Kazimierz Dolny: problem z handlem na Małym Rynku

Oceń ten artykuł
(7 głosów)

Mogą handlować w dni targowe i w weekendy - tymczasem Mały Rynek w Kazimierzu Dolnym, szczególnie latem, kupcy zajmują codziennie. Zdaniem wielu mieszkańców i radnych problem organizacji handlu w tym miejscu musi być rozwiązany.

https://www.radio.lublin.pl/news/kazimierz-dolny-problem-z-handlem-na-rynku-malym

Czytany 4935 razy

Komentarze

-5
#4 Tess 12-12-2017 12:12
A może by tak ktoś zapytał ile z tego terenu należy do gminy żydowskiej, bo coś mi się wydaje, że dużo. Proponuję przyjrzeć się ostatnim pomiarom geodezyjnym.
A opłat za stragany nie zbiera kuzynka burmistrza tylko osoba dobrze umocowana politycznie. Chyba nie jest tajemnicą kto się tym zajmuje i miasto takie informacje posiada.
+2
#3 M.K. 02-12-2017 23:43
Jeden wielki KABARET
Jestesmy pośmiewiskiem dla całej Polski
-2
#2 Romana Rupiewicz 02-12-2017 16:06
Mały Rynek to czarna dziura w środku miasta. Niestety, nikt nie ma woli żeby cokolwiek zacząć z tym robić, mamy do czynienia z nieustanną prowizorką. W ramach prac nad Gminnym Programem Rewitalizacji miasta (GPR) powstała koncepcja zagospodarowania tego terenu. Mimo że wydano na nią 30 tys. złoty, a GPR uchwalono wiosną, do dziś koncepcja nie została zaprezentowana mieszkańcom.

Mały Rynek jest obszarem najbardziej zdegradowanym w środku miasta, ale nie został ujęty w programie rewitalizacji! Na ostatniej sesji rady miasta pytałam burmistrza, kiedy zostanie zorganizowane spotkanie z projektantami, niestety odpowiedzi nie uzyskałam.

Podczas prac nad GPR wielokrotnie czyniłam zabiegi o wprowadzenie do GPR-u etapowego zagospodarowania tego terenu, niestety bezskutecznie. Za to burmistrz forsuje jakieś swoje idee postawienia wiaty lub kolejnych budek handlowych. Panie Burmistrzu, to jest przestrzeń wszystkich mieszkańców, komuna się skończyła a tym samym decydowanie jednej osoby o funkcjach tak ważnej przestrzeni miasta.

Przypomnę, że teren ten niegdyś był zamieszkały przez ludność żydowską i posiadał drewnianą architekturę. O wprowadzeniu dawnych funkcji mieszkaniowo-usługowych, zwłaszcza przy uliczce Browarnej, mówił Karol Siciński. Niestety, nie zdążył odbudować tej pierzei... Kiedyś stał tam dwór cadyka, mieszkali ludzie, były sklepiki. Był plac, miejsce spotkań i rekreacji... dziś mamy tandetę i kicz.

Sprzeciwiam się budowaniu jakichkolwiek wiat czy budek handlowych według wizji burmistrza. Należy najpierw przyjąć jedną, spójną koncepcję, a następnie etapami, nawet długoterminowo, ją realizować.
+3
#1 zainteresowany 02-12-2017 09:42
Panie burmistrzu, proponuję burdel otworzyć, też będą pieniądze. Wstyd, że takie pan głupoty gada. Obciach wręcz.

Dodaj komentarz