W KOKPICIE MUSI BYĆ PILOT
Na ostatniej komisji kultury, burmistrz poinformował radnych, że komisja konkursowa dot. wyłonienia dyrektora Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki będzie składała się z 4 (słownie czterech) osób. Trzy osoby będą wyłonione z pracowników Urzędu Miasta i czwarta, radna Ewa Wolna. Otóż już w czasie trwania dyskusji nad kształtem statusu KOKPiT-u, toczyła się ostra dyskusja, aby Burmistrz jednoosobowo nie mógł powoływać dyrektora na to bardzo ważne stanowisko. Radni (poza radnym W. Krukiem) niemalże jednogłośnie opowiedzieli się za powoływaniem dyrektora w drodze konkursu. I co się okazało. Burmistrz tak naprawdę postawił na swoim. Będzie powoływał dyrektora praktycznie sam. Chyba nikt nie ma złudzeń, że co najmniej trójka pracowników urzędu zagłosuje tak jak burmistrz przykaże.
Burmistrz często wypowiada opinie, że w sprawach ważnych musi sięgnąć po głos ludu. Pamiętamy chociażby sprawę centrum sztuki, czy wcześniejsze plany budowy kasyna. Teraz kiedy na pięć lat oddamy władzę nowemu dyrektorowi do kierowania ważnym ośrodkiem kulturalnym miasta, burmistrz nie pyta ani organizacji społecznych ani nie zaprasza do komisji innych środowisk. Poza organizacjami społecznymi działającymi na terenie miasta w komisji powinni zasiadać osoby reprezentujące środowisko wiejskie. O pomoc w tej kwestii poprosiłem radną E. Wolną, która obiecała, że moje sugestie przekaże burmistrzowi.
Przykre jest to, że nawet w tak oczywistych sprawach burmistrz steruje wyborem. Tym bardziej, że statut ośrodka daje burmistrzowi możliwość odwołania dyrektora Kokpitu.
JK
Komentarze
Można postawić dowolne pytania, ale o wyniku przesądza i tak kilkuosobowa grupa aktywnych klikaczy.
Ilość oddanych głosów i ich procentowy stosunek nie oddaje rzeczywistych poglądów.
Dowiodłem tego matematycznie zadając sobie trud obserwacji poprzedniej sondy.
Są natomiast sondaże,prowadzone zgodnie z zasadami rachunku prawdopodobieństwa (liczebność próby, losowość zdarzeń itd.)gdzie odpowiedzi odzwierciedlają rzeczywiste poglądy respondentów.
Nie mam nic przeciwko zabawie w "sondy",bo te tutaj są tylko zabawą.
W następnej proponuję, aby zapytać czy jesteś za tym aby były dwie Niedziele Palmowe na raz.
Przy czym wersje odpowiedzi mogą uwzględniać rozdzielenie ich Pierwszym Maja ewentualnie Dniem Babci.
Na pewno zagłosuję zgodnie ze swoim przekonaniem i tylko jeden raz.
Jeśli chodzi o pracowników to bardzo rzeczowe są pytania.Takie jest moje zdanie a twoje?czy ty (mamy co mamy) w ogóle masz swoje zdanie?Otóż na temat tego bloga wypowiada się wiele osób, również takich co sporadycznie zagląda na jego strony.I oczywiście zdania są podzielone.Ale jedno jest zauważone przez wszystkich i co do tego nikt nie ma wątpliwość.Jest to absolutna nowość,co chodzi o samorząd i wizerunek radnego,radnych.Kowalski wniósł jako pierwszy to, co powinno działać w mieście od dawna.Spróbuj pomyśleć,a może podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami?
Oczywiście 28.12.powinno być 157 głosów na nie.Przepraszam za pomyłkę.
W bieżącej "sondzie" obstawiam opcję trzecią, że dyrektor dobiera sobie współpracowników.
Po pierwsze pada tam najmniej głosów, czyli procentowo mój głos najwięcej znaczy.
Po drugie jest to opcja najbardziej zbliżona do moich własnych poglądów.
P.S.
Aby nie dać się zaskoczyć nieoczekiwanym końcem sondy, powiem tylko - do następnego razu.
Jak obiecywałem,jednoosobowo "podkręcałem" wynik NMZ przynajmniej 12 razy.A ile osób "podkręcało" odpowiedzi na nie, czyli upraszczając pytanie - burmistrz źle robi.
Daty i liczby:
17.12.-88,18.12.-91,19.12.-97,20.12.110,21.12.-115,22.12.-119,23.12.-126,24.12.-129.Mamy zatem średnio dziennie przyrost 6-7 głosów.Właściwie to takiego wyniku oczekiwałem już po pierwszym tygodniu.Nie wiedziałem tylko Pan Kowalski skróci trwanie sondażu.Ale to nic, mogę liczyć dalej sam.
28.12.na tak 157 głosów. I tak dalej.
Nazywanie czegoś takiego "sondą" jest grubym nieporozumieniem i nadużyciem zaufania.
Jak obiecywałem,przy każdej sposobności, kliknę sobie "nie interesuje mnie to".Daje to aktualnie może nie imponujący wynik 13 głosów, ale będę się starał.Bardzo rzadko ktoś mi pomoże.Bo jak kogoś te historie naprawdę nie interesują. to w ogóle na tym blogu nie bywa.
Ale też nikogo specjalnie nie zachęcam, bo mi to wynik "zafałszuje"
Głosów na "tak" też przybywa mizernie,ale zwolennicy tej opcji też tu nie zaglądają.
A kto wobec tego głosuje na "nie"?
Ano,trzeba zauważyć, jakieś 5-8 osób jest tak samo pilnych jak ja.Na przestrzeni tygodnia daje się zauważyć codzienny, regularny przyrost głosów właśnie w tym przedziale. Czasem ktoś "dokliknie" z nienacka, ale widocznie przysnął na parę dni.
No to smutek, nie dogonię już peletonu.
P.S. Następny raport dopiero po świętach.
Natomiast głupki rzeczywiście pchają się, gdzie się da.
Problemem jest również to, że w dojrzałych demokracjach do władzy idą sprawdzeni ludzie z wielkimi własnymi dokonaniami i za własne pieniądze.
U nas głupek pcha się do polityki, bo gdzie indziej by splajtował.
I jeszcze matyś w domu uczyła " pamiętaj synku każde grabie grabia do siebie"
Niech nam żyje Burmistrz Dunia. On jest z tego właśnie naboru
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.