Choinka wielkopostna, czyli folklor zamiast tradycji.
Chociaż uroczystość Chrztu Pańskiego zwane Gromniczną dawno za nami, na kazimierskim rynku nadal stoi choinka. Chyba jeszcze się w polskim domu nie zdarzyło, aby choinka była w Wielki Post. Wygląda na to, że w mentalności ludzi wychowywanych bez wartości chrześcijańskich, w poczuciu winy za tradycje, Polska symbolika chrześcijańska przyjmuje wymiar folkloru. Zrywanie z tradycją i tradycyjnymi wartościami ugruntowywanymi przez stulecia, w Polsce nabiera tempa jak nigdy dotąd. Okres Adwentu, czy Wielkiego Postu zasadniczo się różni, chociaż w obu przypadkach ma być czasem refleksji i wyciszenia.
Tradycje i wartości religijno-kulturalne w przestrzeni publicznej sukcesywnie się zaciera, w zastraszającym tempie po roku 89. PRL zapoczątkował wymazywanie z pamięci historii i tradycji Polskiej, a III RP skutecznie pielęgnuje dzieło umniejszania wartości narodowych. Z PRL-u znamy akcje pt. „niedziele czynu partyjnego”. Obecnie takie banały zastępuje się działaniami bardziej przemyślanymi. Współczesne „niedziele czynu partyjnego” to akcje makro zakupów w niemal każdy świąteczny dzień. Ewidentnie chodzi o zatracie różnic pomiędzy dniem świątecznym a powszednim - do takiego stopnia, aby jeden i drugi nie był rozpoznawalny? Ogólne zasady dobrego wychowania zastąpiła kultura spod budki z piwem. Te przywary przeniosły się również na kazimierską ziemię. W czasie grudniowej przedświątecznej sesji Rady Miejskiej mieliśmy tego dobitny przykład. Osoby pełniące bardzo ważne funkcje w Radzie, bądź pełniące misję publiczną ukazały podobieństwo do zaściankowych mętów społecznych. Obrzucanie inwektywami swoich adwersarzy jest tak powszechne, że nie budzi - zdaje się - niesmaku u - wydawać by się mogło - kulturalnych słuchaczy. Po ubiegłorocznym znamiennym popisie p. Kruka, wulgarne wyrażanie emocji stało się naturalnym sposobem komunikacji na sesjach i komisjach. niesiołowszczyzna zawitała na dobre. Niestety przykład idzie z góry, a szkoda. Podobnie jak na gruncie ogólnopolskim, profanacji zwyczajów, czy obrzędów religijnych dokonują ludzie uważający się za poprawnych katolików, szafujących na lewo i prawo wartościami chrześcijańskimi i czynnie uczestniczących w Eucharystii. Osoby te aktywnie przeciwstawiają się różnego rodzaju akcjom inspirowanych przez środowiska kościelne.
Przykład, który idzie z góry, dotarł do Kazimierza. Mam tu na myśli ostry sprzeciw wobec inicjatywy Akcji Katolickiej i Fundacji „Przyjazne miasto”. Pomysł odnosi się do zagospodarowania pozostałości po Fundacji św. Anny (wikarówka), na cele rehabilitacji i jako miejsce pobytu osób niepełnosprawnych. Dlaczego w Kazimierzu wszelkie akcje, mające na celu pomoc pokrzywdzonym, upamiętnienie osób represjonowanych, bądź osób działających na rzecz suwerenności kraju napotykają opór? Zachowania takie niepokoją i muszą prowadzić do refleksji. Opętanie konformizmem i powszechny relatywizm muszą zostać zastąpione zwykłą ludzką przyzwoitością (i pójściem na kompromis choćby kosztem kolejnego hotelu). W przeciwnym razie staniemy się grupą zaprogramowanych droidów, niezdolnych do subiektywnej oceny sytuacji.
J. K.
Komentarze
Guzik wam do strażaków i jej imprezy chyba że komus żal *****e ściska że go nie zaprosili, a jak jesteście tak religijni to spójrzcie na siebie i najlepiej wiekszośc z Was niech nie handluje w niedziele i niech nie chodzi do sklepów w niedziele toż to dzień święty - katolicy z Bożej łaski .
Panie Januszu niech Pan zakończy ten wątek bo niektórzy zaraz pozwami sie powymieniają
Liczy się tylko sensacja.
Słowa te na które się powoływałem napisał @mieszkaniec, a nie @ Z Bochotnicy
Za przypisanie tych słów @Z Bochotnicy przepraszam. Wszystkie zaś inne podtrzymuję.
"Pragnę przypomnieć, że osoba pomówiona może dochodzić swoich praw w sądzie. Proszę więc ostrożnie ferować wyroki oraz nie powtarzać plotek." Jestem spokojny o to w każdym sądzie mogę powtórzyć to o czym napisałem. Sam/a się jednak przyznałaś że została pobita dziewczyna, której złamano nos. Twoim zdaniem tylko dlatego że nie została zaproszona. Przyznam ciekawe to usprawiedliwienie z Twojej strony takiego zachowania.
Skoro twierdzisz, że nic nie wiesz w tej sprawie to dlaczego zabierasz głos I twierdzisz że opisywanem przeze mnie incydenty nie miały miejsca? Jasnowidz z Ciebie czy cuś? A może adwokat?
P.S. Nie powinienem zniżać się do twojego poziomu i podejmować z tobą polemiki, ale nie mogę zdzierżyć takich "wszechwiedzących typów", którym się wydaje,że są prokuratorem, adwokatem i sądem w jednej osobie. Zwłaszcza, że w wielu aspektch są niedoinformowani, albo powtarzają wiadomośści nie dokońca sprawdzone. Koniec dyskusji z mojej strony.
Każdy jest odważny tylko na forum pod pseudonimem.Jak przyjdzie co do czego to nikt nic nie widział tylko słyszał od kogoś albo i to nie koniecznie.Żenujące jest to że cała sytuacja odbija się na strażakach tylko dla tego że zrobili walne zebranie w poście.Jak trzeba ich pomocy to jakoś nikt nie robi problemu że wódkę piją,że post,wigilia,środek nocy czy inny dzień roku tylko rzucają wszystko żeby pomagać innym ale najlepiej jest mieszać ich z błotem przez to że w każdym stadzie znajdzie się jakaś czarna owca albo i dwie.Przykre jest to że tak się dzieje a co niektórzy o tym zapominają.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.