"Takich mamy dziennikarzy"

Oceń ten artykuł
(61 głosów)

W ostatnim numerze Tygodnika Powiśle pani Filipowska popełniła artykuł pod znaczącym tytułem „Takich mamy radnych”, w którym z pryncypialnością godną Katona zajęła się losami spraw karnych czwórki lokalnych działaczy samorządowych. Dostało się i mnie, choć na tle pozostałych osób wypadłem - jak się zdaje - najkorzystniej, a to z tego względu, że w moim przypadku rzecz dotyczyła formy mojej wypowiedzi podczas obrad komisji Rady Miejskiej, a prokuratura dwukrotnie nie dopatrzyła się w moich słowach przestępstwa znieważenia burmistrza.
Pewnie powinienem to ująć bardziej parlamentarnie. W każdym bądź razie nie zamierzałem nikogo obrazić. Jak widać moja „kryminalna” działalność wypadła dość blado, i to mimo pełnego dramatyzmu przedstawienia sprawy. Z tego też zapewne powodu pani Filipowska musiała się wspomóc informacją o skazaniu mnie przed laty za – jak to ujęła – „sprawstwo kierownicze przy fałszowaniu dokumentu”. Przyznaję, brzmi to groźnie, dlatego też jako radny winien jestem wszystkim wyjaśnienie. Tym bardziej, że na obiektywizm pani Filipowskiej, zobowiązanej wszakże do rzetelności dziennikarskiej, liczyć nie mogę.
Otóż zdarzyło się kiedyś, a było to w 2001r., że chciałem pójść na rękę swojej ówczesnej znajomej, pracownicy Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym, której mąż pracował u nas dorywczo przy budowie pensjonatu. Ludzie ci potrzebowali kredytu na zakup komputera (aby dorastający chłopcy nie stali przy "złotej rurce"). Ponieważ człowiek ten miał być przez nas przyjęty na stałe, poprosiłem żonę, by potwierdziła jego zatrudnienie. A dalej było tak, jak to w życiu często się zdarza – kredyt został wzięty i wykorzystany, za to owa „znajoma”, która nagle zmieniła front, zaczęła rozgłaszać, że sfałszowałem dokument (ten właśnie, dzięki któremu uzyskała pieniądze), i że zgłosi o tym gdzie trzeba.
Ostatecznie więc, żeby uciąć to wszystko i wyjaśnić sprawę, sam przedstawiłem w prokuraturze kulisy całego zdarzenia (są na to protokoły), no i rzecz trafiła do sądu, gdzie przyznałem się do winy, wyraziłem skruchę i dobrowolnie poddałem się karze. Tamta pani i jej mąż też zostali skazani, ale to i tak nie miało dla mnie żadnego znaczenia. Żeby było śmieszniej, materiały dotyczące tej sprawy przekazałem przed wyborami w 2010 r. nie komu innemu tylko i wyłącznie pani redaktor Filipowskiej, która miała napisać o tym, jak to ja nie dałem się szantażować. Pani Filipowska wprawdzie takiego tekstu nie opublikowała, za to teraz, będąc w strefie wpływów burmistrza Duni, przy każdej nadarzającej się okazji wraca do tego zdarzenia, mimo że skazanie zostało zatarte lata temu i w Krajowym Rejestrze Sądowym (co z naciskiem podkreślam) figuruje jako osoba nie karana.
Cóż mam powiedzieć? Oczywiście zrobiłem wówczas źle, ale już zapłaciłem za swoją naiwność i wiarę w ludzi, no i potrafię o tym samokrytycznie mówić. No dobrze, powie ktoś, ale po co o tym wszystkim piszę? Otóż nachodzi mnie nieodparta refleksja, że ażeby publicznie piętnować innych trzeba samemu być, no może nawet nie nieskazitelnym jak żona Cezara, ale przynajmniej poza podejrzeniami. Jak to było u Sienkiewicza? „Jeżeli Kali ukraść krowy to jest to dobry uczynek, a jeżeli krowy ukraść Kalemu …”. Tymczasem, jak doniósł Dziennik Wschodni, przeciwko pani Annie Filipowskiej lubelska prokuratura wniosła do sądu akt oskarżenia o przestępstwo z art. 190 kk (groźba karalna). Oczywiście, jak zwykle w takich wypadkach, zastosowanie będzie miała zasada domniemania niewinności, i o winie pani redaktor zadecyduje rozstrzygający sprawę sąd. Tyle tylko, że sąd na rozpoznanie oskarżenia nie dostał jak na razie szansy, bo wyznaczone rozprawy się nie odbyły (pani redaktor wie najlepiej dlaczego). Cóż, pani redaktor w swoim tekście z takim przekonaniem pisze o potrzebie odważnego stawiania czoła oskarżeniu, że nie mam wątpliwości co do tego, że w jej przypadku postępowanie potoczy się – mimo początkowych zgrzytów – wyjątkowo sprawnie.
Zapewne jesteście Państwo ciekawi jaka jest treść zarzutu, bo wszakże nieczęsto się zdarza, że urząd prokuratorski występuje z podobnym oskarżeniem przeciwko damom? Ja wiem, ale póki co dajmy pierwszeństwo samej pani Filipowskiej, która jest przecież tak bardzo wyczulona na kwestie ludzkiej uczciwości. A więc Pani Redaktor? Możemy liczyć na zajmującą lekturę? Zajmującą, bo przecież sprawa ta stanowi dla mediów naprawdę smakowity kąsek, nieprawdaż? Mam nawet świetny pomysł na tytuł takiej publikacji – zamieściłem go na wstępie, inspirowany oczywiście Pani pomysłowością.
Acha, jeszcze jedno – kwestia wizerunku. Na okładce Tygodnika znalazły się zdjęcia radnych (w tym moje) z przepaskami na oczach. Jeżeli do czegoś takiego nie jest potrzebne prawomocne skazanie sądu, to już teraz z powodzeniem może Pani zamieścić w Tygodniku swoją własną fotografię „upiększoną” w identyczny sposób (nie musi przy tym Pani – jak w moim przypadku - dobierać ujęcia wyjątkowo niekorzystnego). Jeżeli jednak przepaska na oczach, ze względu na jednoznaczne skojarzenia dotyczyć może wyłącznie osób z prawomocnymi wyrokami, to już znacznie gorzej. Może się bowiem okazać, że Tygodnik Powiśle zafundował sobie najdroższą okładkę w dziejach prasy. Do sprawy karnej pani redaktor Anny Filipowskiej będziemy wracać – powodowani wyłącznie troską o ludzką uczciwość, szczególnie w wykonaniu osób mających wpływ na życie publiczne.

