Radni boją się odpowiedzialności?
Jednym z głównych tematów ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym był budżet gminy na 2013r. Pomimo zapisania w tegorocznym planie finansowym wielomilionowych kwot na następujące inwestycje- modernizacja oczyszczalni ścieków i budowa kanalizacji, remont wzgórza zamkowego, czy planowane rozpoczęcie największej w historii gminy inwestycji – jaką jest budowa szacowanej na 26 milionów złotych nowej szkoły, to uwaga Państwa Radnych została skupiona na kwocie 8 tys. złotych, przeznaczonej na progi spowalniające. Ton tej jakże ważnej w wymiarze całego budżetu dyskusji nadawały Panie - Barbara Walencik oraz Małgorzata Wicha, przy niewielkim udziale Pana Kamila Wydry.
Po tak ożywionej i pełnej emocji dyskusji w sprawie „paru złotych”, które z perspektywy całego budżetu mogą być jedynie kwotą przeznaczoną na „waciki”, Pan Burmistrz dostał zielone światło i tym samym może spokojnie planować kolejne kazimierskie inwestycje w stylu szalet miejski za 1.3 miliona złotych. Chciałoby się w takiej sytuacji powiedzieć-jest śmieszno i straszno…, ale jak tu może być śmieszno, kiedy w rachubę wchodzę miliony złotych publicznych pieniędzy, gdzie prawie nikt z Radnych nie pyta po co i na co są one wydawane i czy akurat taka inwestycji jest potrzebna i niezbędna z perspektywy interesów gminy i mieszkańców. Pozostaje zatem straszno…
Straszno tym bardziej, że po tym jak Radny Janusz Kowalski zgłosił wniosek o głosowanie imienne nad budżetem, 9 Radnych taki wniosek odrzuciło! Rodzi się zatem zasadnicze pytanie- jakie są powody i przyczyny tego, iż 9 osób z 15 osobowej Rady Miejskiej nie chce firmować swoim imieniem i nazwiskiem najważniejszej uchwały, której skutki będą odczuwane przez wiele następnych lat, chowając się za odpowiedzialnością zbiorową? A skutki tegorocznego budżetu będą poważne, głównie z uwagi na fakt budowy nowej szkoły, zamiast odbudowy „starego budynku”- jak proponowaliśmy wspólnie z Radnym Kowalskim. Konsekwencją tej decyzji jest fakt, iż jako Gmina możemy ubiegać się co najwyżej o wsparcie finansowe z budżetu państwa w oparciu o podstawę prawną, która umożliwia dofinansowanie jedynie w wielkości do 50% Tym samym o faktycznym, nominalnym wsparciu gminy z rezerwy celowej budżetu państwa, oprócz podstawny prawnej będzie decydowała kondycja finansów publicznych. Jaka ona jest, każdy z nas widzi.
Reasumując, nawet przy najbardziej optymistycznych założeniach, gmina będzie musiała „poszukać” ok. 13 milionów złotych, na wkład własny. Czy będą one pochodziły z kredytów? Trudno w tej chwili przesądzać, ale jak na razie Pan Burmistrz nie przedstawił sposobu zabezpieczenia wkładu własnego gminy, zaś nikt z Radnych popierających koncepcję budowy nowej szkoły od podstaw, o to nie pyta. Być może fakt konieczności zaciągnięcia wielomilionowego kredytu na budowę szkoły, przy obecnym zadłużeniu gminy, co w konsekwencji może, ale nie musi być powodem wprowadzenia zarządu komisarycznego, był powodem dla których radni byli przeciwni głosowaniu imiennemu.
W niczym nie zmienia to faktu, iż propozycja Radnego Kowalskiego, co do głosowania imiennego była swoistym „papierkiem lakmusowym”, dającym odpowiedź na pytanie o odpowiedzialność i szczerość deklaracji. Kolejnym sprawdzianem pozwalającym zweryfikować na ile deklaracje Państwa Radnych o budowie szkoły są zbieżne z intencjami i z faktycznym poglądem w tej sprawie, była propozycja Radnego Janusz Kowalskiego, aby każdy z radnych poręczył kredyt własnym majątkiem. Nic przecież nie ryzykuje, jeśli uważa, że gmina jest w stanie unieść ciężar wielomilionowego kredytu. Również i w tym przypadku, który wywołał wręcz oburzenie, nie było chętnych…
Ostatecznie dzięki czujnej uwadze radcy prawnego, Pana Mazurka, okazało się, że do przeprowadzenia głosowanie imiennego wcale nie potrzebne jest głosowanie Rady Miejskiej, wystarczy tylko wniosek grupy radnych. Tak też się stało. W trakcie samego zaś głosowanie nad budżetem- przeciwni budżetowi gminy na 2013r byli- Janusz Kowalski, Piotr Guz, Rafał Suszek, wstrzymał się od głosu-Paweł Pałka, zaś pozostali Państwo Radni budżet poparli. Mam jedynie nadzieję, że osoby, które poparły tegoroczny budżet jednoznacznie odcinają się od publicznego stwierdzenia przez jednego z Radnych, który na pytanie o konieczności zaciągnięcia wielomilionowego kredytu na budowę szkoły odpowiedział- „no i co z tego, przecież to nie ja będę spłacał”
W tym miejscu chciałbym pochylić czoło i podziękować Koledze Radnemu Leszkowi Furtasowi, który jako jedyny z osób popierających tegoroczny budżet miał odwagę poprzeć wniosek o imienne głosowanie. Leszku, pomimo, iż nasze poglądu w sprawie budżetu są odmienne, to jestem pełen podziwu i uznania dla Twojej postawy. Pokazałeś nie tylko klasę, ale również to, że możemy się pięknie i odważnie różnić. Oby takich postaw było więcej, czego Państwu i sobie życzę.
Rafał Suszek
Komentarze
O mój majątek,czy kredyty się nie martw,to zostaw mi.
A czy ty nawet chociaż rower -jeśli posiadasz- zastawił byś pod szkołę?
Wyobraź sobie,że Przed Wojną mieszkańcy Kazimierza opodatkowali się,a Ci którzy nie mieli pieniędzy fizycznie brali udział w budowie szkoły.
To co zaproponowałem jest realne, ale do tego trzeba odpowiedzialnych ludzi,niestety jak na razie takich nie znalazłem.Ty możesz być pierwszy!
Co to oznacza? -albo radni wiedzą, że jest to kolejny blef burmistrza, który ma mu zapewnić jedynie wygranie kolejnych wyborór, albo też, że dojdzie do zarżnięcia finansowego gminy.
Gdyby tak nie pyśleli, to wniosek radnego Kowalskiego zostałby poparty, przecież trzeba stworzyć odpowiednie warunki do nauki,czyż nie drogi borysie?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.