POPiS radnych, czyli inwestycje drogowe
Od dawna zastanawiałem się dlaczego kole w oczy idea debaty na temat inwestycji gminnych w Radzie Miejskiej. Trosk mieszkańców dnia powszedniego, czy ogólnie ważnych dla mieszkańców spraw . Chociażby wrażliwy i dotkliwy temat komunikacji w poszczególnych miejscowościach ,czy chociażby codzienne zakupy w sklepach . Brak debaty w ogóle, a szczególnie tej , która powinna odbywać się zawsze na początku każdej kadencji mocno daje się we znaki. Jak to zrobić w prosty sposób pokazała społeczność miejscowości Parchatka. Przygotowali dokument o nazwie „Strategia rozwoju miejscowości Parchatka ” . Strategię działań opisał w dokumencie radny Rybczyński, wypracowany i uzgodniony z mieszkańcami Parchatki. Mam nadzieję ,że dokument wkrótce ukaże się na forum publicznym .
Dokument o nazwie Strategia Rozwoju powinna być obowiązujący w każdej miejscowości naszej gminy.
Strategia rozwoju to nic innego jak opracowanie i przełożenie na papier potrzeb mieszkańców ,uwzględniające zagrożenia czy plany wizje na przyszłość. Niestety tak oczywista sprawa nie jest w zasięgu intelektualnym władz naszej gminy.
A jaki jest poziom świadomości niech świadczy poniższy przykład.
W czasie kampanii wyborczej kandydat na burmistrza Aleksander Adamski projekt roboczy strategii rozwoju m. Parchatki pokazywał i omawiał na spotkaniach z mieszkańcami każdej miejscowości w której odbywało się zebranie wyborcze. Przekaz ten miał uświadomić mieszkańcom ,że rola społeczności w zarzadzaniu gminą jest podmiotowa a nie przedmiotowa . Wszystko do obejrzenia na kanale YT „Blog Kazimierski”.
W Zbędowicach ówczesny radny Jarosław Borychowski zapytał kandydata na burmistrza Aleksandra Adamskiego o… cyt: z pamięci „ Z czym Pan do nas przyjechał, co ma pan do zaoferowania dla naszej miejscowości” .
Powyższy przykład zwala z nóg. Niestety, mentalność postkolonialna, nie jest odosobnionym przypadkiem.
Dlaczego ja o tym napisałem. O co cały jest ambaras…
W Dąbrówce zakończyła się inwestycja budowy chodnika przy drodze głównej . O potrzebie takich inwestycji pisać chyba nie muszę, chodź gęba mnie boli od powtarzania ,że każda przebudowa głównych drób w gminie, biegnących przez miejscowość powinna uwzględniać konieczność budowy chodnika, czy raczej wyznaczenia pobocza i odpowiednio oznakowanego dla pieszych pobocza .
Przy fleszach radni pławą się w samozachwycie. Mimo ,że rola radnych ( bez woli burmistrza ) jest żadna. Inwestycja zakończona w niespełna rok. Mimo ,że zamysł budowy chodnika w Dąbrówce nigdy nie był tematem dyskusji w czasie obrad Rady Miejskiej . O pomyśle danej inwestycji zazwyczaj dowiadywaliśmy się z projektu budżetu. Radni mogli oczywiście składać propozycje do budżetu ale... Projekt budżetu zawsze przygotowywany był i jest nadal instrumentalnie przez burmistrza.
Na drugim biegunie gminnych inwestycji mamy budowę chodnika w Parchatce. Inwestycja ciągnie się od lat siedmiu. O potrzebie budowy chodnika mieszkańcy Parchatki mówili od półwiecza. Protestowali .Jednym słowem darli szaty aby chronić siebie i swoich sąsiadów przed wypadkami drogowymi których w tej miejscowości było najwięcej w gminie. Pierwszy raz publicznie o potrzebie budowy chodnika w Parchatce 14 lat temu mówił radny Rafał Suszek.
Napisałem to po to aby uświadomić Państwu dwie kwestie. Potrzebę uporządkowania zasad prowadzenia polityki inwestycyjnej w gminie, z drugiej zaś strony dowód jak beztrosko można grać inwestycjami. Mimo ,że mnogość zdarzeń drogowych w Parchatce ze skutkiem śmiertelnym na władzy większego wrażenia nie robi .
A tym czasem w Parchatce...
Komentarze
Na zebraniach mieszkańcy są informowani... o Planie dla gminy Kazimierz Dolny.
