Rozpoczął się proces przeciwko Godlewskiemu

Szanowni Mieszkańcy,
Nie bójcie się Janusza Kowalskiego, wiem, że wielu z Was straszy, że boicie się takich procesów jakie Kowalski mi wytacza, ale nie ma się czego bać. Jest to trochę uciążliwe, ale w ramach walki o prawdę i podstawowe wartości należy tę cenę ponieść. Gdybyśmy wszyscy ulegali strachowi przed donosami Kowalskiego to naszym mieście nic nie możnaby zrobić.
Odwróciła się od nie go rodzina, jego córka napisała mi, że szanuje mnie i rozumie , że odpieram ataki Pana Kowalskiego, że jego zachowanie jest agresywne i odbiegające od normy, że Pan Kowalski próbuje wszystkich skłócać i manipulować. Nie dajmy się tej jednej czarnej owcy, która niszczy relacje pomiędzy mieszkańcami.

Janusz Kowalski, człowiek, który krzyczy o wolności słowa, i protestuje przeciwko szykanowaniu innych zablokował mnie na swoim profilu FB ale również na stronie blog kazimierski, również Romana Rupiewicz zablokowała mnie na swoich stronach - czego się boją, co ukrywają?

Cytuję Jurek Kobiałka:

Cześć, Janusz.
Wywołujesz mnie, więc jestem.
Nasze koleżeństwo, to czasy podstawówki, kółka fotograficznego z Panem Profesorem Kwiatkiem. Zachowuj się proszę tak, abym tego koleżeństwa nie musiał się wstydzić.
Mariusza Czachyrę bardzo szanuję, to porządny człowiek. Również mój kolega z podstawówki.
O przydatności do reprezentowania mieszkańców w Radzie Miasta zdecydowali sami mieszkańcy w wyborach, posługując się własnym rozumem. To fakt. Skoro Ciebie nie wybrali, sądzę, że ich zawiodłeś w kadencji, którą odbyłeś. Twoje metody zawiodły. Z moim kuzynem, Januszem Kobiałką, który jest mieszkańcem Dołów od niedawna, również przegrałeś.
Moja partnerka życiowa, Bożenka jest w Kazimierzu od przeszło 15 lat. Bywa w domach pacjentów, Kazimierzaków, w mieszkaniach naszych znajomych, przyjaciół, w remizie OSP. Ale też uczestniczy w uroczystościach religijnych, wydarzeniach kulturalnych, działaniach charytatywnych. Bożenka jest związana z Kazimierzem emocjonalnie i formalnie, a dowodem na to, że mieszkańcy ją znają jest wynik wyborów. Nie jest wykluczone, że startując z Rynku przegrałbyś również z Mariuszem Czachyrą, bo z Bożenką z pewnością.
Bożena Cię nie hejtowała, jej komentarze na Twoim profilu były kulturalne i sensowne, oparte na prawdzie i adekwatne.
To wszystko na ten temat, Januszu. Nie licz, że będę stale korespondował na forum. Nigdy tego nie robiłem, działam w realu.

Bożena Łukaszek kandydatka do rady powiatu puławskiego w 2018 r. z listy PSL w komisji wyborczej nr 1 w Kazimierzu Dolnym uzyskała 11 głosów !!!
Coś uległo zmianie poza nazwiskiem ?
Proszę nie robić z ludzi idiotów

Cześć, Janusz.
Wywołujesz mnie, więc jestem.
Nasze koleżeństwo, to czasy podstawówki, kółka fotograficznego z Panem Profesorem Kwiatkiem. Zachowuj się proszę tak, abym tego koleżeństwa nie musiał się wstydzić.
Mariusza Czachyrę bardzo szanuję, to porządny człowiek. Również mój kolega z podstawówki.
O przydatności do reprezentowania mieszkańców w Radzie Miasta zdecydowali sami mieszkańcy w wyborach, posługując się własnym rozumem. To fakt. Skoro Ciebie nie wybrali, sądzę, że ich zawiodłeś w kadencji, którą odbyłeś. Twoje metody zawiodły. Z moim kuzynem, Januszem Kobiałką, który jest mieszkańcem Dołów od niedawna, również przegrałeś.
Moja partnerka życiowa, Bożenka jest w Kazimierzu od przeszło 15 lat. Bywa w domach pacjentów, Kazimierzaków, w mieszkaniach naszych znajomych, przyjaciół, w remizie OSP. Ale też uczestniczy w uroczystościach religijnych, wydarzeniach kulturalnych, działaniach charytatywnych. Bożenka jest związana z Kazimierzem emocjonalnie i formalnie, a dowodem na to, że mieszkańcy ją znają jest wynik wyborów. Nie jest wykluczone, że startując z Rynku przegrałbyś również z Mariuszem Czachyrą, bo z Bożenką z pewnością.
Bożena Cię nie hejtowała, jej komentarze na Twoim profilu były kulturalne i sensowne, oparte na prawdzie i adekwatne.
To wszystko na ten temat, Januszu. Nie licz, że będę stale korespondował na forum. Nigdy tego nie robiłem, działam w realu.