J.K.

Czytany 9082 razy

Komentarze

+6
#74 Zbyszek 08-10-2014 14:56
Pani redaktor AF.Jest pani wzorem hipokryzji.Uważa się pani za pokrzywdzoną.Niech pani popatrzy na siebie i za siebie.Za panią ciągną sznurem wierzyciele!!!Suszek i Kowalski nie schodzili z pierwszych stron pani gazety a teraz ciągacie się po sądach wstyd!Dlaczego nie informuje pani SDP,że jest pani oskarżona przez prokuraturę o prośby karalne!

[youtube]http://www.januszkowalskikazimierz.pl/moj e-awantury/takich-mamy-dziennikarzy.html[/youtube]
+2
#73 J.K 12-08-2014 07:21
Niestety to ten sam Marcin Mizera dziennikarz,Redaktor Tuby Puław.Film jest faktem komentarz pokrzywdzonego przez redaktora Mizerę blogera mówi wszytko.A miało być tak pięknie.
tytuł niesamowity"złodziej Mizera przyznaje się do winy"
www.paranormalium.pl/.../
+10
#72 Andrzej 11-08-2014 15:34
Czy to ten sam Mizera, co tu:

www.paranormalium.pl/.../
+6
#71 J.K 11-08-2014 08:34
@Fan Nie ja się czepiam pana Mizery tylko Pan Mizera szkaluje mnie.wykracza to daleko poza informację jaką on jako dziennikarz powinien zamieszać.Znam Pan redaktora Mizerę tylko z widzenia.Niestety pan redaktor Mizera kłamie i wylewa na mnie pomyje przy każdej nadarzającej się okazji.Łączy swoją pracę zawodową dziennikarza z sprawami mające podłoże prywatne i osobiste. Wiosna tego roku nękał mnie korespondencją.Korespondencja sprowadzała się do tego,że ja mam zapłacić pieniądze panu Mizerze (?). Wcześniej robiła to Filipowska. Analogiczna sytuacja jak z radnym Suszkiem.Następnie nękał mnie sms-i typu ma "pan u mnie dług" bądź czy byłem w szpitalu. Groził,że pytania ponowi na sesji Rady Miejskiej - zapraszałem.Niestety Pan Mizera stchórzył i nie pojawił się jak zapowiadał.@ Fan Pan Mizera jest dziennikarzem więc obowiązują go pewne standardy i poziom komunikacji społecznej.Dodam,że w wolnej chili szerzej napisze o tych sprawach ponieważ sprawa jest nieprawdopodobnie ważna.Skupia bowiem powiązania niektórych dziennikarzy z burmistrzem.Dodam ,że swojego czasu byłem również nękany w godzinach nocnych telefonami i nagrywany potajemnie przez dziennikarkę, która obecnie jest zatrudniona w Urzędzie Miasta w Kazimierzu.To chyba nie jest przypadek i norma prawda? Poniższy wpis zamieściłem wczoraj na profilu Marcina Mizery jako riposta do jego postu .Po krótkim czasie wpis został usunięty.W końcu Mizera usunął mnie ze swojego profilu na Facebooku.To chyba nie są normy dziennikarstwa w krajach o utrwalonej demokracji nie sądzisz?
-17
#70 FAN 10-08-2014 20:48
J,K nie masz juz czego lub kogo się czepić to czepiasz się Mizery.Musisz tropić,węszyć bez sensacji trudno ci żyć taki juz z ciebie TYP,
+4
#69 J.K 10-08-2014 16:48
