Prawda i cnota ginie od złota,czyli Towarzystwo..... wie, jak się ustawić?
Fof.fragment ruin spichlerza przy ulicy krakowskiej.
Wielokrotne podkreślałem, że właściciel terenu ma niezbywalne prawo realizowania na nim własnych marzeń i planów inwestycyjnych. Te muszą być jednak zgodne miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W Kazimierzu Dolnym, w obrębie Pomnika Historii, jest jeszcze dodatkowa trudność – forma inwestycji musi zostać zaakceptowana przez Ośrodek… przy ulicy Archidiakońskiej 4 w Lublinie. Ponieważ brak jest odgórnie narzuconych wskazówek, inwestycja musi trafić w gust Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Konserwator też człowiek – ma swoje słabości, preferencje, punkt widzenia. Nie zawsze jest to zgodne z założeniami i wyobrażeniami inwestora, nawet jeśli są zgodne z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego.
Najboleśniej przekonują się o tym zwykli mieszańcy, będący z góry na przegranej pozycji, głownie dlatego, że nie mają możliwości skorzystania z usług „wybitnych” architektów. Co innego inwestorzy z zewnątrz, dla których bariera finansowa nie istnieje. Dodatkowo powszechne jest w Kazimierzu przekonanie, że osoby z zewnątrz mogą sobie pozwolić na więcej. Tak jakoś już u nas jest, że urzędnicy przychylnym okiem patrzą na tych obcych.
Odrębną rolę w kształtowaniu przestrzeni miasta należy przypisać organizacjom społecznym. Pamiętamy rok 2009 i powstanie Obywatelskiego Komitetu Ochrony Krajobrazu Kamieniołomu, który dzięki mediom głównego nurtu zablokował sprzedaż kazimierskiego kamieniołomu. Drugi przykład z kamieniołomem w tle to zablokowanie budowy Centrum Sztuki Audiowizualnej przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich. W tym przypadku „komitetu” nie powoływano, za to protestowali członkowie kazimierskich Towarzystw. Należy pamiętać, że w zarządzie Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego zasiadają lub zasiadały wpływowe osoby z grona architektów ale i urzędników (nadzoru budowlanego, RDOŚ, służby ochrony zabytków). I choć część tych osób formalnie już nie należy do TPMKD, to w dalszym ciągu są to znajomi znajomych...
Minęło kilka lat. Świat poszedł do przodu. I też „nasze” Towarzystwo zaczęło ewoluować. Już nie blokuję, nie protestuje. Za to otwarcie lobbuje i wspiera potężnych inwestorów zewnętrznych. Nie przeszkadza nikomu z Towarzystwa, że na terenie graniczącym z kamieniołomem ma powstać wielko powierzchniowa inwestycja, która swoim rozmiarem jest tak duża (16 000 m2), że objęłaby niemalże wszystkie hotele i pensjonaty miasta. I plan miejscowy już nie stanowi przeszkody...
Plan mijscowy dla tego terenu jest arcyboleśnie......oczywisty.
Czy to co powstanie przypomina historyczne spichlerze? A co z odległością 50 m od stopy wału? W tym przypadku odstępstwo na podstawie Prawa wodnego nie może mieć zastosowania. Jest to obligatoryjny zapis, który może znieść wyłącznie zmiana planu. Ale Konserwator już to klepnął, zaakceptował. Dlaczego? Może dlatego, że ładne? Może dlatego, że sławny architekt? Może dlatego, że Towarzystwo poparło? Odpowiedź pozostawiam Państwu.
W Kazimierzu Dolnym na przestrzeni ostatniej dekady powstało wiele pensjonatów i hoteli. Część z nich mimo prawomocnych decyzji, analiz i opinii uczonych, była sprzeczna z prawem. Oto jeden z przykładów:
Ale ktoś napisał, że ładne i może być...
J.K
Komentarze
this post was good. I don't know who you are but certainly you are going
to a famous blogger if you are not already ;) Cheers!
My web page - Math Homework Answers: allhomeworktutors.com/.../
Odpowiejm za Ciebie>
"Nikt" to Twoja wiedza, a więc DWÓJA z Twej wiedzy.
ps, piszę w momencie , kiedy rzy twoim komentarzu jest MINUS / nie ja go postawilem/
"
Część hoteli i pensjonatów w Kazimierzu została wybudowane niezgodnie z prawem.". a nastepnie przedstawil pismo Prokuratora z 3 wrzesnia 2012 roku /!!!!!!/ w którym JEDNOZNACZNIE potwierdza ZŁAMANIE PRAWA w wydaniu pozwolenia na budowę po uprzednim zatwierdzeniu projektu.
ps.dlaczego zaczerniono o jaka budowę chodzi ?
drugie ps. Swojego czasu pisano o działaniach ABW w sprawie budownictwa w Kazimierzu. I co ?
Zatrważa skala autorytetów podpisujących się pod dokumentami,które po głębszej analizie są sprzeczne z prawem.
Wczoraj wystąpiłem do burmistrz o komplet dokumentów w sprawie w.w inwencji.
Wkrótce je -po otrzymaniu-opublikuje.
Niefrasobliwość? A może zajrzał i stąd ten atak na pana Janusza? W moim przekonaniu celem jest odwrócenie uwagi od niezgodnych z prawem działań inwestora. Czy pan mecenas zdaje sobie sprawę z faktu brania udziału w bezprawnych działaniach inwestora?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.