I tak wygląda aktywność samorządowa.To dobry przykład dla pani Rupiewicz której wydaje się że napisanie cyt."Publicznie dostępny jest mój adres e-mail i nr telefonu - zatem jeśli ktoś ma jakąś sprawę, pomysł, problem, pozostaje do Państwa dyspozycji" załatwia sprawę.
A jak ktoś ma "problem" np. z nietrzymaniem moczu to też ma przyjść?
Tytuł genialny.Masz problem przyjdź.Panie burmistrzu daj Katarzynie jedno miejsce w swoich owalnych apartamentach załóżcie telefon zaufania. Zdaje mi się ,że ktoś tutaj jest najwyraźniej jest niedopchnięty.....
Posada "zaufanej w telefonie" niestety nie pomoże. Katarzyna przyjdzie na to spotkanie bo sama ma "problemy" i będzie je żywiołowo przedstawiać. Przez ten telefon zaufania musiała by dzwonić sama do siebie. Ewentualnie jako prowadząca taki telefon musiała by mieć gorącą linię do: Franciszka, Budzika, Trumpa, Dudy, Kaczyńskiego, Morawieckiego... Oczywiście o Pisuli nie wspominam bo musiał by być zawsze do natychmiastowej dyspozycji osobiście.
Komentarze
Organizatorem spotkania była Katarzyna Siemińska.
Posada "zaufanej w telefonie" niestety nie pomoże. Katarzyna przyjdzie na to spotkanie bo sama ma "problemy" i będzie je żywiołowo przedstawiać. Przez ten telefon zaufania musiała by dzwonić sama do siebie. Ewentualnie jako prowadząca taki telefon musiała by mieć gorącą linię do: Franciszka, Budzika, Trumpa, Dudy, Kaczyńskiego, Morawieckiego... Oczywiście o Pisuli nie wspominam bo musiał by być zawsze do natychmiastowej dyspozycji osobiście.
Andrzej Tobie już nikt nie wierzy!!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.