Z poczatkiem okresu wiosennego, na poboczu Wału Wiślanego, w okolicach dawnego Zakładu Komunalnego sa wypasane PRZEPIEKNE stare i młode kózki. Wszyscy, BEZ WYJATKU, spacerujacy wałem turyści zatrzymuja sie, robią zdjęcia, głaskają i przytulają je. W slad za nimi,zachecane przez rodziców, kózki glaskane i przytulane sa przez dzieci. Nawet te w wózkach. Radość nie do opisania. Opiekujacy sie kozami młody mężczyzna dzieciom tym wręcza karmę. Dzieci z rączek karmia te kózki. Radość i wdzięczność obu stron. Kozy nakarmione, dzieci, prawdopodobnie PIERWSZY RAZ w zyciu, dotykaja zwierzęcia. Czy w działalności kazimierskich organizacji urzędowych i samorządowych spotkamy coś podobnego ?. Nie widzę.
Zastanawiam się czy teren wypasu koz jest w obrębie WIELKIEGO KAZIMIERZA, bo być może jest to drugie Nadedworce, a te to " zabita wieś" , której nic do królewskiego Grodu, o czym było dużo na zebraniu wyborczym.
Pani Przewodniczaca Samorzadu. Może by tak WYPAS tych kózek objąć patronatem. Jest on niezwykle wychowawczy, a i staje sie atrakcją odległego od centrum rejonu. Jest to w okolicy Kamieniolomów, Przeprawy Promowej Spichlerza , Miniaturowego Miasteczka. Czas zrewidować zakres działalności Samorzadu. O obszarze było wiele, a kózki zdecydują, jak głęboki on jest.
Jeżeli nie Samorzad .to niech Pani przekona Burmistrza, że tak należy.
ps. Kontakt z kózkami? Piskorki z Kamieniołomów. Zaznaczam, że " sprawy" tej z Nimi nie uzgadniałem.
ps.
To bu miało sens jeśli: 1. Karma była by za pieniądze. 2. Głaski za pieniądze 3. Foto też za kasę Kazimierz (ten wielki samorządowy) to stolica pazerności.
Z poczatkiem okresu wiosennego, na poboczu Wału Wiślanego, w okolicach dawnego Zakładu Komunalnego sa wypasane PRZEPIEKNE stare i młode kózki. Wszyscy, BEZ WYJATKU, spacerujacy wałem turyści zatrzymuja sie, robią zdjęcia, głaskają i przytulają je. W slad za nimi,zachecane przez rodziców, kózki glaskane i przytulane sa przez dzieci. Nawet te w wózkach. Radość nie do opisania. Opiekujacy sie kozami młody mężczyzna dzieciom tym wręcza karmę. Dzieci z rączek karmia te kózki. Radość i wdzięczność obu stron. Kozy nakarmione, dzieci, prawdopodobnie PIERWSZY RAZ w zyciu, dotykaja zwierzęcia. Czy w działalności kazimierskich organizacji urzędowych i samorządowych spotkamy coś podobnego ?. Nie widzę.
Zastanawiam się czy teren wypasu koz jest w obrębie WIELKIEGO KAZIMIERZA, bo być może jest to drugie Nadedworce, a te to " zabita wieś" , której nic do królewskiego Grodu, o czym było dużo na zebraniu wyborczym.
Pani Przewodniczaca Samorzadu. Może by tak WYPAS tych kózek objąć patronatem. Jest on niezwykle wychowawczy, a i staje sie atrakcją odległego od centrum rejonu. Jest to w okolicy Kamieniolomów, Przeprawy Promowej Spichlerza , Miniaturowego Miasteczka. Czas zrewidować zakres działalności Samorzadu. O obszarze było wiele, a kózki zdecydują, jak głęboki on jest.
Jeżeli nie Samorzad .to niech Pani przekona Burmistrza, że tak należy.
ps. Kontakt z kózkami? Piskorki z Kamieniołomów. Zaznaczam, że " sprawy" tej z Nimi nie uzgadniałem.
ps.
To bu miało sens jeśli: 1. Karma była by za pieniądze. 2. Głaski za pieniądze 3. Foto też za kasę Kazimierz (ten wielki samorządowy) to stolica pazerności.
Napisałem o kózkach i dzieciach. Muszę dodać o tych ostatnich. Chodzi o ich bezpieczeństwo. Będzie o nim głośno, kiedy dojdzie do potracenia dziecka przez rowerzystę... Tych z wielocypedów jest ogromna ilość. Kobiety, mężczyżni, ich pociechy jeżdzą po tym chodniku, jak po trasie rowerowej a to PRZECIE CHODNIK. Na całej jego dlugosci, nieco niżej, równolegle do niego JEST DROGA.
ps. Juz mamy parkometry. Czas na znak zakazu poruszania się rowerzystów i CZTEROKOLOWCOW po Wale Wislanym, a o tym fakcie powiadomić naszego kierownika posterunku policji, by wiedział, że chodnik jest dla pieszych.
Z poczatkiem okresu wiosennego, na poboczu Wału Wiślanego, w okolicach dawnego Zakładu Komunalnego sa wypasane PRZEPIEKNE stare i młode kózki. Wszyscy, BEZ WYJATKU, spacerujacy wałem turyści zatrzymuja sie, robią zdjęcia, głaskają i przytulają je. W slad za nimi,zachecane przez rodziców, kózki glaskane i przytulane sa przez dzieci. Nawet te w wózkach. Radość nie do opisania. Opiekujacy sie kozami młody mężczyzna dzieciom tym wręcza karmę. Dzieci z rączek karmia te kózki. Radość i wdzięczność obu stron. Kozy nakarmione, dzieci, prawdopodobnie PIERWSZY RAZ w zyciu, dotykaja zwierzęcia. Czy w działalności kazimierskich organizacji urzędowych i samorządowych spotkamy coś podobnego ?. Nie widzę.
