Czy opinia publiczna ma prawo wiedzieć?
Już odpowiadam Panie Burmistrzu.
Zarówno ja jak i opinia publiczna chciałby dowiedzieć się zapewne jakie kryteria należy spełnić aby móc otrzymać od pana glejt na wjazd w miejsca objęte zakazami. Wjechać sobie samochodem na kazimierski Rynek ( jak i inne miejsca objęte zakazami ruchu, wjazdu czy postoju) i napić się kawy w ogródku kawiarnianym. Bo do tego ,jak się wydaje, służył głownie pana świstek...
Dodam że nawet osoby niepełnosprawne nie korzystają z tak daleko idących przywilejów.
Tak się składa ,z tego co wiem , to jedynie pana zausznicy mogą liczyć na tego typu przywileje. Może się mylę- stąd też mój wniosek.
Ale nie stworzył pan precedensu dla zwykłych mieszkańców aby chętni mogli wjeżdżać na Rynek pod bank spółdzielczy załatwić sprawę czy Lewiatana aby zrobić zakupy ?
Myślę sobie ,że wyznaczenie po dwa miejsca pod postój na czas załatwienia sprawy nie uchybiłoby autorytetowi Burmistrza Kazimierza .
W tej kwestii chcę panu przypomnieć ,że jakieś dwa lata temu mieszkaniec naszej gminy kiedy podjechał samochodem pod bank załatwić swoją sprawę czekała go przykra niespodzianka...
Kiedy po krótkim czasie wyszedł i chciał odjechać, drogę zastąpił mu pana podwładny, wiceburmistrz Kazimierza Dolnego Bartłomiej Godlewski. Nieomal doszło do nieszczęścia. Pan wówczas milczał i przyzwalał na dalsze haniebne zachowania swojego pupila.
Jak pan wie tego pana już nie ma .Przemysł pogardy nie skończył. Pana „młot” ( służący do niszczenia norm i obyczajów społecznych ) nie przetrwał próby czasu . Obecnie nazwisko tego pana piszę się skrótem ...
Mniej więcej w takim duchu odpowiem na pana list.
list.https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/2863-kto-nam-placi-ten-ma-racje.html