Wikarówka - ciąg dalszy

Na ostatniej sesji Radni większością głosów odrzucili wniosek Radnego Piotra Guza, poprzez który wyraziliby dezaprobatę dla działań Burmistrza w kwestii Wikarówki. Jednocześnie ustami Waldemara Kruka zadeklarowali, że nadal popierają intencję przekazania Wikarówki niepełnosprawnym. Czyli tak jak mawiał onegdaj Prezydent Polski „jestem za a nawet przeciw”. Sprawa ta jest bardzo istotna dla nas wszystkich. Przygnębiający obraz Wikarówki daje świadectwo niegospodarności Burmistrza i Rady Miejskiej. Jednocześnie pokazuje prawdziwe oblicze Burmistrza, który stanowisko Rady Miejskiej ma w dalekim poważaniu. Za to głos pseudo autorytetów jest dla Burmistrza wyrocznią.

Idea przekazania pod cel publiczny Wikarówki jest rzeczą oczywistą, ale w kazimierskich realiach urasta do monstrualnego problemu, podsycanego przez środowiska związane z Burmistrzem. Efekt jest taki, że Wikarówka nie zostanie zwrócona prawowitym właścicielom, a brak pomysłu na jej zagospodarowanie sprawi, że pozostanie ruiną. Cóż - do czasu zmiany Burmistrza nie należy się spodziewać, by sytuacja się zmieniła.

Nie sposób zapomnieć słów wypowiedzianych w ubiegłym roku przez Bartłomieja Pniewskigo, który mniej więcej mówił, że „mamy pomysł na Wikarówkę i wiemy co tam ma być, mamy wpływ na konserwatora, a ksiądz niestety nie…”. Na sesji Burmistrz przyznał, że Pan Łukasiewicz (Fundacja Oswoić Los), jest jego kolegą. Teraz przynajmniej nie ma wątpliwości, czemu miała służyć akcja z budową ośrodka rehabilitacyjnego na Górach.

Zapraszam do dyskusji.

J.K.