Ludzie burmistrza Dunii - Barbara Walencik - kandydatka do Rady,czyli jak wcisnąć wątpliwy "towar....."
Dzisiejszą notkę maiłem poświęcić współpracy burmistrza Grzegorza Dunii i redaktor Anny Filipowskiej. Jednak ta sprawa - w zasadzie - jest ponadczasowa, wiec poczeka. Ważniejszy temat, to nowa Twarz,reklama wyborcza burmistrza Dunii i jego zespołu. Dzisiaj na FB pan burmistrz zapraszał do zapoznania się z jego nowym wizerunkiem www.grzegorzdunia.pl. Dla mnie materiał trącający o plagiat strony kontrkandydata, tj. komitetu wyborczego wyborców Andrzeja Pisuli. Można było się spodziewać, że burmistrz wypalony 8-letnim „pierdzeniem w stołek” poczeka, aż ktoś (strona www.Andrzeja Pisula) pomyśli za Niego i podsunie dobry pomysł. Jednak to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze przypuszczenie. Prezentacja kandydatów na stronie. Zacznę może od radnej Barbary Walencik kandydatki do Rady Miejskiej z okręgu nr 1 w mieście .
Wiadomo, że kobieta, babcia, kazimierzanka, matka i żona i ….w jednej osobie. To akurat prawda. Ale to co napisała o zasługach… zakrawa o skandal. W mojej ocenie to co pisze o sobie obłuda.W zestawieniu z jej pracą w Radzie i jej zachowaniem jako radnej, to przypadek patologiczny. Zapraszam do przeczytania i przeanalizowania protokołów z obrad sesji RM.
Radna Walencik pisze:
„Przyświecała mi troska o nasze lokalne potrzeby. Wspierałam działania, które poprawią oblicze naszego miasta i bezpośrednio lub czasami pośrednio, będą służyły nam – mieszkańcom, bo nie ze wszystkiego wszyscy mają korzyści”(sic).
Co ja na to? W wielkim skrócie.
Radna Barbara Walencik dezawuowała wszelkie działania mające na celu poprawienie życia mieszkańców i prawidłowy rozwój miasta.
Miedzy innymi z nadgorliwością zabiegała o to aby w Kazimierzu nie powstały następujące inwestycje:
- była przeciwna budowie Centrum Sztuki Audiowizualnej
- sprzeciwiała się reaktywacji Samorządu Mieszkańców
- była za odwołaniem dyżurów radnych.
-sprzeciwiała się powstaniu ośrodka hipoterapii w Okalu.
-sprzeciwiała się pomocy Rady przy budowie osiedla w Cholewiance.
- sprzeciwiała się godnemu upamiętnieniu polskich patriotów i bohaterów kazimierskiej ziemi.
Inwestycje powyższe spowodowały realny wzrost miejsc pracy i poprawiłyby stabilność gospodarczą Naszej Gminy.
Przykładów szkodliwego działania radnej jest wiele. Ale głównie chce dzisiaj się odnieść do tego co napisała radna odnoście muru klasztornego i rzekomej pomocy (sic).Ta hipokryzja i cynizm przekracza ludzkie wyobrażenie. To poziom ludzi niegodnych zajmowania jakiekolwiek funkcji publicznych.
Na stronie „Nasz zespół….. pisze”!
„Nasze wspólne działania przyczyniły się również do pozyskania środków na remont muru klasztornego od ulicy Plebanka. Dzisiaj ta budowla nie szpeci i nie zagraża bezpieczeństwu użytkowników ulicy jak też zabezpiecza przed osunięciem wzgórza z zabytkowym klasztorem.”
Szanowni państwo!
W grudniu 2010 roku skontaktował się ze mną były burmistrz Kazimierza Dolnego, Pan Andrzej Szczypa,który zwrócił się do mnie o wspólne działania i pomoc dot. odbudowy klasztornego muru.
