Prokurator przyjrzy się uchwale Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym
Uchwała Rady Miejskiej Nr XII/85/25 w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy dzierżawy na czas nieoznaczony oraz wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy (dz. nr 325/4 w Bochotnicy) jest w mojej ocenie nie tylko niekorzystana dla naszej społeczności ale w przyszłości może nieść za sobą katastrofalne skutki. W związku z tym zawiadomiłem Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze Kazimierza. Poza aspektem merytorycznym sprawa budzi kontrowersję. Dzierżawcą został Jerzy Kobiałka osoba znana ( i lubiana ) w mieście. Jego żona ,konkubenta (?) jest radną Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, kandydyjąca z Komitetu urzędującego burmistrza Artura Pomianowskiego. Zachęcam do analizy projektu uchwały i jej uzasadnienia a także samej uchwały
Jak widać radni jednomyślnie poprali uchwałę nie znając warunków na jakich burmistrz podpiszę umowę. Dając tym samym nieograniczone możliwości burmistrzowi, żyrując in blanko .
Jak wygląda remont Kamienicy Gdańskiej, dosadnie uwidaczniają zdjęcia zamieszczane przez mieszkańców na Facebooku. Jak się wydaje władze Kazimierza mało poważnie podchodzą do ważnego dla kilkudziesięciu rodzin remontu. W niniejszej sprawie remontu zwróciłem się do magistratu z pytaniami. Miedzy innymi jaki przewidziany jest zakres prac. Do kiedy zakładany jest remont itp. Z chwilą kiedy otrzymam odpowiedź poinformuję państwa bez zbędnej zwłoki. W komentarzu podnoszę również temat inwestycji powiatowej jaką jest remont właodrogi (Al Kazimierza Wielkiego do Witkiewicza) . O pewne aspekty tej inwestycji burmistrz zadbał właściwie -z najwyższą znaną mu troską.
Działka o której mowa w uchwale.
Niektóre umowy nie mogły ujrzeć światła dziennego. Transparentność !?
Komentarze
Nieco wiem co było przyczyna porażki pana Andrzeja Pisuli, a ten mój poprzedni komentarz to gorzka prawda oparta na " prawie Kalego ", który w tym momencie ma władzę.
Trzymam za Was kciuki.
Chodnik jest potrzebny i powinien zostać ułożony.Rodzina radnej M.Goreckiej blokuję dokończenie chodnika.Pisula chciał chodnik zrobić ale tam był spór ,każdy stąd wie jakie ma podłoże . ANDRZEJ Pisula przegrał no odciol się od ludzi którzy na stołek go wsadzili .to był duży ruch społeczny.Zmarnował swoją polityczną karierę i zawiódł rzesze ludzi .Słuchał i ufał ludzim którzy go na koniec załatwili bez
mydla. To ludzie których pan Janusz nazwa sitwą.
A my chodnika nie mamy
Najwyrazniej dlatego przegral wybory z panem Pomianowskim. Niemądry był, że dążyl do jego położenia ?
Uważa pan że się ruszy obecnie. Nie wierzę w cuda.
Takie komentarze, niech Pan przedstawia w Sądach.. Pisze w Sądach, bo miał i ma ich bez liku. To bedzie argument w Sadzie, że to nie prywata panem kieruje a dobro wspólne.
Liczę, że czytający pański blog zechcą mój komentarz poprzeć, a i też napiszą swoje spostrzeżenia z przestrzeni władza kazimierska a obywatel.
Dzisiaj znajomy potwierdził, że naliczeń podatku za nieruchomości za rok 2025 JESZCZE nie ma. Szanowni Radni. Diety pobieracie z kredytów, jakie Burmistrz Z KONIECZNOSCI zaciaga. Nie wstyd wam.
Ps. Odnośnie podatku za rok 2025. Proszę Pani. Proszę tego co napisałem nie brać do siebie.To nie Pani wina. Dziwnym jest, ze w erze komputerów Burmistrz nie jest w stanie być na bieżaco z naliczeniem podatku. Są programy komputerowe , są szkolenia. Proszę popytać kolegów z sąsiednich gmin CO U NICH w temacie podatki za nieruchomości. Będą zdziwieni, że pan pyta.
Twierdzę, że dzięki niemu, NASI radni, dowiaduja o sprawach, ktore to własnie Ich szczególnie winny interesować.
Oficjalnie, w tym , w Sądzie, twierdzą / zeznają/ że nie czytają go, ale jeżeli już to sporadycznie, bądz tez o jego treściach dowiaduja się z ust trzecich. Moim zdaniem jest to OCZYWISTA bzdura / czytaj : kłamstwo/ . Jednym slowem powinni dziekować, że blog istnieje.
To samo twierdzę o " NIE CZYTANIU" przez organy ścigania. Czytają, a blog ten jest doskonałym dla nich materiałem w pracy, przynajmniej powinien byc, o czym UCZĄ wszystkie podreczniki szkoleniowe policji.
Rozumiem, że odebrałeś tę przypowieść o " psie... " , jako skierowaną do pana Janusza. Muszę przyznać, że poniekąd masz rację, ale wiedz, że nic nie znalazłem lepszego, by mądrość tej przypowieści skierować do Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym .
Otóż odnoszę wrażenie, że radni / sa wyjatki/ kompletnie nie troszczą się o zasoby majatkowe będące własnością gminy, ba, nie znają ich / podobnie , jak my mieszkańcy/. Czyż nie ma w tym zachowań o których " pies ... "?
Odnośnie Twojego zrozumienia, że niesłusznie atakuję pana Janusza. Gdybyś tak zechcial przesledzić moje wpisy na tym blogu to musialbyś zauważyć, że jestem , byc moze, njawiększym orędownikiem tego blogu. Największym, bo innego medium w Kazimierzu NIE MA. Wprawdzie istnieją DWA fb : Kazimierz Dolny UM, i Samorzad Mieszkańców, ale w nich NICZEGO się nie dopatrzysz. Jest jeszcze fb Marcin Pisula , ale tam wyłącznie o wycieczkach , sukcesach i oficjalnych uroczystościach. Sa też relacje z kulturalnych wydarzeń / dzięki za nie/ . " Medium " URZĘDOWE, jakim jest BIP kompletnie nie wypełnia swoich USTAWOWYCH zadań.
Często zagladam na strony Opola Lubelskiego i Poniatowej. Bardzo rzadko tam bywam, ale PRAWIE WSZYSTKO wiem, co tam się dzieje, a to dzięki wlasnie pisanym i fotografowanym relacjom z tych miejscowości.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.