Samoobrona..... przed dzikami - komentarz zdjęciowy.

Problem z  dzikami na terenie Naszej Gminy jak i całek Polski , to nadal głównie problem  wyłącznie rolników. Niestety  ignorancja  władz centralnych jak i środowisk łowieckich   poraża. Powiedzenie  „jak  umiesz liczyć, licz na siebie” jest w tym przypadku jak najbardziej trafne. Problem dzików powstał  głównie przez wieloletnie zaniedbania w polityce rolnej i braku rentowności w produkcji rolnej. To  oczywiście wypadkowa  25 lat  polityki agrarnej. Pokłosie tej polityki ,to  wszechobecne ugory i zadrzewienia, które u Nas niestety dominują. Taka sytuacja spowodowała nadmierny rozwój zwierząt w szczególności dzików. Rolnicy ogradzają swoje poletka,chcąc chronić uprawy przed dzikimi zwierzętami. Takie  działania są  kosztowne i nieskuteczne. Jako ciekawe i obiecujące…..  ( głównie spowodowane zachowaniem rolników) było spotkanie rolników Podlasia z ministrem Sawickim . Zapraszam do obejrzenia filmu.

J.K

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sawicki-bedzie-wniosek-o-wybicie-wszystkich-dzikow-w-podlaskiem,511457.html

Ambona wykonana przez miejscowego rolnika. To doskonała przynęta…..  dla myśliwego.

Bezwątpienia jest to element poważnej samoobrony.....

Prowizoryczne "odstraszacze",pracochłonne i nieskuteczne.To również manifestacja przeciw myśłiwym,którzy niezauważają problemu dzików.

Ogrodzenia elektryczne, to kosztowna inwestyjca (średnio kilka tysięcy zł /ha),dodatkowo zagrożona kradzieżami.

Zadzewienia i zakrzaczenia - to efekt 25 lat polityki rolnej.

Dwadzieścia lat temu w tym miejscu uprawiane było pole,głównie uprawiano zboża i sadzono ziemniaki.