Kazimierskie wąwozy wypełniają śmieci i odpady

Wyobraźmy sobie ,że wokół nas dzieją się rzeczy niebywałe, a problem nie mający ujścia, kompromituje nas w oczach nie tylko gości odwiedzających popularne szlaki turystyczne ale Nas samych .

Od lat kazimierskie wąwozy  zalewają tony śmieci. Naprawdę ilość wrzucanych śmieci zatrważa.

Na dodatek – co tym bardziej szokuje – nielegalne wysypiska znajdują się przy turystycznych szlakach i nie są wiedza tajemną.

W Każdej niemal miejscowości można bez trudu znaleźć nielegalne wysypiska śmieci.Miedzy innymi na szlaku Bochotnica Kazimierz  przy bochotnickim  Zamku. 

Nie zapominajmy ,że jako samorząd wydajemy olbrzymie pieniądze za wywóz śmieci. Jest to kwota dochodząca do miliona złotych rocznie.  

Nie może być usprawiedliwieniem fakt, że  Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów  w Bochotnicy pozostawia wiele do życzenia.

W  sprawie śmieci i odpadów budowlanych „parkowanych „ w pobliskich  wąwozach interweniowali mieszkańcy, jak widać bezskutecznie.

Dlatego też złożyłem w sprawie stosowną interpelację - do pobrania w załącznikach .

To jak poradzimy sobie z problemem najwięcej zależy od nas samych. I nie chodzi tu tylko o doraźne akcje sprzątania ,które  mają  wymiar zdecydowanie medialny.

Chodzi o świadomość nas samych i zwykłe poczucie odpowiedzialności społecznej .  

J.K