Awantura na VII sesji RM,28 listopada 2024

Tak zwani radni, burmistrza Pomianowskiego, zaatakowani na dzisiejszej sesji radnego Ryszarda Rybczyńskiego.  Poszło m.in. o wnioski, jakie złożył ów radny, które dotyczyły umożliwienia mieszkańcom zabierania głosu na sesji https://youtu.be/idTgkkCduyg?t=1393 Jak wiemy Piotr Guz Przewodniczący Rady Miejskiej uniemożliwia mieszkańcom głos w debacie . Działo się to w obecności zaproszonych na sesję sołtysów i oglądających "obrady" mieszkańców  . Jak widać inspiracje zaczerpnięte od byłego wiceburmistrza mocno zakorzeniły się główkach  zawodowych lizusów. Wszystko dlatego ,że Rybczyński umie pełnić mandat radnego. Wyszło na to ,że zaproszeni na sesję goście  nie mogli  zabierać głosu. Guz sugeruje aby mieszkańcy "wypowiadali się " po przez radnych. Dzisiaj pierwszą interpelację od początku kadencji złożyła radna Magdalena Sapała. Interpelacja dotyczyła pomocy urzędników w wycince drzewa akacji https://youtu.be/idTgkkCduyg?t=1130 Wyszło na to ,że  Przewodniczący co sesje nie dość ,że będzie czytał interpelacje to dalej rozwinięcie tematów mają kontynuować radni składający interpelację. Wybaczcie ale tego nie pojmę... 

Istotne postulaty radnego Ryszarda Rybczyńskiego zostały zignorowane przez "Radę Pomianowskiego". Kwestie finansowe dla obecnej władzy są nie tylko marginalizowane ale totalnie przemilczane. Konsekwencją aktywności radnego z Parchatki stał się personalny atak na seniora Rady Miejskiej. W tle kontrola RIO wykazująca niedbałość o finanse gminy przez władze Kazimierza Dolnego https://umkazimierzdolny.bip.lubelskie.pl/.../protokol...

Od początku kadencji radni wytworzyli jedną, jedyną interpelację. Interpelacja radnej M. Sapały dotyczyła wniosku o pomoc w usunięciu drzewa akacji. Tak tym zajmują się radni… Dzieje się to wszystko w czasie kiedy stan finansów gminy jest katastrofalny. Jednak na ten temat radni ( poza Ryszardem Rybczyńskim) mówić nie chcą .Dla „bezpieczeństwa” próbuje się zamknąć usta mieszkańcom.  Ale to nie wszystko. Nawet zaproszeni na sesję sołtysi gminy Kazimierz Dolny także nie mogli zadać pytania. To ekstrema  w skali  kraju. Natomiast kiedy radny Ryszard Rybczyński złożył stosowny postulat, dotyczący finansów oraz to   aby  mieszkańcy mogli na sesji zabierać głos, na radnego wylano wiadra pomyj.