Z wizytą na zamkowym wzgórzu.

Oceń ten artykuł
(32 głosów)

Niekończący się remont, tak najkrócej można nazwać to, co dzieje się od 2010r na wzgórzu zamkowym, kiedy to rozpoczęły się prace rewaloryzacyjne przy zamku, baszcie oraz ich otoczeniu. Pierwotnie zakończenie wszelkich prac, o czym byliśmy jako radni informowani w 2011r,  miało nastąpić  przed wakacjami w 2012r, tak aby jeden z najatrakcyjniejszych obiektów historycznych, udostępnić zwiedzającym przed rozpoczęciem sezonu turystycznego. Mijały kolejne miesiące wraz z którymi pojawiały się kolejne terminy oddania zamku i baszty do użytku.  Nie chcąc Państwa wprowadzać w błąd, ani też dać satysfakcji  „specjalistom od kropek i przecinków”  nie podam precyzyjnie ile to już razy przesuwano datę. Faktem niezaprzeczalnym natomiast jest, iż tylko w 2013r  termin oddania zamku i baszty zmieniano dwukrotnie.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130116/PULAWY/130119651

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130530/PULAWY/130539964

Niestety, po ostatniej komisyjnej wizycie w dniu 24 października 2013r , wszystko wskazuje na to, iż turyści będą mogli podziwiać wspaniałą panoramę Miasteczka z wyremontowanych za ok. 10 milionów złotych baszty i zamkowych murów, dopiero w przyszłym roku. Powodem jest rozpoczęcie z końcem października bieżącego roku murowania ścian, które pochłoną 200 metrów sześciennych wapiennego kamienia- jak dowiedziałem się od właściciela firmy z Kozienic, która wygrała przetarg na to zadanie. W tym miejscu pojawia się zatem zasadnicze pytanie- dlaczego dopiero teraz późną jesienią, kiedy niebawem zagości zima uniemożliwiająca tego typu prace podjęto się realizacji tego zadania? Co takiego się stało, że pomimo ładnego i bezdeszczowego lata sprzyjającego budowlańcom oraz dwukrotnego już zmieniania daty oddania zamkowego wzgórza do użytku, wraz z nadejściem jesiennej słoty rozpoczęto kolejne roboty? Wniosek nasuwa się tylko jeden – są to prace nieplanowane, będące następstwem „zbytniego zainteresowania” dwójki radnych sprawami finansowania tej inwestycji. Pewnie gdyby dwóch „ulubionych” przez pana burmistrza radnych nie szperało za bardzo w dokumentach i nie liczyło pieniędzy, wskazując na rozbieżności rzędu 2 milionów złotych, pomiędzy zapisami w budżecie, a kwotą zgłoszoną w Departamencie Regionalnego Programu Operacyjnego, to obecne murowanie ścian nie miałoby miejsca. (o czym pisałem w czerwcu)  

http://www.januszkowalskikazimierz.pl/moje-awantury/remont-zamkowego-wzgorza.html

To po moim wystąpieniu i odczytaniu pisma z Departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego wskazującym na rozbieżności w kwocie ok. 2 milinów złotych, na czerwcowej Sesji RM część radnych (najwidoczniej dla niektórych z państwa radnych dwa miliony w jedną, czy drugą stronę, to żadna różnica) poprosiła pana burmistrza o spotkanie z firmą Renova remontującą zamek i basztę. Doskonale pamiętam wówczas słowa radnego Leszka Furtasa- „tylko żeby nie było to spotkanie, jak w styczniu, gdzie prezes firmy mówił o niczym”, z kolei radny Janusz Kowalski prosił aby na spotkaniu była możliwość wglądu w dokumentację techniczną oraz aby zaprosić osobę odpowiedzialna za projekt zieleni… Z uwagi na okres wakacyjny do spotkania miało dojść we wrześniu. Niestety bez powodzenia. Komisyjna wizyta państwa radnych na zamku doszła do skutku dopiero  z końcem października, bez udziału przedstawiciela  firmy Renova i bez udziału projektanta zieleni. Od pana burmistrza dowiedzieliśmy się wówczas, że nie ma potrzeby aby był ktoś z firmy zajmującej się remontem, a ponadto firma już zakończyła pracę… Pan burmistrz nie widział też potrzeby aby radni mieli wgląd w dokumentację. Liczne kontrole w tej sprawie nic nie wykazały, a pani w urzędzie zajmująca się inwestycjami jest bardzo zajęta przygotowywaniem i kserowaniem dokumentów na potrzeby instytucji kontrolnych- konkludował Włodarz.

