Uroczystości Trzeciomajowe w Kazimierzu Dolnym

Cytuję ESA:

Cytuję DaDa:

Cytuję Lloik:

Sama tylko dyskusja tutaj jest istotna bo ludzie zaczynają w Kazimierzu ( mieście pseudo artystycznym) rozmawiać wreszcie o sztuce, a nie o parkowaniu. Więc tak- to jest sukces tej rzeźby.
Dziennikarz też się wykazał amatorką, nie pytając profesjonalistów czy głównych odbiórcow czyli dzieci tylko sfrustrowaną nauczycielkę i anonimowego przewodnika. Znowu pseudo kompetentni , bez wykształcenia i sukcesów stawiają Stachyre jako wroga publicznego nr jeden. On to ma zdrowie do Was.

Cytuję głos:

@ Loilk napisal;

" Towarzystwo wzajemnej adoracji którzy wymadrzaja się na swoim podwórku bo poza Kazimierzem są nikim.
Więc lepiej być kimś na wsi niż nikim w mieście. Prawda?"

O tak. Prawda. To ZAWĘŻENIE możliwości wyboru hmm. " Samorządu Mieszkańców" do MAŁOMIASTECZKOWEGO , KRÓLEWSKIEGO Grodu jedynie ŚMIESZY. Proszę Pani Moniko Arbuz Kubiś. Miasteczko Kazimierz to circa 2000 ludzi. Gmina to OSIEM .

To zawężenie jest poniżej owych 2000. Głosować mogli z grubsza tylko ci co mieszkają na dole blisko Rynku. Tam już mało kto mieszka. Góry, Cholewianka, Dąbrówka itd. też składają się na te 2000. Głosować mogło może 500 a i to nie bo trzeba odjąć dzieci. Oficjalnie Góry to nie pasują do ICH Kazimierza bo to sołectwo. Powszechnie wiadomo że najważniejszym powodem "niedopasowania" była Pani Romana.

Jak wsiok który dorabiał się na mieniu pożydowskim może spójnie myśleć ?
Cham chamem na wiek wieków amen- tak mawiali mądrzy ludzie.

I tym sposobem było aż 9 głosów tych królewskich zdziadapradziada!
"Sztuką jest to co pasuje do naszego Kazimierza" - Konkluzja godna Marcela Duchampa! Michale Stachyro! zapamiętaj to sobie jak chcesz być artystą!

Cytuję Lloik:

Sama tylko dyskusja tutaj jest istotna bo ludzie zaczynają w Kazimierzu ( mieście pseudo artystycznym) rozmawiać wreszcie o sztuce, a nie o parkowaniu. Więc tak- to jest sukces tej rzeźby.
Dziennikarz też się wykazał amatorką, nie pytając profesjonalistów czy głównych odbiórcow czyli dzieci tylko sfrustrowaną nauczycielkę i anonimowego przewodnika. Znowu pseudo kompetentni , bez wykształcenia i sukcesów stawiają Stachyre jako wroga publicznego nr jeden. On to ma zdrowie do Was.

Cytuję głos:

@ Loilk napisal;

" Towarzystwo wzajemnej adoracji którzy wymadrzaja się na swoim podwórku bo poza Kazimierzem są nikim.
Więc lepiej być kimś na wsi niż nikim w mieście. Prawda?"

O tak. Prawda. To ZAWĘŻENIE możliwości wyboru hmm. " Samorządu Mieszkańców" do MAŁOMIASTECZKOWEGO , KRÓLEWSKIEGO Grodu jedynie ŚMIESZY. Proszę Pani Moniko Arbuz Kubiś. Miasteczko Kazimierz to circa 2000 ludzi. Gmina to OSIEM .

To zawężenie jest poniżej owych 2000. Głosować mogli z grubsza tylko ci co mieszkają na dole blisko Rynku. Tam już mało kto mieszka. Góry, Cholewianka, Dąbrówka itd. też składają się na te 2000. Głosować mogło może 500 a i to nie bo trzeba odjąć dzieci. Oficjalnie Góry to nie pasują do ICH Kazimierza bo to sołectwo. Powszechnie wiadomo że najważniejszym powodem "niedopasowania" była Pani Romana.

Cytuję J. K:

Cytuję Lloik:

Sama tylko dyskusja tutaj jest istotna bo ludzie zaczynają w Kazimierzu ( mieście pseudo artystycznym) rozmawiać wreszcie o sztuce, a nie o parkowaniu. Więc tak- to jest sukces tej rzeźby.
Dziennikarz też się wykazał amatorką, nie pytając profesjonalistów czy głównych odbiórcow czyli dzieci tylko sfrustrowaną nauczycielkę i anonimowego przewodnika. Znowu pseudo kompetentni , bez wykształcenia i sukcesów stawiają Stachyre jako wroga publicznego nr jeden. On to ma zdrowie do Was.

Oponuje... Wrogiem nr 1 jest JK, Stachyra może być 2

Nr 2 to była prawdziwa Przewodnicząca Samorządu Mieszkańców ale z Gór czyli też nie pasuje do ICH Kazimierza. To oficjalnie, ale powody „niedopasowania”były chyba inne.

Zdjęcie poniżej to temat właściwszy dla pana Andrzeja i Pani Przewodniczącej Samorządu.