Ile wynosi zadłużenie naszej gminy i co dalej?

Informacja z wykonania budżetu za pierwsze półrocze 2014r była okazją do zapoznania się z zadłużeniem naszej gminy. Kwota pozornie, z racji nadmuchania  środkami zewnętrznymi budżetu, może nie jest astronomiczna i wynosi 6.476.896PLN, ale jak zwykle diabeł kryje się w szczegółach. Otóż podana kwota nie zawiera planowanych na ten rok pożyczek i kredytów zaciąganych na rynku krajowym w wysokości 1.471.935,36PLN, jak również nie zawiera planowanych na ten rok przychodów z emisji gminnych obligacji w wysokości 1.822.000,00PLN. Po zsumowaniu mamy całkiem interesującą sumkę 3.293.935PLN. Zapewne zastanawiacie się Państwo czy przed wyborami nasze władze pokuszą się o wskazane powyżej i planowane  przychody?  Śmiem twierdzić, że nie. Mówię to w oparciu o praktykę stosowaną  w poprzedniej kadencji, kiedy to w trakcie kampanii wyborczej wszem i wobec głoszono, że stan zadłużenia gminy, z tego co pamiętam, wynosi 27%, po czym tuż po wyborach nowa Rada była zmuszona  zaciągać pożyczkę w wysokości 2 milionów złotych na pokrycie niedoboru finansowego.

http://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/index.php?id=180&p1=szczegoly&p2=387622

Przedstawione powyżej zadłużenie to jednak zaledwie preludium do tego, co czeka gminę w latach następnych w związku z „ambitnymi” planami budowy najnowocześniejszej po tej stronie Wisły szkoły na miarę XXI wieku dla 500 uczniów! W roku ubiegłym 26 listopada 2013r Rada Gminy podjęła Uchwałę w sprawie emisji obligacji oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu, na łączna kwotę 6.278.000 PLN

http://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki/0Uchwala_Nr_XXXIII-204-13.pdf

Jeśli zapoznają się Państwo z powyższą Uchwałą, to bez trudu można zauważyć, że planowana na lata 2014-2016, a więc w lata hipotetycznej budowy szkoły, emisja obligacji wynosi w roku 2014- 1.822.000PLN, 2015r- 1.163.000PLN, 2016r- 1.738.000PLN, co łącznie daje kwotę 4.723.000PLN Kwota uzyskana z emisji obligacji w wysokości blisko 5 milionów złotych pierwotnie miała odpowiadać wkładowi własnemu gminy w mega „pomnik” Grzegorza Duni. Powszechnie wiadomo, że Włodarz tęgi w rachunkach nie jest, tak więc zaskoczeniem nie powinno być, że również i tym razem źle porachował… Dziś już wiemy po rozstrzygnięciu przetargu, że wkład własny gminy w szkolną inwestycję ma wynieść grubo ponad 6 milionów złotych i jest o ponad 2 miliony wyższy od zakładanego. Pytanie- skąd na to brać Panie Grzegorzu?

http://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/upload/pliki/SKMBT_C224e14093015050.pdf

Z racji indywidualnych wskaźników zadłużenia, jakie obowiązują od 2014r nasza gmina po planowanej emisji obligacji nie jest w stanie  zaciągać nowe pożyczki, kredyty, czy emitować nowe obligacje na kwotę brakujących 2 milionów złotych. Na moje pytanie w tej materii na ostatniej komisji Budżetu, usłyszałem od Pani Skarbnik, że będzie ona pochodziła z dochodów własnych. Zważywszy na fakt, że różnica pomiędzy dochodami a wydatkami bieżącymi w ostatniej wrześniowej zmianie do budżetu wynosi około 200tys zł, to  to oznacza ni mniej ni więcej, że szkoła będzie budowana co najmniej przez 10 lat. Między bajki należy zaś włożyć opowieści o zwiększeniu kwoty z tytułu odszkodowania za wybuch gazu w GZS.  Gmina już dostała około 2.5 miliona złotych i w oparciu o analizę wielobranżową nie ma podstaw aby ubiegać się o więcej. Oczywiście Pan Burmistrz tuż przed wyborami poszedł w tej sprawie do Sądu, gdyż gdyby to zrobił wcześniej, to mało korzystny wizerunkowo dla Włodarza wyrok, zapadłby jeszcze przed wyborami.

Nie mam najmniejszej wątpliwości, że mega pomnik za blisko 30 milionów złotych, jeśli nic się nie zmieni w postrzeganiu gminnych finansów będzie gwoździem do trumny i z tego to powodu od samego początku optowałem z Radnym Kowalskim za odbudową starej szkoły. Cóż, stało się inaczej, jeśli Pan Grzegorz wygra najbliższe wybory czeka nas torba i kij…

Ps. Mając na względzie bardzo pozytywne skutki mojego pieszego marszu do Wojewody ws Studium, z uwagi na powagę sytuacji, jestem gotów w sprawie pieniędzy na szkołę iść do Warszawy. Mam tylko nadzieję, że już kto inny będzie dyskontował rezultaty mojej pieszej wyprawy.

Rafał Suszek