Co z tamtego czasu zapamiętałem.
cyt z pamięci" Panie Januszu jest pan radnym, ja jestem bardzo zatroskany o losy naszego miasta. Byłem w klasztorze, ponieważ tam często jeżdżę. Bracia mają problem z murem, który się wali, musimy zrobić co możliwe aby pomóc. Panie Januszu spotkajmy się i porozmawiajmy. Wybierzemy się wspólnie do marszałka i spróbujemy pomóc. Panie Januszu pomimo tego to co nas dzieliło. Zróbmy coś razem dla innych"
Przyznam się, że słowa te będę pamiętał do końca życia. Zszokowały mnie słowa byłego burmistrza i absolutna bezinteresowność ! Następnie wspólnie z ojcem gwardianem Edwinem , Panem Andrzejem Szczypą, radnym sejmiku Piotrem Rzetelskim przez około tydzień, dzień w dzień odwiedzaliśmy wszelkie możliwe instytucje w Lublinie, zabiegając o wsparcie i pomoc w przyznaniu środków finansowych na odbudowę muru klasztornego. Marszałek Krzysztof Hetman oraz wielu innych urzędników zadeklarowało pomoc. W końcu udało się. Pieniądze na odbudowę muru zostały przyznane. Szanowni Państwo, to zasługa wyłącznie Pana Andrzeja Szczypy, Piotrka Rzetelskiego i Marszałka Krzysztofa Hetmana. Pomagali również posłowie i zwykli pracownicy urzędu marszałkowskiego. Nigdy o tym nie wspominałem. Uważałem, że to rzecz oczywista i obowiązek. W tamtym czasie nie wiele osób o tym wiedziało. W obliczu hipokryzji i zwykłej podłości osób z zespołu Grzegorza Dunii muszę o tym napisać.
Co więcej. Kilka miesięcy później bracia zakonni poprosili mnie abym pomógł w zabezpieczeniu wejścia do klasztoru. Chodziło o ograniczenie parkowania tuż przed schodami prowadzącymi do klasztoru. Wbicie w ziemię kawałka rury załatwiałoby sprawę. Powiedziałem o tym burmistrzowi w czasie interpelacji na sesji Rady Miejskiej. Burmistrz obiecał, że zajmie się sprawą przy okazji. Mimo moich monitów do dnia dzisiejszego sprawa ta nie została załatwiona! Takie są fakty.
Szanowna Pani Barbaro Walencik pamiętam Cię głównie z szeptania i wypowiadania niegodziwych słów pod nosem. O tym o co naprawdę zabiegałaś jako radna, mówią ludzie na mieście piszą i komentarzach na forach.Ja daruje Cię zdrowiem..... Osobiście Proszę Cię koleżanko Radna o opamiętanie. Jak piszesz jesteś babcią. Zadbaj więc o to, aby twoje wnuczki były z ciebie dumne.
J.K
Komentarze
Pytanie do Pani Radnej Walencik.
Czy prawdą jest,że korzystacie (kww P BURMISTRZA )z pomocy redaktor Anny Filipowskiej w zakresie prawa prasowego?
Drugie pytanie
Czy prawdą jest,że zamierzacie Państwo (pani RADNA, mąż P RADNEJ, dzieci P RADNEJ ) kupić działkę w Cholewiance stanowiąca własność Urzędu Miasta gdzie znajdują się odwierty głębinowe?
bo pojawiły sie rozbieżności co do długości tej drogi. Przetarg jest na 250 cm a Kandydat wprowadza wyborców w błąd pisząc ok 300m .50 mb to jest różnica
Idąc dalej, wprowadza Pan na zdjęcia napisy, ingerując tym samym w jego treść, nie mając do niego prawa własności.
Ustawa o ochronie praw autorskich
Art. 115. Naruszanie cudzych praw autorskich
1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie.
Oczekuję natychmiastowego wycofania zdjęcia z publikacji.
Aż 6 dni zajęło Pani Radnej napisanie dementi... Nastąpiło to dopiero po tym, jak na dwóch spotkaniach- w Okalu i Kazimierzu, Pan Andrzej Szczypa szczegółowo wyjaśniał, kto, kiedy i gdzie interweniował w sprawie klasztornych murów. W przeciwnym razie zapewne dementi by nie było.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.