Szanowny Panie redaktorze Marcinie Mizera. Korzystając z wolnej chwili (niedzieli) chciałbym odnieść się do pielęgnowanych przez pana rewelacji.
Jak już pana poinformowałem na blogu wkrótce zamieszczę korespondencje jak swojego czasu prowadziliśmy ze sobą . To co pan pisze na mój temat to raczej pana wybieg –krok do przodu- Jak Pan doskonale wie korespondencja kierowana przez Pana do mnie trącała o próbę wybudzenia pieniędzy. O czym pana swojego czasu poinformowałem. Korespondencję upublicznię chociażby po to aby opinia publiczna była świadoma osób, które pełnią funkcje publiczne. I to niezależnie ,czy są bardziej dziennikarzami czy kreują się na celebrytów.
Panie redaktorze Mizera zostałem skazany przez SR w Puławach mówiąc krótko za długi język -za porównanie. Wie Pan (ponieważ był pan stałym uczestnikiem procesu)także, że moim zamiarem nie było obrażanie kogokolwiek .Moje intencje wcześniej podzieliła prokuratura, która odmówiła wszczęcia, a na procesie (subsydialny akt oskarżenia , który wniósł burmistrz) wnosiła o moje uniewinnienie o czym Pan w swojej rzetelności dziennikarskiej nie raczył wspomnieć.
Proponuję Panie redaktorze Mizera aby Pan poza zainteresowaniem moją osobą przekierował także swoją dziennikarską rzetelność na swoją partnerką, koleżankę redakcyjną , redaktor naczelną Tygodnika Powiśle Panią Anną Filipowską, która-jak pan wie- jest oskarżona o groźby karalne. Waga ciężaru gatunkowego czynu jest nieporównywalna.Mam nadzieję ,że Pana dziennikarska zręczność tego faktu nie pominie. Mam też cichą nadzieję, że tym razem w dniu 12 września b. r pani redaktor Filipowska stawi się w sądzie, a prokurator odczyta w końcu akt oskarżenia. Jestem też pewien, że pan w swojej rzetelności dziennikarskiej poinformuje o tym fakcie opinię publiczną .
+6
#68 radek 10-08-2014 15:18
A pani Ś. znalazła sobie nowego P.ana w urzędzie...........
+16
#67 wyborca 08-08-2014 11:45
W nadchodzących wyborach wynik na burmistrza Kazimierza Dolnego będzie następujący- pierwsze miejsce i bezwzględna większość Pan Andrzej Pisula, a później długo, długo nic i na szarym końcu Grzegorz Dunia z poparciem swoich popleczników od działeczek i biznesików :D .
+8
#66 JOL 07-08-2014 21:58
szanowni państwo SUPER WIADOMOŚĆ.cała SPRAWA SKOŃCZY SIĘ TYM ,ŻE PRZY NADCHODZĄCYCH WYBORACH BURMISTRZA POWIĄŻĄ....
DRUGA WAŻNA INFORMACJA .ZDJĘCIE REDAKTOR FILIPOWSKIEJ BARDZO TRAFNE.
TRZECIA SPRAWA TO MIASTO HUCZY I JEST POZYTYWNE ZA JK
CO MNIE NIEKONIECZNIE CIESZY :D CHOCIAŻ UTARŁ NOSA gd.
+12
#65 H.L. 07-08-2014 08:05
Ciekawe jak , wybory będą przebiegały . Pewnie A. Pisula i G. Dunia , będą się liczyć i rywalizować ze sobą .

Dodaj komentarz