Rajdy off-roadowe niszczą kazimierskie wąwozy
Rajdy off-roadowe po kazimierskich wąwozach stają się normą . Rozjeżdżanie wąwozów niszczy je w sposób nieodwracalny . Mimo debat i obiecujących deklaracji sprawa ta pozostaje nadal nierozwiązana.
Zdjęcia uwidaczniają „ piekiełko „ tym razem w rejonie Wierzchoniowa i Witoszyna.
Uważam ,że pomoc w rozwiązaniu problemu poza zmianą prawa, mogliby przenieść żołnierze WOT. W weekendy terytorialsi mogliby patrolować najbardziej zagrożone rejony i we współpracy z Policją próbować opanować problem.
Jednak najwięcej zależy od nas samych.
Niestety, upust emocjom dają nie tylko przyjezdni ale także mieszkańcy naszej gminy, w tym znany przedsiębiorca z Wierzchoniowa, co tym bardziej szokuje.
J.K
Motokrosowcy w Zbędowicach
Galeria
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/z/2155-rajdy-off-roadowe-niszcza-kazimierskie-wawozy.html#sigProIdff72302110
Komentarze
Taaaak? U siebie można robić co się zechce?! A to ciekawe.
Naniesie Pan na to poprawkę żeby nie było takiego gnoju jak z wąwozem korzeniowym i betonem.
Opisz ten znak i czego dotyczy?
Odwiedziłem Rogów w sobotę i były. Wybiorę się też do Podgórza i zweryfikuję.
@nocna zmiana nie wiem skąd informacja, że przeszkadzają mi pojazdy " cztery na cztery "?
A jeżeli chcesz abym przedstawił tu moją propozycję działania w tej sprawie to bardzo proszę:
1. Wyznaczyć grupę radnych, która podejmie się zbadania jak zgodnie z prawem można ustanowić miejsca ochrony i kto powinien odpowiadać za egzekwowanie zakazów. Zorientować się jak zrobiły to inne gminy, jak to u nich działa, jakie mieli problemy i jak je rozwiązywali.
2. Zebrać od mieszkańców i lokalnych eko działaczy informacje o miejscach, które należy chronić i które (ewentualnie) można udostępnić. Może są w naszej gminie miejsca nie wymagające ochrony, a które nadają się na wyprawy OFF-Road bez szkody dla przyrody.
3. Przygotować mapę z miejscami (odcinkami dróg), które chcemy chronić i miejscami, które chcemy udostępnić (jeżeli takie będą).
4. Skonsultować kwestię ochrony z Kazimierskim Parkiem Krajobrazowym i Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Lublinie (oddziałem odpowiedzialnym za Kazimierz Dolny).
5. Przedstawić wyniki prac radzie gminy i burmistrzowi.
6. Wprowadzić w życie i egzekwować.
7. Po wprowadzeniu zmian obserwować i ewentualnie wprowadzać korekty.
Niesamowite. A do dzisiaj pisaliśmy, że OBCY, a to ziomacy./ ziemianie/
W miasteczku nie zmieni się nic dopóki nie magistrat nie zrozumie, że funkcja turystyczna Kazimierza Dolnego jest tak duża, że w przypadku złego zarządzania miasteczko może stracić swoją wartość szybciej niż moglibyśmy się tego spodziewać. Koguta upieczemy, ciupagę i magnez za 5zł baba na straganie sprzeda, ale wąwozu już nikt nie naprawi.
Biznesmen Ruciński na swoim portaliku
kazimierzdolny.pl/.../28108
Jak kogoś nie stać na ten of-road we właściwym miejscu to powinien sobie poszukać tańszego zajęcia.
Mnie pociąga np. F1 ale nie stać mnie na bolida i wynającie toru. Orlen nie chce mnie sponsorować a premier i prezydent nie szykuje żadnego plusa. Chyba się rozpłaczę...
Ta zabawa ofrołd tutaj jest tak żałosna to jak himalaizm uprawiany w kazimierskim wąwozie, tyle że przynosi więcej szkody.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.