Sprzedajemy szkołę w Kazimierzu, czy likwidujemy szkoły gminne?
Nasamprzód musimy zadać sobie pytanie, czy dorośliśmy do sprawowania mandatu radnego, burmistrza, czy nawet wiceburmistrza?
Od lat, nieustannie, trwa batalia o szkoły gminne.
Po raz pierwszy na szeroką skalę, próbę przekształcenia szkół gminnych w stowarzyszenia... przeprowadził Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza. A było to w roku 2011 .
Po nieudanym lobbingu... z 2011 r do tematu- zcentralizowania oświaty- wrócił Dunia po wybuchu gazu w szkole. Pomysł Grzegorza Dunii budowy mega szkoły, na 500 uczniów, miał kwestię szkół gminnych rozwiązać ostatecznie…
Andrzej Pisula, burmistrz a zarazem dyrektor szkoły do tematu wrócił, chcąc zapewne zapełnić szkołę i dokończyć dzieło Dunii.
Plan ten również skończył się fiaskiem.
Niespełna rok temu po raz kolejny - w kwestii szkół gminnych- nawoływał tym razem burmistrz Artur Pomianowski oraz Skarbnik Gminy, Anna Falenta.Co by nie być gołosłownym w załączeniu link do artykułu na Portalu Kazimierskim https://www.kazimierzdolny.pl/news/co_dalej_ze_szkolami_w_gminie/93588.html
Wówczas Pani Skarbnik mówiła:” – Powiem teraz na pewno niepopularną rzecz, która się państwu nie spodoba, ale jestem skarbnikiem i muszę mówić nawet takie rzeczy: my musimy myśleć, co zrobić ze szkołami.”
Portal…komentował to tak: „ Co to oznacza dla kazimierskich szkół? Czy powraca sprawa reorganizacji oświaty forsowana przez poprzedniego burmistrza Andrzeja Pisulę cztery lata temu?”
A tak w sprawie szkół na Komisji Budżetu(…), 15 grudnia 2020 r., grzmiał Artur Pomianowski.” - Ta sprawa wisi nad nami jak miecz Damoklesa, bo liczba uczniów w szkołach wiejskich spada rokrocznie, a nakłady na oświatę ze strony samorządu rosną.”
Tak się stało ,że po tych deklaracjach ucięto dalsza dyskusję. Nawet „wycięto” z protokołu zapowiedź debaty…
Wiosną tego roku na jednej z komisji przypomniałem burmistrzowi znamienne słowa zarówno jego jak i pani Skarbnik, sugerując ,że czas na zapowiadaną debatę . Zrazu Burmistrz z Godlewskim okrzyknął mnie „bandziorem”, który chce zamykać szkoły. Mimo to obiecali debatę.
Minęły miesiące, niechciany - gorący kartofel - zamiatano pod dywan. Na październikowej komisji budżetu ,przy okazji tematu rolowania długu, ponownie przywołałem temat przyszłości oświaty, zdając sobie sprawę ,że burmistrz pod nawałem obowiązków o sprawie zapominał. Poprosiłem o poważne traktowanie ludzi i zajęcie się sprawą.
W przypływie, jak się wydaje, frustracji wiceburmistrz napisał do radnych soczystego mejla.
Poniżej jego treść oraz tych radnych którzy na apel burmistrza odpowiedzieli.
Gołym okiem widać ,że o przyszłości szkół gminnych nie chcą rozmawiać ci radni, którzy walnie przyczynili się do obecnego stanu rzeczy, czyli niepewności dla szkół gminnych, jutra dla rodziców i nauczycieli oraz katastrofy finansowej Gminy .
Zatem przypomnijmy Ich nazwiska: Ewa Wolana, Jakub Pruchniak, Mirosłąw Opoka i Piotr Guz.
Zapraszam do lektury.
J.K
Komentarze
To wreszcie którego konkretnego stanowiska za działalność kulturalną oczekuje? O ile mi wiadomo to wszystkie stanowiska w tej dziedzinie w mieście są zajęte.
Chodzą ploty min o Puławach lub całkowitej rezygnacji.
Czy to pewne? Skąd Turystka o tym wie?
Daj Boże może:)
W Lublinie aktywny od 2002 roku.
Ale faktycznie jeśli nie zostanie w reszcie kontretnego stanowiska czy odpowiedniego wynagrodzenia od władz Kazimierza za działalność kulturalną to na dniach wyemigruje lub się podda.
Czy warto tak się spalać dla Kazimierza? Może czas wyjść na szersze wody i swoją aktywność użyczyć np. stolicy województwa? Może Lublin czeka i doceni takiego aktywistę i jego oryginalne, nowatorskie idee bardziej? A Kazimierz ....
Zadzwoń do mnie , 607668587 , to odpowiem w szczegółach.
To za ile te zasady tak pytam dla zasady?
Tak.robie to w zasadzie za darmo. Dla idei, dla dzieci, dla Kazimierza.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.