Sianokosy… przy Zamku
Cały dzień trwała akcja motokosiarzy... Trzeba przyznać, że wszystko przebiegło niezwykle sprawnie. Tradycyjnie wykoszono również wąwóz – to taki ewenement w skali Kazimierza, bo jak wiemy przylaszczek, kopytników itp. się nie kosi. Niestety to rezultat założeń fatalnego projektu wymiany roślinności z tej naturalnej, na roślinność z kolorowych gazet. Trzeba zatem kosić i wąwóz. Koszt wynajmowania motokosiarzy w sezonie to tysiące złotych. Za to w bonusie otrzymujemy efekty specjalne w postaci hałasu, miej więcej jak na wyścigu F1 J
J.K
Galeria
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
Zobacz galerię osadzonych obrazów online pod adresem:
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/1035-sianokosy-przy-zamku.html#sigProId21711cc045
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/1035-sianokosy-przy-zamku.html#sigProId21711cc045
Dział:
Z Miasta
Komentarze
haha. zgadłes.
Starą świecką tradycją jest zamykanie się stróżów prawa na komendzie/posterunku, boją się że ich ukradną, zawsze tak było, co prawda kiedyś byli nietykalni, nikt ich się nie czepiał nawet jak któryś rozbił radiowóz pod wpłwem, dziś jest troszkę inaczej, ale myślę że właściciel bloga nam o tym wszystkim powinien napisać...
Nie mieszaj do polityki naszych słabo opłacanych mocno zapracowanych policjantów ich może co najwyżej Pan Minister Kamiński ustawiać...
Rozgladałem sie. Ani widu, ani sluchu.
Wymienieni Panowie. Pojedzcie do Słupska. Popytajcie.
aha. Nie wypada. Gej, a Wy NABOŻNI.
ps. zawsze na sesjach BUrmistrz zdaje relacje, gdzie to bywał, i gdzie to jadał/ / sorry. robił/. Zapytajcie czy przebywa na ulicach miasteczka i jego obrzeżach. O Okalu i Mięćmnierzu nie wspomnę.
KIedy wreszcie w sesjach uczestniczyc b dzie kierownik posterunku policji. Mineło pol roku. Może by tak jakiejsik sprawozdanie z działalności i zagrozeń.
Jasne lepiej puścić kozy JAK 300 LAT TEMU NIECH LATAJĄ PO BŁOCIE MOŻE JESZCZE NA RYNKU SPALMY czarownice będzie bardzo retro wy pseudo znawcy
czy starożytni mieszkańcy wzgórza zamkowego mieli kosiarki? Czy ktokolwiek kosił w Kazimierzu 300 lat temu? Ruiny zamku i całe to wzgórze robi się już tylko "disney-landową" pseudoatrakcją dla gawiedzi i pospólstwa. Te wszystkie betony (obrzeże wzgórza), granity (stopnie) i żwiry to kpina z dobrego smaku i wiedzy. Włodarze miasta, konserwatorzy: zepsuliście perełkę, która mogła być prawdziwą atrakcją na skalę europejską! Jesteście bandą niedouczonych dyletantów. Istnieje coś takiego jak rośliny okrywowe i tych nie trzeba kosić. Wystarczy, że ktoś je pielęgnuje -pięknie pokryją całe wzgórze...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.