Zastanawiam się czy teren wypasu koz jest w obrębie WIELKIEGO KAZIMIERZA, bo być może jest to drugie Nadedworce, a te to " zabita wieś" , której nic do królewskiego Grodu, o czym było dużo na zebraniu wyborczym.
Pani Przewodniczaca Samorzadu. Może by tak WYPAS tych kózek objąć patronatem. Jest on niezwykle wychowawczy, a i staje sie atrakcją odległego od centrum rejonu. Jest to w okolicy Kamieniolomów, Przeprawy Promowej Spichlerza , Miniaturowego Miasteczka. Czas zrewidować zakres działalności Samorzadu. O obszarze było wiele, a kózki zdecydują, jak głęboki on jest.
Jeżeli nie Samorzad .to niech Pani przekona Burmistrza, że tak należy.
ps. Kontakt z kózkami? Piskorki z Kamieniołomów. Zaznaczam, że " sprawy" tej z Nimi nie uzgadniałem.
" Memy wyszły całkiem przypadkiem, przy montażu filmu. Nie zamierzam się w to bawić, jednak nie uważam ,że jest to coś niestosownego."
Ja uważam, że pisanie memów sa przynależne osobom z zewnątrz. Oficjelom należy mówić, pisać wprost. Mam na mysli: prezydentów, premierów, wojewodow, ministrów i RADNYM też..
Wykonywanie zdjęć ma służyć potem robieniu memów? Psychiatra nie potrzebny panie J.K.?
W tym momencie , o ile swoje odnosisz do tych dwóch, to rację masz. Mnie również one rażą, tym bardziej, że autorem jest radny . Inne Jego zdjęcia , obrazujące naszą rzeczywistość są nieodzowne. Wprawdzie mamy na URZĘDACH, dwóch wysokiej klasy fotografów, ale Oni są na pensji Burmistrza. Krajobrazy Im fotografować wypada.
Memy wyszły całkiem przypadkiem, przy montażu filmu. Nie zamierzam się w to bawić, jednak nie uważam ,że jest to coś niestosownego.
Wykonywanie zdjęć ma służyć potem robieniu memów? Psychiatra nie potrzebny panie J.K.?
W tym momencie , o ile swoje odnosisz do tych dwóch, to rację masz. Mnie również one rażą, tym bardziej, że autorem jest radny . Inne Jego zdjęcia , obrazujące naszą rzeczywistość są nieodzowne. Wprawdzie mamy na URZĘDACH, dwóch wysokiej klasy fotografów, ale Oni są na pensji Burmistrza. Krajobrazy Im fotografować wypada.
Komentarze
No tak. Pokusa dla naszej SAMORZĄDNOŚCI duża. W umowie należaloby zawrzeć punkt, że SAMORZAD jest BEZINTERESOWNY.
To bu miało sens jeśli:
1. Karma była by za pieniądze.
2. Głaski za pieniądze
3. Foto też za kasę
Kazimierz (ten wielki samorządowy) to stolica pazerności.
To bu miało sens jeśli:
1. Karma była by za pieniądze.
2. Głaski za pieniądze
3. Foto też za kasę
Kazimierz (ten wielki samorządowy) to stolica pazerności.
_." dlaczego mnie to mówi?. Powiedz Godlewskiemu"
ps. Juz mamy parkometry. Czas na znak zakazu poruszania się rowerzystów i CZTEROKOLOWCOW po Wale Wislanym, a o tym fakcie powiadomić naszego kierownika posterunku policji, by wiedział, że chodnik jest dla pieszych.
Zastanawiam się czy teren wypasu koz jest w obrębie WIELKIEGO KAZIMIERZA, bo być może jest to drugie Nadedworce, a te to " zabita wieś" , której nic do królewskiego Grodu, o czym było dużo na zebraniu wyborczym.
Pani Przewodniczaca Samorzadu. Może by tak WYPAS tych kózek objąć patronatem. Jest on niezwykle wychowawczy, a i staje sie atrakcją odległego od centrum rejonu. Jest to w okolicy Kamieniolomów, Przeprawy Promowej Spichlerza , Miniaturowego Miasteczka. Czas zrewidować zakres działalności Samorzadu. O obszarze było wiele, a kózki zdecydują, jak głęboki on jest.
Jeżeli nie Samorzad .to niech Pani przekona Burmistrza, że tak należy.
ps. Kontakt z kózkami? Piskorki z Kamieniołomów. Zaznaczam, że " sprawy" tej z Nimi nie uzgadniałem.
ps.
" Memy wyszły całkiem przypadkiem, przy montażu filmu. Nie zamierzam się w to bawić, jednak nie uważam ,że jest to coś niestosownego."
Ja uważam, że pisanie memów sa przynależne osobom z zewnątrz. Oficjelom należy mówić, pisać wprost. Mam na mysli: prezydentów, premierów, wojewodow, ministrów i RADNYM też..
Memy wyszły całkiem przypadkiem, przy montażu filmu. Nie zamierzam się w to bawić, jednak nie uważam ,że jest to coś niestosownego.
W tym momencie , o ile swoje odnosisz do tych dwóch, to rację masz. Mnie również one rażą, tym bardziej, że autorem jest radny . Inne Jego zdjęcia , obrazujące naszą rzeczywistość są nieodzowne. Wprawdzie mamy na URZĘDACH, dwóch wysokiej klasy fotografów, ale Oni są na pensji Burmistrza. Krajobrazy Im fotografować wypada.
dzięki za sugestie
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.