Wydrukuj tę stronę

Czy Towarzystwo (NIE)Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego ma kłopoty finansowe?

Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Chyba cztery razy czytałem pismo… - uważnie. W artykułach opublikowanych na moim blogu nie odnalazłem zarzutów zawartych w piśmie. Może spróbują uczynić to czytelnicy?

Pomijam całkowicie aspekt prawny pisma. Zastanawiam się nad jednym: komu naruszyłem „dobra osobiste”, inwestorowi, czy też Towarzystwu ? Nie zdejmę tekstów, nie godzę się na podważanie wolności dyskusji. Czekam na pozew. Tezy skarżących - przeciwne moim - chętnie zamieszczę.

Merytorycznie odniosę się do tej inwestycji wkrótce. Bo jak do tej pory, były to suche fakty. Muszę wystąpić do Pana Burmistrza z prośbą o udostępnienie rzekomej bądź faktycznej korespondencji, o której pisze Pan Mecenas.

Na marginesie dodam,że instytucje państwowe jak dotąd podważyły kilka inwestycji w mieście, które otrzymały pozwolenia na budowę. To także zamieszczę. Wszytko wkrótce.

Zastanawiam się, kto dostarczył Panu Mecenasowi „rzetelnych” informacji o mojej osobie. Jak widać niektórzy chcą decydować o tym, kto może występować w interesie publicznym, a kto nie. Kolejna kwestia to kto przysłużył…. się TPMKD, żądając ode mnie 100 tys. zł na rzecz tej organizacji? I na koniec kwestia ostatnia. Porażają żądania Pana Mecenasa – nie chodzi o te finansowe.

Panie Prezesie Bartłomieju Pniewski przecież Pan znasz mnie, zatem powinieneś wiedzieć, że nie uda się mnie zastraszyć. I póki żyć będę... obrona miasta przed złem, przed bezpowrotnym zniszczeniem jego dziedzictwa kulturowego, historycznego, jest moim obowiązkiem. Będę o tym mówił i pisał. Wolność debaty i dyskusji przede wszystkim.

 

J.K

 

alt

 

alt

alt

alt

alt

alt

Czytany 5975 razy