistrza Artura Pomianowskiego. Pan Godlewski wyraźnie czekał na mnie / zna mnie i mój samochód/. W ręku trzyma telefon. Zwrócił się do mnie z wyraźną satysfakcją. Mówi : " co, pisze pan o nieprawidłowościach a sam łamie przepisy. Tu nie wolno zatrzymywać się. Jest zakaz zatrzymywania się i postoju.". Odpowiedziałem, że numerację dodając : I co. Zrobił pan zdjęcie" Dodałem, że nie ma racji a przepisy to łamie on. Przywołałem dwa zdarzenia drogowe z Okala, których to On jest BOHATEREM. Coś mi wzburzony odpowiedział. Wsiadłem do samochodu, uruchomiłem silnik, włączyłem wsteczny bieg i wtedy odsyłałem ciągły sygnał informujący o przeszkodzie. Spojrzałem w lusterko. W tylnym oknie widzę pana Godlewskiego. Zrozumiałem, że stoi on za moim samochodem w odległości od ni1e1go nie większej , jak 30 cm. Wyraźnie mię blokuje. Wysiadłem. Pan Godlewski z telefonu gdzieś wydzwaniał. Z treści wynikało, że dzwoni na policję. Zdębiałem. " Co pan, Zdurniał "" Wykorzystałem fakt, że nie stałem blisko krawężnika, wykręciłem w prawo w kierunku na Mały Rynek, zawróciłem i wyjechałem z Rynku. Czy policja na wezwanie Z cy Burmistrza przyjechał tego nie wiem. Nadmieniam, ze moja desperacja wyjazdu wynikała z faktu, że miałem zamówiona wizytę w Poniatowej u lekarza. Jadąc postanowiłem, że tej sprawy NIE ODPUSZCZĘ.

Po pierwsze, że na ulicy Rynek stoi znak " zakaz ruchu" ale nie dotyczy on zaopatrzenia oraz pojazdów mających identyfikatory , a ja go posiadam. Po drugie w miejscu przed bankiem, nie ma jakiekolwiek zakazu zatrzymania się o postoju. Miejsce to OD WIEKÓW było miejscem parkowania dla interesantów banku.

Byłem mocno zdenerwowany. Przecież , gdyby samochód nie był wyposażony w system powiadomienia o przeszkodzie to prawdopodobnie wjechałbym w osobę LOKALNEGO PROMINENTA powodując  u niego poważne obrażenia, a sobie nieodwracalne skutki prawne. Kto, NA ZDROWY ROZUM , z premedytacją, staje bezpośrednio za samochodem wiedząc, że samochód jest uruchomiony i ma włączony wsteczny bieg. Ja, wsiadając do samochodu wiedziałem, że przy samochodzie jedynie znajduje z ca BURMISTRZA, który, nalżyć przyjąć. Jest w pełni władz umysłowych , a innych osób nie ma.

Kiedy wróciłem do Kazimierza postanowiłem skontaktować się z radnym  Januszem Kowalskim z prośbą by sfotografował miejsca i znaki drogowe, które potwierdzą BEZROZUMNE  zachowania pana Godlewskiego/ imienia nie pamiętam/ co też uczyniliśmy. To samo wykonaliśmy w Okala o czym będzie w części DRUGIEJ .

Moim zdaniem , pan Godlewski swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję  66 , 90 kodeksu wykroczeń ale również stworzył sytuację, w której stałbym się sprawca wypadku drogowego, To takie POMOCNICTWO opisane w art. 18 kodeksu karnego. Gdyby do niego doszło, byłby niezły prawny casus.

Poniżej przytaczam

treści wspomnianych artykułów

Roman Sokołowski

Art. 90. Tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu

Dz.U.2022.0.2151 t.j. - Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń

  • § 1. Kto:
    1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
    2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego
    – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł.
    § 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.

W tym miejscu o ile faktycznie pan Godlewski informował i chciał interwencji od policji, fakt ten winien był odnotowany w Komisariacie a reakcja winna być jednoznaczna , bo zasada legalizmu obowiązuje.

Art. 90. Tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu

Dz.U.2022.0.2151 t.j. - Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń

  • § 1. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu,

podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany.

  • § 2. Jeżeli wykroczenia, o którym mowa w § 1, dopuszcza się prowadzący pojazd mechaniczny,

podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych.

Art. 18. [Formy zjawiskowe czynu karalnego. Sprawstwo indywidualne, współsprawstwo, sprawstwo kierownicze, sprawstwo poleceniowe, podżeganie, pomocnictwo]

  • § 1.Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
  • § 2.Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
  • § 3.Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie

Jak wskazuje powyższe istnieje kilka form zjawiskowych popełnienia przestępstw, jednakże niniejszy wpis skupi się głównie na pomocnictwie. Pomocnictwo polega na ułatwieniu innej osobie popełnienia przestępstwa, do takiego zachowania musi dojść przed jego popełnieniem lub w trakcie. Nie ma natomiast dla oceny karalności takiego czynu znaczenia czy pomoc ta rzeczywiście ułatwiła popełnienie przestępstwa „głównego” – pomoc nie musi być więc warunkiem jego skuteczności. Podkreślić należy, że wskazane w art. 18 § 3 k.k. wyliczenie form pomocy jest jedynie przykładowe i może polegać na innym zachowaniu niż wskazane w przepisie.

Warto zauważyć, że pomocnictwo może polegać również na zaniechaniu – jednakże wiąże się to ze szczególnym obowiązkiem, który ciążył na pomocniku – przykładowo za pomocnictwo może odpowiadać strażnik, który w zamiarze ułatwienia popełniania przestępstwa kradzieży nie zamknął bramy magazynu.

Sąd wymierzając karę za pomocnictwo, może to zrobić w granicach przewidzianych dla danego przestępstwa, jednakże może zastosować instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary. Jednakże będzie to zależało od okoliczności konkretnego przypadku.

 

Czytany 1272 razy