Dom dla dzieci z Zofianki,prosimy o wsparcie

Oceń ten artykuł
(4 głosów)

 

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe lub materialne, które ma na celu pomoc w rozbudowie domu dla Pani Małgorzaty Rogali i jej dzieci z miejscowości Zofianka.

"Rodzina Pani Małgosi..."

Rodzina Pani Małgosi określana jest mianem wielodzietnej, jest ich sześcioro, a było siedmioro. Mąż Pani Małgosi, a ojciec dzieci zmarł nagle 9 lat temu. Od śmierci męża samotnie wychowuje pięciu chłopców w wieku 11, 16, 18, 20 i 22 lat. Najmłodszy Kubuś i najstarszy Jacek są dziećmi niepełnosprawnymi, wymagającymi specjalnej troski i całodobowej opieki. Przed laty Pani Małgosia, wraz z mężem, prowadziła gospodarstwo rolne, niestety nagła śmierć męża zburzyła rodzinny spokój. Pani Małgorzata zmuszona została wydzierżawić gospodarstwo, aby móc poświęcić swój czas
i uwagę na wychowywanie dzieci.

Najmłodszy Kubuś jest bardzo pogodnym dzieckiem, ale niestety choruje na dziecięce porażenie mózgowe oraz najzłośliwszą odmianę padaczki, tzw. Zespół Westa. Dzięki determinacji matki i ciężkiej pracy rehabilitantów Kubuś dzisiaj samodzielnie siada i czworakuje, trochę więcej gaworzy i ma lepszy kontakt z ludźmi. Porusza się jedynie na wózku inwalidzkim przy pomocy innych osób. Jest objęty indywidualnym nauczaniem w domu. Jego choroba wymaga nieustannych konsultacji medycznych, wizyt u lekarzy specjalistów
i rehabilitantów.

Szesnastoletni Mateusz jest uczniem 3 klasy gimnazjum. Jest zdolnym, sympatycznym chłopcem. Miał marzenie, chciał zostać strażakiem, chciał pomagać ludziom. Niestety pragnienia i marzenia legły w gruzach. Częste omdlenia, które zdarzały się w najmniej oczekiwanych momentach wzbudziły podejrzenia matki. Po wykonaniu wszelkich badań specjalistycznych zdiagnozowano u niego epilepsję.

Konrad jest osiemnastoletnim uczniem puławskiego technikum informatycznego. Na co dzień mieszka w bursie.
W wolnym czasie przyjeżdża do domu i pomaga na tyle, na ile jest to możliwe.

Dwudziestoletni Adam jest uczniem 3 klasy szkoły zawodowej o profilu mechanik samochodów osobowych. Chłopiec jest ogromnym wsparciem dla matki. Pomaga w codziennych obowiązkach domowych, każdą wolną chwile poświęca swoich chorym braciom.

Najstarszy syn Jacek, jak już zostało wspomniane, również jest osobą niepełnosprawną. Cierpi na porażenie mózgowe z autoagresją. W tym schorzeniu ilość leków, jaką może otrzymać, jest ograniczona, zaburzona jest gospodarka hormonalna. Po podaniu zbyt dużej ilości hormonów, staje się jeszcze bardziej niebezpieczny dla siebie i innych. Najbardziej narażony jest Kubuś, ponieważ nie jest w stanie samodzielnie się bronić.

