Czy służby... zajmą się Kazimierzem ?
Od kilku dni media donoszą o kolejnych rewelacjach dot. burmistrza warszawskich Włochów ,który miał przyjąć pieniądze w zamian za odrolnienie gruntów.
Wiemy, że branża nieruchomości jest bardzo dochodowym interesem . Tak się składa, że władztwo planistyczne dzierżą samorządy . I to one decydują gdzie , komu i za ile odrolnić grunty. Podobne zjawisko jakie obserwowaliśmy w stolicy mają miejsce na obszarze całej Polski. Odrolnianie gruntów wpływowym osobom jest normą. Afera jest wówczas gdy samorządowiec po prostu wpadnie . Samorządowców gubi pewność siebie i rutyna .
Trafnie o patologiach w samorządach mówi Jan Śpiewak, znany warszawki społecznik , który od lat ujawnia patologie trawiące stolicę.
- Istnieje ogromne przyzwolenie na korupcję w Warszawie. Warszawa tonie w korupcji. Gdy o tym mówię, próbuje się ze mnie zrobić kryminalistę, mam wytaczane procesy - mówił Jan Śpiewak w programie "Punkt Widzenia".
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-10-31/spiewak-warszawa-tonie-w-korupcji/
Za swą dzielność – podobnie jak ja – Jan Śpiewak został przemielony przez wymiar sprawiedliwości III RP. Natomiast sprawcy afer jak dotąd są bezkarni . Wyroki prewencyjne z art. 212 kk mają skutecznie zastraszyć społeczników. Jeśli to nie działa podejmowane są bardziej skuteczne metody m.in. takie jakie zastosowano wobec Joanny Brzeskiej.
W Kazimierzu Dolnym jest podobnie . Od dziesięcioleci handel nieruchomościami był intratnym interesem. Natomiast jego wyższa forma związana odrealnianiem gruntów, to przysłowiowy Mercedes... w klasie aut.
Nieruchomości w tym działki budowlane to pewny interes, który niemal zawsze ma koniunkturę i jest relatywnie bezpieczny . Mimo ,że afera z willą Kwaśniewskich przyćmiła nieco ten obraz .
Od lat obserwuję branżę… i patologie z tym zwiane. Ujawniałem w miarę możliwości patologie , starając się zwrócić opinii publicznej uwagę na problem. Pisałem o tym niejednokrotnie. Wskazywałem ,że silni i wpływowi mogą nieporównywalnie więcej niż zwykli zjadacze chleba. Silnym władza sprzyja i niejednokrotnie absolutnie podporządkowana.
Przykłady które zamieszczałem na blogu nie sa optymistyczne dla prawych ludzi. http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/77-skar%C5%BCysko-miasto-prywatne.html
Notka która zmieściłem w lutym 2011 r cieszy się nadal niebywałym zainteresowaniem, osiągając zawrotną liczbę 33 000 odsłon, co jak na lokalne medium jest dużym osiągnięciem .
Przykład znanego polityka - „Równia pochyła – czyli rzecz o kazimierskim stoku narciarskim” http://www.januszkowalskikazimierz.pl/szukaj/Page-9.html jest rentgenem norm obowiązujących na Senatorskiej 5 i bardziej stanowi normę niż wyjątek.
W ostatnim czasie głośno jest – mimo prób wyciszenia - w miasteczku za sprawą budowy w Mięćmierzu, gdzie w obszarze bezwzględnego zakazu zabudowy, powstaje dom. Pisałem o tym kilkakrotnie http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/1918-czy-urzednicy-kazimierskiego-magistratu-falszowali-plan-przestrzenny.html
http://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/1919-orzeczenie-sko-w-sprawie-miecmierza.html
Bulwersujący przykład nadużyć przy odralnianiu akceptowany był i jest przez kazimierski magistrat . Swój początek sprawa notuje gdzieś na przełomie 2000 roku. Wówczas sfałszowano plan przestrzenny kolorując na brązowo działkę . Tak w uśpieniu temat przetrwała do dzisiejszych czasów. Starostwo puławskie bez większej refleksji wydało pozwolenie na budowę. Zapewniam wszystkich ,że podobny przypadek… nie zdarzył się nigdy przeciętnemu zjadaczowi chleba.
Na jednej z ostatniej komisji Rady Miejskiej próbowałem zainteresować po raz kolejny radnych tematem nadużyć przy planowaniu przestrzennym ,wskazując między innymi działkę 48/1 . Podawałem także inne przykłady, chociażby przedwyborcze cuda…. z 2014 gdzie ówczesny burmistrz Grzegorz Dunia rzutem na taśmę odrolnienił … w studium ponad 350 działek , co stanowiło dwukrotność tego co udało mu się przez dwie kadencję .
Temat nadużyć przy zmianach w mpzp nie był w zainteresowaniu zarówno radnych jak i burmistrza . Dokładnie tak jakby sprawa dotyczyła meczu o puchar Mossel Bay w Południowej Afryce .
CBA nie interesuje się Kazimierzem , głownie dlatego, że mogło by to ruszyć z posad osoby bardziej wpływowe niż warszawski burmistrz , któremu do auta wpadła torba z dwusetką tysiączków.
W niedalekiej historii była kontrola dotycząca zmian w mpzp dla jednego z hoteli. Biegi badający na wniosek CBA procedurę planistyczną w naszym magistracie dosłownie zmiażdżyli praktyki jakie stosuje się w Kazimierzu http://www.januszkowalskikazimierz.pl/szukaj/Page-68.html
Burmistrz może wiele . W rok można skutecznie przeprowadzić całą procedurę planistyczną niemożliwego, bądź przez kilkanaście lat stosować obstrukcję i nie zrobić nic .
Od początku tej kadencji kilkakrotnie prosiłem wice burmistrza Wróbla – raczej speca od mpzp - aby zajrzał w dokumenty związane z uchwałą 105 /2004 z 29.04.2004 ,bądź nie mniej słynną sprawę pana Haczewskiego . Sprawa chyba przeraziła pana burmistrza bowiem woli znacząco milczeć niż zająć stanowisko w sprawie.
Rada Miejska przy odrobinie dobrej woli mogłaby zmienić dotychczasowy obraz metod praktykowanych w naszym magistracie w przedmiocie planowania przestrzennego. Mogłaby gdyby chciała ,a chciałaby , gdyby była samodzielna . Niestety jest tak ,że decyduje większość , a większość posiada burmistrz ,który chce betonować nie tylko wąwozy ale także układ zamknięty,czego dobitnym dowodem jest manifestacyjne nie podpisanie protokołu kontroli Komisji Rewizyjnej.
Nadal w świadomości znacznej części mieszkańców panuje przekonanie ,że odrolnienie na kazimierskiej ziemi można załatwić…, przez wpływy, bądź pieniądze. I trudno z takimi opiniami się nie zgodzić .
J.K