"Wolne"Sądy blokują usta dziennikarzom

Jednak solidarność dziennikarska istnieje.To dobrze.Jednak nie każdy może liczyć na wsparcie mediów. W prawdzie nie uważam się za dziennikarza ale jako bloger pisałem o sprawie
i liczyłem na niewielkie wsparcie mediów . Chodziło o nagłośnienie sprawy dot. urzędniczki kazimierskiego magistratu, Beaty Gałek ,która w Kazimierzu kierowała referatem inwestycji tak ,że inwestycje gminne przekroczyły niejednokrotnie o miliony zakładane cele,traciliśmy dotacje.Było to w latach 2008-2015 Na dodatek pani B. Gałek prowadziła wówczas działalność gospodarczą w zakresie projektowania,projektowania specjalistycznego ,usług inżynieryjnych i doradztwa z tym związanym. Jednocześnie przygotowywała przetargi. O tym ,że prowadziła działalność gospodarczą sprawie nie wiele osób wiedziało.Media nie chciały zająć się tematem również procesu jaki trwał z 212 kk,który urzędniczka wytoczyła.Teraz kiedy sąd uznał mnie za winnego zniesławienia urzędniki bizneswomen, media na pewno zaczną pisać....Ot i co...?! Wejścia trzeba mieć wszędzie w mediach ,sadach i urzędach.