Znicze w Parchatce przypominają o tragedii
W poniedziałek (10.08.2020 r ) wieczorem dotarła do nas wstrząsająca informacja. W Parchatce miał miejsce śmiertelny wypadek. Pod kołami samochodu zginęła rowerzystka. Bliższe informacje między innymi ; https://kurierlubelski.pl/smiertelny-wypadek-w-parchatce-kierowca-daewoo-podczas-wyprzedzania-wjechal-w-rowerzystke/ar/c16-15122385
Dzień wcześniej także w Parchatce miał miejsce karambol, gdzie w zdarzeniu drogowym udział brało trzy pojazdy. Na szczęście uczestnicy kolizji nie doznali większych obrażeń .
Ilość zdarzeń drogowych od lat budzi trwogę mieszkańców Parchatki i nie tylko. Jest to problem nas wszystkich . Od półwiecza mieszkańcy pod puławskiej miejscowości, zabiegają o chodnik ,który poprawiłby bezpieczeństwo na drodze. Przez ostatnie lata wykonano fragment chodnika. Jednak jest to zdecydowanie za mało.
O bezpieczeństwo w Parchatce zabiegali kolejni radni, w tym Rafał Suszek i Ryszard Rybczyński , jednocześnie sołtys Parchatki . Ponad rok temu zgłosiłem postulat aby w miejscowościach Parchatka i Skowieszynek zainstalować odcinkowy pomiar prędkości. Zamysł ten jeśli doszedłby do skutku radykalnie zmniejszyłby zagrożenie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego.
Niestety tak już jest ,że osoby które mają czelność mieć odrębne zdanie niż burmistrz są szykanowane ,czy wręcz niszczone. Tak jest też i w kazimierskim samorządzie za obecnego burmistrza,dodajmy, Artura Pomianowskiego. W sprawie wniosku który zgłosiłem do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Burmistrz – jak ma to w zwyczaju – nie pisał o tym w mediach społecznościowych. Podobnie sprawę zignorował Przewodniczący Opoka, z którym temat konsultowałem. Dodatkowo pan Mirosław Opoka jest czynnym policjantem ,a dokładnie technikiem kryminalistyki KPP w Puławach, który na co dzień widzi krew na drogach.
Jako przykład małostkowości burmistrza podam pewien fakt . Otóż jesienią ubiegłego roku przed świetlicą w Parchatce starsza pani doznała poważnego urazu. Było to na wskutek braku wystarczającego oświetlenia przed wejściem do budynku szkoły ,stanowiącego własność Gminy Kazimierz . Radny Rybczyński złożył wniosek o zamontowanie dodatkowej lampy - o wartości inwestycji około 100 zł. Niestety „inwestycja budżetochłonna " została zdjęta z realizacji z uwagi na ograniczenie wydatków – tak tłumaczyła radnym, pani A. Falenta, skarbnik Gminy.
Ostatecznie radny Rybczyński z własnych środków zakupił lampę i ofiarował...burmistrzowi.
Jak wiemy manifestacja sprzeciwu wobec arogancji władzy nie zrobiła na nikim wrażenia. Burmistrz zapewniając sobie większość w Radzie może robić praktycznie wszytko. I wykorzystuje ten fakt cynicznie . Tak więc władze miasta ignorują problem, a krew płynie ulicami .
J.K
Komentarze
Mozliwe ze i on byl grunt ze ty swoje interesy zalatwiles w 100% no zapomnialbym z malym problemem.
i przeciw budowie ronda w Bochotnicy też protestował.chciał skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną.
Pewnie protestował zeby gmina sie nie dołożyła.No coz Janusz zawsze jest na nie.Jest wtedy na tak jak ma korzyść.
Wiesz wiekszego Idioty jak ty co w calym kraju nie znajdzie.zastanawiajace jest to ze co niektorym bylym Milicjantom to wali w dekiel.Czyzby to choroba zawodowa.
www.msn.com/.../ar-BB17YiYP
@S.R, pan te komentarze straszące COW ID to w przyłbicy czy w materiałowej maseczce pisze?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.