W tym miejscu należy przypomnieć co o dokumentacji ws. rewaloryzacji wzgórza zamkowego mówił na styczniowym spotkaniu autorytet w dziedzinie zabytków- pan Tadeusz Michalak.  Główny zarzut jaki formułował ten uznany w Kazimierzu i kraju architekt, to brak spójnej, jednolitej dokumentacji technicznej, co powodowało iż w przypadku zamku i baszty mamy do czynienia z kilkoma oderwanymi od siebie projektami. Istniał tylko projekt funkcjonalno- użytkowy.

Pomimo pewnej nieprzewidywalności związanej z remontami budowli zabytkowych, wszystko wskazuje na to, że dokumentację dostosowywano do dostępnych pieniędzy, a nie na odwrót, jak być powinno.

Ps. Pewnie powinniśmy się cieszyć, że to tylko 10 milionów, przecież mogło być więcej.

 

Rafał Suszek

Czytany 5038 razy

Komentarze

+6
#43 edgar 12-11-2013 16:39
Czy moze mi ktoś powiedziec skąd taka różnica pomiędzy tekstem a tablicą
+12
#42 minio 11-11-2013 17:24
widzisz grymas 50 ja ci nie daje minusów.Wiedz ze w tym kraju gminie lepiej by się żyło gdyby każdy, poseł ,radny glosował z własnej woli a nie to co mu narzuca podczas glosowania i może my wtedy byśmy mieli jednakowe poglądy i nas b nic nie dzieliło
-6
#41 grymas50 10-11-2013 08:13
minio znowu NIC NIE ROZUMIE.
Czy ja straszę?. I to kogo? CIEBIE ? haha.
Zwracam jedynie uwagę, że skończyła się
iNTERNETOWA BEZKARNOŚĆ.
Moja informacja winna byc opatrzona PLUSEM, a nie MINUSEM, ale wiadomo. Minio nic nie rozumie i WALI minusy,
Dziecko. Ucz się.
Z kolei dziwie sie Larry Lurex, bo Twoje;".Ale ty grymas50 cały czas jesteś ostrożny,dlateg o czesto rozszyfrowuję za czym się opowiadasz." jest dla mnie niezrozumiałe. Niby w czym jestem " ostrożny'? i niby w czym mnie rozszyfrowałaś. Ja nie mam nic do ukrycia. Poczytaj moje komentarze.
+10
#40 minio 09-11-2013 20:24
jak to bywa w zyciu znowu grymas 50 mnie straszy no tak kiedyś grymas to miałeś władze Prawda
+10
#39 Larry Lurex 09-11-2013 19:45
@grymas50 po zapoznaniu się z treścią artykułu ,jaki polecasz nie zrobiłem nic ze strachu.Korzystam z tego medium bez zbędnego lęku,jeśli okaże się,że naruszam czyjeś dobra,pewnie z godnością za to odpowiem.Ale ty grymas50 cały czas jesteś ostrożny,dlatego czesto rozszyfrowuję za czym się opowiadasz.
+9
#38 minio 09-11-2013 19:29
to może w końcu dowiemy się kto kryje się pod grymasem 50
-11
#37 grymas50 09-11-2013 17:52
Może przeczyta niejaki Minio i jemu podobni
"
Dlaczego sąd chce nazwisk i adresów także tych internautów, którzy nie obrażali Bednarskiego i Puły juniora, ale skupili się na krytyce kolesiostwa i nepotyzmu?

Rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie Artur Ozimek wyjaśnia, że każde postępowanie, także z prywatnego oskarżenia, musi być prowadzone przeciwko konkretnemu sprawcy. Trzeba go więc ustalić. - Dopiero wtedy sąd będzie mógł stwierdzić, czy w ogóle doszło do popełnienia przestępstwa i czy taka osoba może ponieść odpowiedzialność karną. Może się przecież okazać, że jest nieletnia - informuje.

Sędzia wskazuje, że właśnie takie są w Polsce przepisy i internauci niejako na własne ryzyko publikują anonimowe, ale mocne w wymowie wpisy.



Cały tekst: lublin.gazeta.pl/.../...
+8
#36 grom 09-11-2013 11:51
[z kazimierza

Kolego.według mnie mieszasz dwa pojęcia."drogi" a "bubel".Bubel to coś nieprzydatne do użytku, niesprawne (definicja moja) a drogi to coś co dużo kosztuje.Zapałki , które się nie zapalają to też bubel a kosztują niewiele.Na temat ceny stadionu wypowiem się przy innej okazji ale to problem Joanny.
a Kazimierz?Coś co buduje się na lata winno być ładne i trwałe a koszt jest tego skutkiem.Pokaż mi kościół zbudowany z pustaków.Dlaczego "nadwislanka" jest dumna , że ją projektował Witkiewicz?Dlaczego Kazimierzacy są dumni z dzieł Sicińskiego?Po prostu Kazimierz wymaga najlepszych.A ci kosztują.Ale zgadzam się z Tobą w jednym.Czy nas na to stać?Od razu odpowiem , że nie.Za to burmistrz ma obowiązek zabezpieczenia oświaty gminnej w bazę co nie oznacza , że musi budować szkołę.Wystarczy przelokować uczniów do Bochotnicy i z dwóch szkół zrobić jedną.Jeśli radna twierdzi , że miejskie dzieci nie mogą się uczyć na wsi to dlaczego tam jeżdżą na WF?
+13
#35 z Kazimierza 08-11-2013 19:40
Grom pisze
"Nie nazywałbym Stadionu basenem-bublem.Dach pod względem technicznym otwiera się i zamyka.Tylko instrukcja obsługi mówi, żeby to czynić przy pustych trybunach.Przed pamiętnym meczem brak było decyzji człowieka żeby to uczynić lub przewidzieć deszcz.a na temat cen jest wiele opinii , z których nie wszystkie są zgodne z Twoją.Kilka lat temu narzekano , że po co takie drogie rondo w Bochotnicy jak wystarczy sygnalizacja świetlna.Teraz każdy śmiga i jest zadowolony."

A wiesz, że Stadion Narodowy kosztował ponad 2 miliardy złotych!!!(Pojawia się tam również akcent kazimierski-został zaprojektowany przez firmę związanych z Kazimierzem Państwa (obecnie Pani) Kuryłowiczów, Pani prof. Kuryłowicz zasiadała zarówno w jury które wyłoniło projekt kazimierskiego szaletu za prawie 1.5 miliona zł, jak również w jury konkursu na budowę szkoły )JEST TO TRZECI NAJDROŻSZY STADION NA ŚWIECIE! CZY POLSKA JEST AŻ TAK BOGATA? CZY KAZIMIERZ JEST AŻ TAK BOGATY? POwiedz.
0
#34 grom 08-11-2013 12:24
Cytuję z Kazimierza:
@Grymas50 szczytem bezczelności to jest budowanie najdroższych bubli na świecie vide Stadion Narodowy vel Basen, autostrad z cenami porównywalnymi do krajów alpejskich itd., itd. To jest dopiero bezczelność i nabijanie się z Narodu!

Nie nazywałbym Stadionu basenem-bublem.Dach pod względem technicznym otwiera się i zamyka.Tylko instrukcja obsługi mówi, żeby to czynić przy pustych trybunach.Przed pamiętnym meczem brak było decyzji człowieka żeby to uczynić lub przewidzieć deszcz.a na temat cen jest wiele opinii , z których nie wszystkie są zgodne z Twoją.Kilka lat temu narzekano , że po co takie drogie rondo w Bochotnicy jak wystarczy sygnalizacja świetlna.Teraz każdy śmiga i jest zadowolony.

Dodaj komentarz