Panie i panowie radni, żarty się skończyły !
Zarówno burmistrz Kazimierza Dolnego, jak i radni nie wyciągają wniosków z fatalnych decyzji, a może bardziej ich braku , które w skutkach odcisnęły się boleśnie na finansach Gminy . Całe lato wałkowany był temat związany z utwardzaniem wywozów, zarówno tego w Bochotnicy, jak i na Dołach. Mimo to władze miasta nie przejęły się zbytnio sprawą. Odbywały się także liczne protesty przeciwko betonowaniu wąwozu „Czarnego”. Władze Kazimierza w tej sprawie także milczały. Kiedy straciliśmy przez lekkomyślność setki tysięcy złotych , także była cisza,nie wielu radnych sprawą się przejęło . Dlatego złożyłem wniosek aby sprawie przyjrzały się powołane do tego komisje Rady Miejskiej , a kulisy zaniedbań, czy chybionych decyzji ujrzały światło dzienne.
Komentarze
@rumbuś ja ci napisałem dlaczego uważam tą całą twoją zgraję za grupę hipokrytów, łącznie z tobą. Nawet nie odpowiedziałeś merytorycznie. Więc utrzymuję moje zdanie na wasz temat.
Kto tu najwięcej szczeka? I wymyśl coś nowego bo według ciebie wszyscy co myślą nie tak jak ty są hipokrytami.Wcześniej im żyłka pękała. Wymyśl coś nowego. Stać cię!
Burmistrz wacią drzewa z pogwałceniem prawa, a Romana w imię chrześcijańskiej miłości powinna go za to pochwalić na FB. No może jakoś to ukrywać i tuszować.
Tako rzecze przestrzegacz i interpretator praw wszelakich mecenas Bilski!
To taka Kazimierska przewrotność,
winien ten kto mówi o czymś głośno i ujawnia nieprawidłowość,
a ten kto nawywijał jest niewinny i należy mu się szacunek bo u władzy i ma rację.
Dziadowskim będzie wyłącznie jeśli dalej będziecie tak rządzić. Betonujecie bezsensownie wąwozy, to teraz czas na asfalt na rynku. Park Krajobrazowy, wyjątkowy krajobraz i to wszystko niszczycie. Wstyd mi za was. Zastanówcie się do czego przyjadą tu turyści za 10 lat...
Głębocznica przez pokolenia stanowiła integralną część posiadłości rodziny Kobiałków, później Niezabitowskich.
Marian Niezabitowski właściciel nieruchomości ( nauczyciel kazimierskiej „ Zawodówki” z półwiecznym stażem ) praktycznie do później starości zabraniał korzystania z tego wąwozu.
Głębocznicę właściciele nazywali „Czarnym” ,natomiast mieszkańcy mówili o niej na Nienatowskich, bądź na Przychodnia. Tych co kuje nazwa Czarny mogą używać oficjalnej droga nr 124140L .
Podobnie rzecz się miała z „Korzeniowym”. Przez pokolenia nazwano ją głębocznicą Kobiałki, bądź na „Jana” ,od nazwiska Jana Kobiałki- właściciela .
Wracając do meritum. Marian Niezabitowski w połowie lat 90 u.w zabronił skutecznie Gminie Kazimierz ingerencji w wywóz- w tym budowę mostu na Grodarzu. Miało to związek z koniunkturą na handel działkami.
W sierpniu minionego roku wnuczkowie p. Mariana ( na stałe mieszkający w Niemczech ) prosili mnie o interwencje w sprawie bezeceństwa władz miasta.
Utwardzenie głębocznicy ,było synonimem wpływów lokalnej sitwy , a nie starań mieszkańców, którzy – jak już wspomniałem – mają do tematu betonowania... podejście beznamiętne…
Z technicznego punktu widzenia utwardzanie, betonowanie, wykładanie płytami, jest bezsensowne, ponieważ 200 m odcinek , od Grodarza do głębocznicy jest nie utwardzony.
Stało się tak, dlatego, że urzędnicy kazimierskiego ratusza przez dwa lata nie umieli przygotować inwestycji. W drodze nr 124140L utopiliśmy około 250 tyś zł .Zapewne drugie tyle będzie trzeba wyłożyć na dokończenie drogi.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.