Puławski szpital kona.
Żeby jakakolwiek rozmowa miała sens, trzeba najpierw uzgodnić język, zakres pojęć i metodologię obliczeń. W przypadku sposobu obliczania i prezentowania długu szpitala puławskiego został on określony przez członków Platformy Obywatelskiej podczas ostatnich wyborów samorządowych w 2010 roku. Byłoby więc skrajną nieuczciwością w stosunku do mieszkańców miasta Puławy oraz powiatu wprowadzać dziś zamęt w prezentowaniu „osiągnięć" koalicji PO i PSPP (ugrupowanie Prezydenta Janusza Grobla) oraz PSL. Podkreślam - do obliczeń używam jedynie oficjalnych dokumentów podpisanych przez obecną dyrekcję szpitala.
http://www.slawomirkaminski.pl/blog/235-szpital-zadluzyl-sie-na-ponad-60-milinow.html#addcomments
Dziś dług szpitala wynosi 60 milionów406 tysięcy 910 złotych i 77 groszy.
Dla porządku przypomnę „dokonania” obecnej dyrekcji (powołanej przez powiatowych koalicjantów) w puławskim szpitalu:
· Zamknięto pralnię i kuchnię.
· Wydzierżawiono sztuczną nerkę na 20!!! lat.
· Ogromna część kontraktu medycznego jest wykonywana przez firmy zewnętrzne i to one, a nie puławski szpital, mają z tego realne zyski.
· W szpitalu puławskim od wielu miesięcy kontrolę prowadzi NIK. Mało tego, CBA (taka informacja padła na komisji zdrowia powiatu puławskiego) zaczyna się bardzo interesować umową podpisaną przez dyrekcję szpitala w trakcie trwania koalicji PO-PSL-PSPP.
· Pracownicy szpitala składają doniesienie do prokuratury o fałszowaniu przez dyrekcję dokumentów.
· Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zaginięcia 30 laptopów.
· Przychodnie zdrowia, które zawsze były kurą znoszącą złote jajka, nagle okazują się kulą u nogi.
· Pełną parą remontowane są gabinety dyrektorskie.
Mimo tego wszystkiego humor dyrekcji szpitala nie opuszcza. Zadowolenie Zarządu Powiatu z jej pracy też jest ogromne, bo przyznaje jej nagrodę. Aż strach pomyśleć, co by było gdyby udało im się zadłużyć szpital na 100 milionów – w nagrodę byłby wyjazd na Kajmany i kolia z rubinami?
Jakie są prawdziwe cele dyrekcji pokazała choćby sprawa tzw. budżetu obywatelskiego, gdy jeden z obywateli próbował złożyć projekt na remont przychodni na Kołłątaja. Okazało się wówczas, że nie jest to zbieżne z planami pani dyrektor. Bo ona woli remontować te placówki, gdzie pracują przyjaciele i znajomi króliczka.
Mnie w tym wszystkim zastanawia jak się czują robieni w tzw. trąbę redaktorzy puławskich mediów, którzy zapraszani są na otwarcia, jakieś przedstawienia teatralne i inne medialne hucpy, a tymczasem prawdziwa robota idzie pełną parą. Zadłużenie rośnie, zyski z kontraktu puławskiego szpitala czerpią prywatne firmy i tak dalej i tak dalej.
P.S.
Ciekawostką pozostaje fakt, o którym pisałem na mojej stronie www.slawomirkaminski.pl , że gdy „towarzystwo” dowiedziało się o zainteresowaniu CBA, to ponoćchciało na siłę skierować trop na moją skromną osobę. Na szczęście mam czyste sumienie, więc spałem spokojnie, a ubaw miałem dodatkowo przedni, bo się okazało, że pomyliły im się daty i pogrążyli samych siebie. Ja natomiast bardzo się cieszę z zainteresowania CBA puławskim szpitalem. Jest tam kilka umów zawieranych przez obecną dyrekcję, którym warto się przyjrzeć i coś czuję instynktownie, że awanse oficerskie by się posypały jak nic.
Sławomir Adam Kamiński
Komentarze
Radni dbają tylko o własne stołki.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.