Pozorne zatroskanie o młodzież szkolną,okazją do ataków na nowe władze Kazimierza.
Kilka dni temu w Radio Lubin,a dzisiaj w radiowej Jedynce audycje poświęcone sprawie szkolnych kontenerów Kazimierzu .A raczej problemowi z ich dalszą dzierżawą. I - jak da się słyszeć -wielka troska o losy dzieci (sic).Wielkie zatroskanie, osób, które –użyjmy metafory - mają” krew na rękach”. Osobiście uważam, że ta wrzawa ma jeden cel. Jest to doskonała okazja do ataków na obecnego burmistrza. Przypomnę temu towarzystwu kilka faktów. Po pierwsze wybuch szkoły był wynikiem wieloletnich zaniedbań, za które - głównie - w mojej ocenie odpowiedzialny był Grzegorz Dunia, były burmistrz Kazimierza, jak też Jerzy Arbuz Dyrektor szkoły. Po drugie. To Ci dwaj wymyślili sobie, a może było ich marzeniem, że - w trosce o dzieci - zbudują sobie na „gruzach szkoły” pomnik- nową szkołę. Nie mając przy tym dostatecznej wiedzy na temat tak dużej i kosztownej inwestycji. Stąd też, problem z kontenerami.Można śmiało powiedzieć,że obecne kłopoty z dzierżawą kontenerów, to pokłosie ich decyzji. To w owym czasie Grzegorz Dunia zakładał, a wtórowała mu cała reszta jego popleczników, że nowa szkoła zostanie wybudowana w dwa lata.Że da się w tak krótkim czasie wybudować tak duży obiekt. Wtórował mu także w tym przekonaniu Jerzy Arbuz. Teraz mamy owoc Ich wielkiej myśli…. Przez cztery lata o tym mówiłem, wskazując oczywiście realne rozwiązania – nie słuchali .Pokończyli szkoły….. a nie nauczyli się słuchać - ,można by rzec.Obecnie Ci sami mają odwagę i czelność pisać petycje w " trosce" o dzieci.Czemu nie pisaliście petycji aby zachować szkołę.Aby ówczesny burmistrz nie rozbierał szkoły.Szkoły,którą należało wyremontować.Nie wstyd Wam teraz ? Zapraszam do wysłuchania przemądrzeń wielkich wizjonerów.
J.K
http://moje.radio.lublin.pl/kontenerowy-problem-gdzie-beda-uczyc-sie-kazimierskie-dzieci.html
Komentarze
Czy skarpa przy budowanej szkole w Kazim ierzu ju z ZABEZPIECZONA ?
Drogi Sherlocku.Wymieniłeś 3 osoby.Podaję Ci dodatkowe informacje.Ten post w cytacie napisany był o 8.02 .O tej porze normalny nauczyciel jest w klasie więc M-loszka raczej powinna być wykreślona z listy,błąd ortograficzny w słowie "wywieść-wywieźć" dyrektora sugeruje jego osobiście ale kolejny post z zapytaniem jest zbyt mądry jak na niego.
A jeśli chodzi o odpowiedź kogo macie na jego miejsce to uważam , że Mr Donkey nie byłby wcale gorszy...
A wcześniej wesołe spotkania (przy akompaniamencie), nagrody (dyrektor – burmistrz, burmistrz – dyrektor i reszta świty), wyróżnienia, wspólne wyjazdy, uśmiechy, lansik (taniec z gwiazdami), rąsia-klapa-buźka-goździk (dla młodszych – jak za Edwarda Gierka), wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy (dla młodszych – Seksmisja).
Hm… to były czasy.
Hm… teraz tylko ujadanie zostało.
-zadłużenie gminy, stan na 31.12.2014 wynosi 7.801.895zł
-koszt budowy szkoły(zakładając brak aneksowania umowy) wynosi 26.3mln
-wkład własny gminy na budowę szkoły to 6.6mln
- wkład własny będzie pochodził albo ze sprzedaży mienia, albo z zaciągniętych pożyczek, tucież emisji obligacji
Zagadka:
-ile będzie nominalnie wynosił dług gminy w głównej mierze związany z budową szkoły na koniec 2017r?
-ile będzie wynosił indywidualny wskaźnik zadłużenia gminy i czy gmina po wybudowaniu szkoły będzie mogła dalej się zadłużać?
Abucha jak przystało na wybitnego eksperta z pewnością na tak postawione pytanie nie bedzie miała problemów z udzieleniem odpowiedzi.
Zdrowia życzę.
Ktoś tu wspomniał, że nie ma wiedzy, bo nie zna dokumentów. I to było w odpowiedzi mocno zorientowanego "...". Teraz się okazuje, że "..." zna wszystkie dokumenty miasta. Natomiast kandydat na Burmistrza - nie. Potem sam Burmistrz - też nie. :) :)
No dobra! Nowy, nie wiedział, nikt mu nie powiedział, dajmy szansę, każdy powinien mieć czas, by się nauczyć. nauczka była, to teraz wszystkie ręce na pokład!
Pytanie pierwsze- czy kandydat na burmistrza pana Andrzej Pisula miał dostęp do wszystkich dokumentów? Ano nie miał!
Pytanie drugie - czy zawarta przez pana Dunię umowa wynajmu kontenerów była/jest zamieszczona na ogólnodostępnym BIPie?
Ano nie! Czy po wygranych wyborach pan Andrzej Pisula powinien ufać urzędnikom (w szczególności mocno związanych z p. Dunią - vide prawnicy)? Ano nie!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.