Ludzie szczątki w studni?
Od 2006 roku poszukiwany jest zaginiony mieszkaniec Kazimierza Dolnego . Jak dotąd nie udało się Policji ustalić miejsca pobytu poszukiwanego. Rok temu przekazałem Policji informacje z której wynika, że poszukiwany, a raczej jego szczątki ,mogą znakować się w studni opuszczonej posesji... Informację otrzymałem od innego mieszkańca - znanego Policji. Jak dotąd Policja nie skontaktowała się ze mną abym mógł szczegółowo przekazać wiedzę jaką w tej sprawie otrzymałem. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć ,że jeśli szczątki poszukiwanego znajdują się w wskazanej przez mężczyznę studni, istnieje przypuszczenie graniczące z pewnością ,że możemy mieć do czynienia z zabójstwem. Sprawa może mieć związek z zabójstwem, innego mieszkańca, do jakiego doszło na początku lat 90' uw. w Kazimierzu Dolnym.
czytaj także https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/2702-jak-policja-w-kazimierzu-dolnym-sprawy-zalatwia.html
Komentarze
Pytam, bo to spotkanie z ZAPROSZONYMI. Tak pisze.
pulawy.powiat.pl/.../...
Brawo Panie Romanie. Jak to mówią presja ma sens. Dzięki sprawie którą pan poruszył /w mim przekonaniu bardzo ważna sprawa/ dot. usiłowania oszustw na terenie nie tylko naszej gminy, inni czytelnicy wezmą lekcję i będą ostrożniejsi.
Co dalej ?. Nie wiem.
ps. Ciekawe czy byli u Janusza Kowalskiego w sprawie " trupa w studni ' ?
" Dziekuję.
Powiem Ci, że w dniu 19. 01.24 w godzinach południowych oszust telefonicznie nawiazał ze mną kontakt. Działam."
Dzisiaj, po rozmowie, dla mnie NIEPOJĘTEJ, z naczelnikiem wydziału kryminalnego KPP w Puławach, podzielę się z Tobą informacją co wydarzyło się właśnie w dniu 19. 01. 24.
Otóż tego dnia w godzinach popołudniowych zadzwonił do mnie człowiek, który powiedział " wie pan, dzwonię w sprawie tej przerwanej naszej rozmowie w sprawie dofinansowania " / sprawdziłem z jakiego numeru dzwoni / ten sam /. Powiedział, że z rejonu Kazimierza, w tej sprawie, zgłosiło chęć 5 osób, które właśnie zamierza odwiedzić, by im pomóc. Przyjedzie też do mnie. Odpowiedziałem / zmyślony powód/, by mnie nie odwiedzał a podał mi adres osoby, którą, jako pierwszą odwiedzi, ja przyjadę i porozmawiamy. Oświadczył, że adresu mi nie poda, bo spotkania odbywają się sam na sam. Zapytał, czy mam zaświadczenie z Opieki Społecznej ?. Znowu zmyśliłem historyjkę i ponownie poprosiłem go by podał mi przyznajmy jej okolice miejsca , które, jako pierwsze, odwiedzi. Ku mojemu zdumieniu podał. / mam ten adres/ Powiedziałem, że będę czekał w okolicy tego miejsca. Zgodził się. Mam za 40 minut być w tym miejscu. Pojechałem. Czekam. Od strony Lublina podjeżdża " wypasione ' BMW z warszawska rejestracja/ numer mam zapisany/ Wysiada dwudziestoparoletni pan, który potwierdza , że na wymianę pieca gazowego jest dofinansowanie z wojewódzkiego funduszu. Powiedziałem, że dzwoniłem do Wojewody, gdzie sekretarka powiedział, że po raz
pierwszy o tym słyszy.
Po drodzę postanowilem, że wieczorem odwiedzę ten adres i ostrzegę ZAINTERESOWANYCH dofinansowaniem.
