Skarga na radnego...komentarz 23 kwietnia 2023 r
Gołym okiem widać ,że władze samorządowe ( JST) Kazimierza od lat nie spełniają oczekiwań mieszkańców. Miasto jak i gmina nie rozwija się , a jedynie funkcjonuje. Efektem takiego działania jest emigracja młodych ludzi i dziura w budżecie. Większość mieszkańców żyje poniżej minimum. Jednak grupa ludzi ( głownie podmiotów gospodarczych ) ma się dobrze. Dzieje się tak dlatego ,że jest uprzywilejowana w stosunku do innych. Mówiąc obrazowo może więcej niż inni, dzięki przychylności władzy lokalnej. Jak wykazują statystyki… nie wiele można z tym zrobić . Głównie dlatego, że Rada Miejska, organ stanowiący i kontrolny, nie działa jak należy. Nie spełnia ona ustawowej funkcji w zakresie kontroli nad władza wykonawczą , w naszym przypadku, Burmistrzem Kazimierza. Wszystko przez naciski zaplecza politycznego kolejnych burmistrzów. Nie stanowią formalnie władzy, jednak mają wiodący wpływ na to co w miasteczku i gminie się dzieje. Kiedy ktokolwiek , jakikolwiek mieszkaniec, czy radny stara się teki trend odwrócić, pracować, działać na rzecz ogółu ( co do zasady ) nie tylko staje się wrogiem, ale wobec takiej osoby stosowany jest ostracyzm. Lokalni notable używają wszelkich możliwych narzędzi aby uniemożliwić mu działanie Pro Publico Bono. Tak wiec po raz kolejny stałem się obiektem ataku. Właściciela Stacji Narciarskiej Kazimierz ( Panowie Świderski & Jaszczyński ) napisali na mnie skargę do Rady Miejskiej . Pismo w całości do zapoznania się na blogu www.januszkowlaskikazimierz.pl
Komentarze
haha. Mój błąd, bo zamiast zapytać " co poeta miał na mysli" dokonałem porównania z POLITYKĄ.
ps. Napisz, co /kto/ zacz " Stodoła "/
Nie wiedziałem że stodoła jest z Warszawy. Tam są różne biurowce, kamienice, apartamentowce i pałac kultury. Ale że "Stodoła" jest z Warszawy w istocie niczego nie zmienia.
"Stodoła" to nie obywatele miasta tylko obce cwaniaki.
Żadni " cwaniacy". To , jak najbardziej twórczy mieszkańcy miasteczka. Niby kto Im pomaga w ich BYĆ ?. Burmistrz ze swoimi KULTURALNYMI agencjami ?. Ci twórczy mieszkańcy, siłą rzeczy, MUSZĄ używać kazimierskich symboli w swojej działalności co powoduje, że Kazimierz WŁAŚNIE PROMOWANY JEST. Chwała Im za to. Śmieci nie Oni tworzą. Tworzymy je my, i TYLKO my możemy je maksymalnie ograniczyć. Pozostałe , to zadanie służb komunalnych . Należałoby też oczekiwać, by organizatorzy mobilizowali swoich fanów do pomocy tym slużbom po zakończeniu imprezy.
To jest właśnie nieszczęście tego miasta. Tak zwani włodarze dają sobie wmawiać że cwaniaki różnej maści robią promocje miastu. Tak naprawdę to promują się różne np. Stodoły "marką Kazimierz"
Tym sposobem marka jest coraz to mniej warta aż końcu będzie nic nie warta.
obsługa techniczna w tych okolicznościach natury jest znacznie wyższa niż Twoja kalkulacja (wiem coś o tym, bo pracuję w ekipie obsługującej eventy muzyczne).
Ale za miasto zapłaci podwójnie, albo i potrójnie za wywóz śmieci i tego całego syfu po koncertach w kamieniołomach. To się nazywa wyższa kultura wywożenia śmieci...
Bilet 90 zł.
Zakładając obecność min 2 tys publiczności to 180 tys.
Artysta - 20 - 40 tys
Technicy i firma nagłaśniająca - 40 tys
Pracownicy pozostali i inne koszta w tym promocja - 20 tys
Stodoła - 100 tys plus sprzedaż piwa - 10 tys
Miasto - 0 zł
Miasto ma Tylko promocje że jest super.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.