Kasa misiu, kasa - tak wygląda współczesny Kazimierz. Łezka się w oku kręci na myśl jak to było 20,30 czy 40 lat temu w tym pięknym Miasteczku... A konserwator? To widać, słychać i czuć...
Jak liczyłaby się dla miasta kasa, to pan Byczek ,byłby przyjmowany przez burmistrza na czerwonym dywanie. W Kazimierzu chodzi jednak o to aby swoi /ludzie burmistrza /mieli przywileje,płacili grosze, a "obcy"/przedsiębiorcy z poza sitwy/ niezależnie jakie pieniądze oferują za czynsze są persona non grate.
Pisząc o kasie, miałem na myśli kasę dla paru cwaniaczków! Kasa dla miasta to inna bajka... Obecnie w Miasteczku jest tak - im gorzej dla miast tym lepiej dla... i po to przychodzą na sesje panowie, którzy sprawami społecznymi do tej pory się nie zajmowali... Pilnują, czy chronią burmistrza?
Kolejna sprawa która powinna ujrzeć światło dzienne to nepotyzm. Było głośno ,że żona radnego Jakuba Pruchniaka miała zostać kierownikiem MOPS .Okazało się ,że nie ma odpowiedniego wykształcenia.Uważam,że zona radnego miała wykształcenie,tyle tylko,że ktoś popsuł szyki... Z kolei radna Justyna Olejarza jak została radną otrzymała posadę w szkole w Rzeczycy.To tez pewnie przypadek.Co dalej z panią sekretarz Małgorzatą Kuś i jej rzekoma niebieską kartą jak to jest? Czy ktoś taki powinien pełnić tak ważne funkcję jeśli nie panuje nad emocjami ?Jak wygląda sprawa mobbingu w urzędzie. Kto weźmie się za te sprawy. Kto upubliczni romanse i rozbijanie rodzin.Panie Arturze sprawie trzeba się przyjrzeć,bo wstyd to dopiero będzie.
[quote name="sok z dyni"]Kasa misiu, kasa - tak wygląda współczesny Kazimierz. Łezka się w oku kręci na myśl jak to było 20,30 czy 40 lat temu w tym pięknym Miasteczku... A konserwator? To widać, słychać i czuć...
Jak liczyłaby się dla miasta kasa, to pan Byczek ,byłby przyjmowany przez burmistrza na czerwonym dywanie. W Kazimierzu chodzi jednak o to aby swoi /ludzie burmistrza /mieli przywileje,płacili grosze, a "obcy"/przedsiębiorcy z poza sitwy/ niezależnie jakie pieniądze oferują za czynsze są persona non grate.[/quote To że kolejni mecenasi odchodzą z magistratu to też jest dziwna sprawa.Maja dość tych przekrętów i ratowania ty....ów urzedasow.
Kasa misiu, kasa - tak wygląda współczesny Kazimierz. Łezka się w oku kręci na myśl jak to było 20,30 czy 40 lat temu w tym pięknym Miasteczku... A konserwator? To widać, słychać i czuć...
Komentarze
możesz jaśniej?
co niby wiem jak się robi?
dlaczego uważasz, że tylko swoi? a nie lepiej Ci co więcej zapłacą?
Wniosek z tego?. " Każda instalacja na Rynku to szkarada" .Nam przychodzi oceniać, która szkaradniejsza.
@.Koło Dlaczego obruszyłes sie na wpis @ baart ?
Ty wiesz jak to się robi. Trzos! A nie pyskowanie. Masz rację. Fenicjanie mieli łeb
Nie ma znaczenia kto... Ma być tylko swój
- wspaniały argument Januszu, n pewno pomożesz Panu Byczkowi w ten sposób
Pisząc o kasie, miałem na myśli kasę dla paru cwaniaczków! Kasa dla miasta to inna bajka... Obecnie w Miasteczku jest tak - im gorzej dla miast tym lepiej dla... i po to przychodzą na sesje panowie, którzy sprawami społecznymi do tej pory się nie zajmowali... Pilnują, czy chronią burmistrza?
Może być ciekawie.
Jak liczyłaby się dla miasta kasa, to pan Byczek ,byłby przyjmowany przez burmistrza na czerwonym dywanie.
W Kazimierzu chodzi jednak o to aby swoi /ludzie burmistrza /mieli przywileje,płacili grosze, a "obcy"/przedsiębiorcy z poza sitwy/ niezależnie jakie pieniądze oferują za czynsze są persona non grate.[/quote
To że kolejni mecenasi odchodzą z magistratu to też jest dziwna sprawa.Maja dość tych przekrętów i ratowania ty....ów urzedasow.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.