Młyńska Droga to potencjalne tereny inwestycyjne do samej Dąbrówki. Przypadku ( poza dogodzeniem Godlewskiemu) w realizacji tej inwestycji nie widzę. Będę się powtarzał .Wzdłuż niej ,Drogi Młyńskiej, powstaną rezydencję z widokiem za milion dolarów... Ale nie dla psa kiełbasa...
Popieram
A może by tak całą kwotę z funduszy sołeckich i samorządu mieszkańców przekazać powodzianom ?
Wiem, że w tym momencie to niemożliwe, ale nie zaszkodzi zapytać Izbę Obrachunkową w Lublinie.
Panie Przewodniczacy Rady Miejskiej. Zapyta Pan ?
gazetasolecka.pl/.../....
Aktualnie w gminie odbywają się zebrania wiejskie w sprawie rozdysponowania funduszu sołeckiego na rok 2025.
Odbyło się ono też w dniu 16.09. w Okalu. Było TROCHĘ dyskusji o rzeczach formalnych, ale , jak to powiedział pan Pomianowski : " jak zwykle Sokołowski nie ma racji ". Kto rację ma, to WIADOMO . Przypomina to wojskowy dow*****. Panie Burmistrzu. Jest takie cosik, jak " wykonanie zastępcze", " grzywna w celu przymuszenia" ale przecież z Wodą Polską też można się dogadać, w sprawie doprowadzenia nabrzeża Wisły w Mięćmierzu do " turystycznej kultury ". Był wniosek, by na ten cel przeznaczyć środki z funduszu sołeckiego, ale Pan Burmistrz JUŻ WIEDZIAŁ, żę nie można. Czy na pewno ? Tak na marginesie. Wały przeciwpowodziowe w Kazimierzu czyja są własnością i kto ponosi koszty ich koszenia?>
Wracając do funduszu sołeckiego. Niech Pan również przeczyta ten artykuł z " Gazety Sołeckiej" hmm. Może by tak dla sołtysów dokonać jej prenumeraty ?>
Czy KIEDYKOLWIEK sporządzono sprawozdanie z wykonania uchwał zebrań wiejskich w sprawach funduszu sołeckiego, a to przecież łączna kwota rzędu kilkuset tysięcy złotych ?. Wydaje się KONIECZNYM, by przed podjęciem nowej uchwały. rozliczyć się wykonawstwa poprzedniej. Tego w Okalu nie było. Czy w innych sołectwach tego nie wiem, ale łatwo to sprawdzić. Sądzę, że Rada Miejska rokrocznie rozlicza Burmistrza z tego zadania. hmm. Może rozpatrywane to jest na zebraniach sołtysów, ale kto o tym by wiedział. Tajemnica ?
ps. To samo dotyczy Samorządu Mieszkańców.
Ja o tym samym napisałem.
Drugie Twoje spostrzeżenie: "Na sprawy miasteczka patrzę z niepokojem. Głównie dlatego ,że nikt poza tym medium i Panem Januszem nie komentuje, a tym samym nie troszczy się o sprawy gminy i jej mieszkańców. "
Tak sobie myslę, a myslenie to refleksja po sobotnim " zderzeniu się z rzeczywistością". O niej napiszę po zakończeniu inwestycji " Droga Młyńska "
" Cóż można o tych "nieszczęśnikach" powiedzieć. Fotografia to wszystko co są w stanie oddać, dać z siebie. "
No właśnie co i dlaczego ?. Powiedzmy to, argumentując swoje racje. Odnośnie fotografii. Jednemu się podobają, innym nie. To kwestia gustu, ale po wysluchaniu co mówią, fotografie można ozywić. Właśnie to jest pożadane, by je opisać , by było " głosem".
Z liczb wynika, że blog czyta wiele osób ,którzy z niego dowiadują się co w "trawie piszczy", a przecież ten pisk dotyka Ich. Dotyka nas. Przywołujesz pana Adamskiego. On, AKTUALNIE zachowuje się , jak pozostali milcżący a przecież prawdopodobnie utyskujący na zachowania władzy. Sa tez minusujacy np. moje komentarze. Dobrze byłoby, gdyby napisali dlaczego ?.
Tak. Ten blog jest JEDYNYM, gdzie swoją krytyczną opinię można zaprezentować. Fejsbuki osób, które zostały w DEMOKRATYCZNY sposób wybrane służą jedynie do promowania swojej NIEZWYKŁOŚCI w niesieniu dobra . Krytyka spotka się z jej blokowaniem. Z BIP dowiemy sie tylko tego co WYBIERZE i POKAŻE nam władza.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.