Skandal goni skandal!
Szanowni Państwo na Naszych oczach pisze się kłamliwa historia. Ludzie są manipulowani i zastraszani sadami. Ostatnie wydarzenia oceniam jako haniebne i niespotykane w historii kazimierskiego samorządu. Widzimy zmanipulowane i pełne kłamstwa sceny i oceny. Jak wiecie miałem proces w trybie wyborczym, który wytoczył mi burmistrz Grzegorz Dunia, wygrałem ten proces. Szerzej odniosę się jak otrzymam dokumenty z Sądu. Nie znam faktów związanych z procesem wyborczym Komitetu Andrzeja Pisuli. Znam podobnie jak państwo oświadczenie Andrzeja Pisuli. Byłem świadkiem prezentacji kandydata na spotkaniu w Okalu i Kazimierzu. Informacje które prezentował Andrzej Pisula pochodziły z protokołu sesji Rady Miejskiej z dnia 30 czerwca 2011 roku. O tym byli informowani mieszkańcy. To co mówił było prawdą. Dlatego nie rozumiem treści oświadczenia Andrzeja, które brzmi niezrozumiale. Ale rozumiem Go. Andrzej Pisula jak śmiem przypuszczać nie ma doświadczenia w przeciwieństwie do p. G. Dunii w procesowaniu się z ludźmi.To dla niego nowość. Śmiem przypuszczać, że ugoda była w pewien sposób „ wymuszona” presją czasu i sytuacją w Sądzie. Nie na wszystko da się zwrócić uwagę. A jak się mówi „ diabeł tkwi w szczegółach”. Proces wyborczy to chwila, to jest bardzo niekomfortowa sytuacja.
Szanowni państwo burmistrz Grzegorz Dunia na sesji RM w dniu 30 czerwca 2011 roku zapewnił Nas radnych ,że dzierżawa kontenerów będzie kosztowała najwyżej 30-40 tyś zł miesięcznie, a zakup kontenerów kwota do 1 mln zł. Ponadto burmistrz zapewniał, że budowa szkoły potrwa najwyżej do 2014 roku. To spowodowało ,że wszyscy radni byli za dzierżawą kontenerów. Po 3 latach okazało się,że byliśmy wprowadzeni w błąd,bądź burmistrz nie kontrolował sytuacji.Jest 2014 r,a budowa nawet nie ruszała z miejsca. Umowy to sprawy formalne.Kiedy powstanie tego nikt nie wie.Sam burmistrz,który jest pełen optymizmu mówił ,że szkoła będzie budowana latami.W sprawie merytorycznej,dotyczcej procesu jako radny zażądam wyjaśnienia. Co ma znaczyć ,że informacje rozpowszechniane przez Andrzeja Pisulę nie mają potwierdzenia w dokumentach Urzędu! Burmistrz Grzegorz Dunia, radna Ewa Wolna i dyrektor GZS Jerzy Arbuz zapewniali Nas wtedy, że informacje, które nam przekazują są pewne.
Poniżej informacja GKW w sprawie kandydata do Rady Pawła Grabczaka. Odpowiedzi udzieliła Małgorzata Kuś sekretarz Gminy i redaktor Naczelna Gazety Kazimierza Dolnego.
Szanowna Pani w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego, a raczej ten przepis jest „ martwy”. To po pierwsze. Po drugie meldunek i wpisanie na listę wyborców nie jest tożsame z miejscem zamieszkania.
Kandydatem na radnego może być osoba- wyłącznie,która na stałe zamieszkuje na danym terenie. Paweł Grabczak nie spełnia tych kryteriów. Na tym kończę. Pozdrawiam.
J.K
Protokół X sesji RM z dnia 30 czerwca 2011 r
Odpowiedź GKW w Kazimierzu Dolnym
Komentarze
Marcin i Bartek w jednej drużynie? dunia i Bartek w jednej drużynie? dunia czyni cuda.
A mentalność sklepowej przekupy pozostała i żadne stanowisko i nie ogładzi, kto toporny
Celowo zamieniłam słowo "kobiety" na "polityka", żeby było adekwatnie do sytuacji.Nie sądziłam, że trzeba to będzie tłumaczyć.
np Pan Janusz Mazurek radca prawny Urzędu Miasta mógłby być w komitecie Pana Dunii no i że by było rodzinnie to Agnieszka
Świderska pracownica UM Kazimierz Dolny.
Czy nie świetna paczka 7 wspaniałych.W takim składzie pan Dunia na pewno wygrałby wybory.
Jarosław Cendrowski - mąż pani burmistrz
Marcin Świderski -(pośrednictwo handlu nieruchomościami
Bartłomiej Stefański -Vincent
Małgorzata Wicha ( radna od 26 ha)
Pani Kozak
Hyyym A nikt nie dowierzał skąd wzięło się aż 66% więcej przekształconych dzięki w studium ha,ha!!!!!!!
Najemnik, czy co?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.