Sobotę i niedzielę spędziłem w Warszawie, ale właśnie dzisiaj uznałem, że dalsze moje SAMODZIELNE ustalenie prawdy będzie nieskuteczne, bo po rostu nie mam możliwości, by skutecznie
- przeprowadzić rozmowę z ZAINTERESOWANYM " dofinansowaniem",
- zażądać z Opieki Społecznej wykazu osób, którym wydano w grudniu 2023 roku zaświadczenie o dochodach,
- zażądać z Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym wykazu osób , o ktore dochody wystąpiła Opieka Społeczna.
dlatego też zadzwonilem do KPP Puławy. Rozmowy z Naczelnikiem Wydziału Kryminalnego nie opiszę, bo to dla mnie jest NIEPOJĘTE. Napiszę tylko, że pracy operacyjnej uczyłem się w Szkole Podoficerskiej w Pile, WSO w Szczytnie , ASW w Warszawie. Razem 6 lat.Prace w policji , z uwagi na stan zdrowia /III gr.inw./zakończyłem w 1994 roku/
Mam zamiar uczestniczyć w tym spotkaniu, odczytac moją informację w tym artykule oraz o informaj Janusza Kowalskiego " o trupie w studni "i poszerzyć ją o dzisiejszą rozmowę z naczelnikiem wydziału kryminalnego KPP Pulawy a nastepnie z rzeczniczka prasową, ktorej tą drogą pragnę podziekować za pozytywne zainteresowanie się moim NAGABYWANIEM jej kolegów po fachu. PIszę NAGABYWANIE, bo faktycznie jej kompletne brak zainteresowanie sie oszustwem, tworzy takie wrażenie.
Dziekuję.
Powiem Ci, że w dniu 19. 01.24 w godzinach południowych oszust telefonicznie nawiazał ze mną kontakt. Działam.
Nie mniej jednak muszę wtrącić co następuje.
Pan Sokołowski bardzo go cenię, mimo pewnych różnic, powinien częściej publikować posty dotyczące spraw Policji.
Jest to o tyle ważne, że jako głos fachowca a nawet eksperta byłby przekonywujący.
Jako osoba mające różne kontakty wiem ,że blog i kanał p. Janusza jest czytany i oglądany zawodowo.
W myśl ukutemu stereotypowi, presja ma sens, można by wiele dobrego spróbować zrobić.
Panie Romanie pana materiał dot. wiceburmistrza i zdarzenia na Rynku -przy BS- był bezcenny !
Także proszę się nie obrażać i działać.
Jednak muszę skomentować, bo chciałem Panu podziękować za , jakby nie było, wsparcie mnie.
Piszesz :" może lepiej by było zachęcić "kolegów z branży" żeby wreszcie się tej cholernej studni przyjrzeli? No chyba, że chodzi o coś, o czy my nic nie wiemy i dowiedzieć się też nie mamy".
Przedziłeś z " kolegami ", bo przecież moje zawiadomienie o usiłowaniu oszustwa również zignorowali. Reszta się zgadza. Tak. To jest moja branża, dlatego jestem zażenowany takim postepowaniem Komendanta Komisariatu i zdumiony milczeniem Komendanta Powiatowego. Widzę w tym analogię, z " granatnikiem" ale już widzę , jak zarzuca mi się POLITYKĘ opatrzoną wpisem ; '
Cytuję ???:
Panie Sokołowski jest Pan wyjątkowo obrzydliwy.Nawet w tak bliskiej nam mieszkańcom Kazimierza wtrąca pan politykę krajową ,z narracją...
Ohyda'
Jeszcze raz, dziękuję Panu.
No teraz, to żeś pan trochę przesadził...
Zamiast straszyć Bogu ducha winnych ludzi policyjnymi procedurami, może lepiej by było zachęcić "kolegów z branży" żeby wreszcie się tej cholernej studni przyjrzeli? No chyba, że chodzi o coś, o czy my nic nie wiemy i dowiedzieć się też nie mamy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.