Rodzina Pani Małgosi mieszka w bardzo starym, drewnianym domu, pokrytym drobnymi elementami eternitu. Ich "M" to jeden niewielki pokój, kuchnia oraz malutka łazienka niedostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Konieczna jest rozbudowa ich domu tak, aby niepełnosprawne dzieci mogły mieć swoje pokoje dostosowane do ich potrzeb. Chłopcy potrzebują pokoi wyposażonych w specjalne maty, które mocowane są na ścianach, gdyż dzieci, a zwłaszcza Jacek, są dziećmi szczególnie reagującymi na bodźce, często w chwilach słabości chłopiec się samookalecza. Polega to na silnym uderzaniu głową w twarde przedmioty, w wyniku czego ma bardzo liczne guzki na głowie oraz kilkakrotnie złamany nos. Dostosowanie starego budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych, likwidacja wszelkich barier architektoniczno- technicznych ułatwiających życie Jackowi i Kubusiowi,
a także ich podupadłej już na zdrowiu mamie, to wszystko wymaga ogromnego remontu i jeszcze większych nakładów finansowych. Prowadzone były rozmowy z właścicielem firmy budowlanej, który przedstawił ofertę rozbudowy domu. Bagatela - 150 tysięcy!!! Dla samotnej kobiety, wychowującej pięcioro dzieci, w tym dwóch z tak poważnymi problemami zdrowotnymi, to po prostu kwota nieosiągalna. Pani Małgosia całkowicie poświęciła się dzieciom, nie pracuje, chociaż uważamy, że jest to praca 24h na dobę. Utrzymuje się z renty po zmarłym mężu. Na własny użytek posiada krowę, kilka kurek, uprawia własne grządki z warzywami i owocami, wszystko po to, aby maksymalnie zmniejszyć wydatki na żywność. Zwracamy się z ogromną prośbą do ludzi dobrych serc o wsparcie w realizacji, wydawałoby się tak oczywistych pragnień... . Pragnień o godnym życiu we własnym domu, o swoim maleńkim pokoiku, o wygrodzonym kąciku. Pani Małgosia nie jest w stanie sama zapewnić chłopcom takiego komfortu. Dom absolutnie nie jest domem przyjaznym dla osób niepełnosprawnych. Brak oddzielnych pokoi uniemożliwia zapewnienie bezpieczeństwa chłopcom. Nie mogą i nie powinni oni funkcjonować w jednym pokoju, gdyż może dojść do tragedii.

W imieniu pani Małgosi i jej dzieci bardzo prosimy o wszelaką możliwą pomoc. Każde, nawet najmniejsze, wsparcie ma ogromne znaczenie, razem możemy naprawdę wiele. Stowarzyszenie działające przy ośrodku, w którym uczy się Jacek udostępniło nam konto, na które możemy zbierać darowiznę
w wyżej wymienionym celu.

Stowarzyszenie Pomocy i Wspierania Rozwoju Niepełnosprawnych "Szansa" Bank Spółdzielczy w Nałęczowie nr konta 21 8733 0009 0016 5190 2000 0010 z dopiskiem "Dla Jacka" (KRS) -0000204725 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Zapraszamy też do wzięcia udziału w KONCERCIE CHARYTATYWNYM DLA JACKA, który odbędzie się 24 kwietnia 2016 roku o godzinie 17.00 w Puławskim Ośrodku Kultury „ Dom Chemika”.

Występować będzie Kameralny Chór Żeński ADVENTUS, którym dyryguje MARIUSZ GEBEL.

Solistkom: DOROTHY PORAWSKI-ORZECHOWSKA, Grażynie SZAMBELAN, WALENTYNIE BEDRIJ akompaniować będzie MARTA GILLNER.

PSALMY I POEZJE KS. JANA TWARDOWSKIEGO recytować będzie ANNA SAMUSIONEK

Za wszelaką pomoc serdecznie dziękujemy.

Przyjaciele Rodziny

Czytany 3508 razy

Komentarze

0
#4 piotr 15-04-2016 15:29
@grymas 50-nie opowiadaj głupstw,po prostu była inna opcja polityczna dzisiejszych zdrajców.
-1
#3 grymas50 12-04-2016 13:33
Cytuję piotr:
@grymas 50-powinieneś ,że nie ma znaczenia czy jest to ojciec Rydzyk,czy inna osoba,to jeżeli coś odbyło się niezgodnie z prawem ,to odszkodowanie się należy i po to jest m.innymi UGODA.

Zgodnie z prawem?. Tak. Ale wcześniej było to POZA PRAWEM.
+2
#2 piotr 12-04-2016 10:49
@grymas 50-powinieneś ,że nie ma znaczenia czy jest to ojciec Rydzyk,czy inna osoba,to jeżeli coś odbyło się niezgodnie z prawem ,to odszkodowanie się należy i po to jest m.innymi UGODA.
+3
#1 grymas50 12-04-2016 10:24
"Ojciec Tadeusz Rydzyk (71 l.) może ogłosić triumf. Ugodą zakończyła się wczoraj trwająca od 7 lat batalia sądowa między należącą do ojca dyrektora fundacją Lux Veritatis a Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o cofnięcie dotacji na odwierty geotermalne. Dzięki niej o. Rydzyk dostanie od Skarbu Państwa olbrzymie, bo aż ponad 26-milionowe odszkodowanie."
Wiem, że może chwila niestosowna, by przytoczyć powyższy fakt.
Wprawdzie zlożyłem juz PIT ze stosownym wskazaniem 1 procenta, ale w " sprawie" Jacka równiez dokonam wplaty.

Dodaj komentarz