Donos Kazimierskiego Kundelka
Obsesja na punkcie Janusza Kowalskiego ,panika i ogólne przerażenie ,te cechy towarzyszyły przed wyborami samorządowymi grupie osób, dla których Kazimierz Dolny stał się idealnym miejscem do robienia brudnych interesów. Grupa osób dla której łamanie prawa było chlebem powszednim , a czerpanie zysków z przestępczej działalności było powszechne , stała się zagrożona. Radny (Janusz Kowalski) który będzie przyglądał się przetargom? Nigdy w życiu ,po naszym Trupie , albo jego….. Przed wyborami ktoś… napisał donos. Jak zwykle skutek był odwrotny od zamierzonego. Kazimierzacy (autochtoni) może mniej zamożni ale uczciwi, nie dali się zwieść . Po otrzymaniu formalnego zakończenia dochodzenia (w sprawie donosu) postanowiłem opublikować całość otrzymanych z prokuratury materiałów (poza wpisem na dokumencie składanym przez n/n osobę do Urzędu Miasta ) . Charakterystyczna koperta , adresowana jest zapewne przez autora donosu ( raczej kobieta).Obok dla porównania pisma wpis ,adnotacja o adresie na dokumencie nieznanej osoby - może "urzędnikczki"?, ależ skąd ! Co za niebywałe podobieństwo liter (koperta i adnotacja). Oczywiście podobieństwo może być przypadkowe, ale…..
J.K.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.