Wydrukuj tę stronę

Brukowanie drogi na ulicy Albrechtówka w Kazimierzu Dolnym

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Oczywiście, brukowanie ulicy Albrechtówka było absolutnym priorytetem gminy — wszyscy przecież od zawsze wiedzieliśmy, że bez tej drogi świat by się zawalił. A że wcześniej nikt jej nie planował? To tylko drobny szczegół. Wizje pojawiają się nagle — jak objawienie.

Ponad 1,3 mln zł z kieszeni podatników? No przecież — inwestycje zgodne z zasadą „dla swoich zawsze znajdzie się bruk i błogosławieństwo budżetu”.

Wszyscy pamiętamy, jak w kwietniu 2024 r. podczas zebrania wiejskiego padło uroczyste „w tym roku zaczynamy drogę w Mięćmierzu!”. Minęło półtora roku… i poza obietnicą nic się nie zmieniło. Ale spokojnie — cierpliwość to cnota, a obietnice mają długi termin ważności.

Za to droga „Młyńska” powstała błyskawicznie. Cud — prawdziwy cud! Jeśli ktoś ma odpowiedni staż w klubie towarzyskim, asfalt sam się pod nim kładzie.

Hierarchia inwestycyjna gminy jest wzorowo uporządkowana:
1- Najpierw zasłużeni
2- Potem znajomi zasłużonych
3-Reszta może zawsze popatrzeć i po czekać 

W końcu tak to działa w polityce, w sądach… czemu w gminie miałoby być inaczej?

A ulica Szkolna? Eee tam, leży sobie skromnie i czeka już tylko dziesięć lat — co to jest dekada w porównaniu z wiecznością?

Remont Kamienicy Gdańskiej… no cóż, jeśli wykonawcy zastaną tam Roraty, to przynajmniej będzie klimat.

Generalnie — pełna transparentność! Mieszkańcy nie wiedzą, co się buduje, urzędnicy też nie wiedzą… Ale przecież wszystko jest względne. Zwłaszcza w Gminie Kazimierz — tu logika to luksus.

Galeria

Czytany 534 razy