To nie ja, to Oni...
Ha ha. Tak, jak przewidywałem. " To nie ja, to Oni."
/ tutaj treść maila z Urzędu/.............
Cała treść to : obłuda, obłuda, obłuda. To kłamstwo, kłamstwo , kłamstwo. Musiałbym przedłożyć cała chronologię wydarzeń opisywanych przeze mnie na blogu Janusza Kowalskiego, jak i szereg maili otrzymanych z Urzędu.
Żywię NADZIEJĘ, że powyższe zostanie wykazane w postępowaniu przygotowawczym , które z URZĘDU przeprowadzi policja.
- ps. Do Wykonawcy. Wspominałem Panu, jak to może się zakończyć. Sam Pan widzi : TO WYKONAWCA.
W przypadku moim, postępowanie Burmistrza, a raczej brak od Niego odpowiedzi na moje komentarze powodował, że niektórzy mieszkańcy z całą zaciekłością twierdzą i piszą, że to Sokołowski nie chce drogi , jest przybłędą, który miesza, który prowadzi swoje gierki. Dzisiejszy stan drogi zawężonej do szerokości 220 cm to w przekonaniu zwolenników tej kłamliwej wersji to oczywiście na żądanie Sokołowskiego. Tak to również odebrane będzie przez każdego, kto będzie przechodził, przejeżdżał tą drogą. Proszę państwa. Droga wytyczona przez geodetę w kilkunastu miejscach nie biegnie w drodze wytyczonej przez geodetę Mariusza Wicika. Czekam na jej oficjalne odebranie. Droga asfaltowa winna się mieścić w granicach zapisanych kartograficznie w Starostwie. Czy tak będzie ?. Przekonamy się.
Panie Burmistrzu Arturze Pomianowski. To nie błąd Wykonawcy. To Pański Błąd. Jego początek to PLANOWANIE tej drogi, a w rzeczywistości to jego brak.
W zapisach kartograficznych i notarialnych konieczne są prawne zmiany, a to koszty. Również konieczne jest uzyskanie pisemnych oświadczeń udostępnienia części własności na pobocza. Ja już w maju o tym pisałem jednocześnie zapewniając, że takowe złożę. Szkopuł w tym, że NIGDY, na każdym etapie budowy drogi nikt z Urzędu ze mną nie rozmawiał. Sorry . Raz droga mailową Pan Bartłomiej Godlewski, który chciał potwierdzenie mojej gotowości do darowizny na rzecz Gminy. Zapewniał , że Urząd poniesie WSZELKIE KOSZTY. Odpowiedziałem, że w tej sprawie powinien się do mnie zwrócić oficjalnie Urząd.
Odpowiedz Urzędu otrzymałem dzisiaj tj w dniu 15 października, kiedy to kilka dni wcześniej ZNISZCZONO odcinek drogi Młyńskiej.
Roman Sokołowski
Galeria
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
- Ilustracja Ilustracja
https://www.januszkowalskikazimierz.pl/z-miasta/2786-to-nie-ja,-to-oni.html#sigProId449ac05891
Komentarze
Zle rozumiesz. Współczuję. A tak przy okazji. Gdzie mieszkasz ? Aby nie srają tam ?. Jak napiszesz, że w Warszawie to nie uwierzę.
Zanim Ci odpowiedzą zapytaj BUDOWNICZYCH drogi w oparciu o jakie prawo została ona zbudowana ? Jak Ci odpowiedzą to dowiesz się z kto swoim działaniem spowodował, że " idiotami" , w niedalekiej przyszlości, okażą się WSZYSCY majacy działki przy Młyńskiej za wyjątkiem jednego / dwóch/, którzy JUŻ są niesłusznie wygranymi.
Ty widziałeś. Do zobaczenia tej drogi WIELOKROTNIE zapraszana jest Rada Miejska. Nie wiedzieć dlaczego nie korzysta z zaproszenia, a przecież powinna z racji OBOWIĄZKU dokonać jej lustracji, bo na temat drogi jest wiele komentarzy, a i wydarzeń. Przyszłość rysuje się tragicznie / wywoz śmieci, płynnych nieczystości, zaopatrzenie w gaz do ogrzewania, odśnieżanie/
Jest fajny filmik na fb Janusza Kowalskiego. www.facebook.com/.../. Pokazuje w nim Rynek. Naprawdę jest fajnie. Szkoda, że nie ma filmiku z Małego Rynku, kiedy to na nim nie ma godzin handlu.
Radni, też wielokrotnie proszeni o spacer, zobaczyliby niesamowity bardak na części handlowej a na części jezdnej pustki. Ta pierwsza to " stojaki, cementowe obciążniki, skrzynki i inne takie. Jeden z " pawilonów" to CUDO z płyty pażdzierzowej zamazanej na brazowo, opatrzonej znakiem drogowym " zakaz zatrzymywania się". Pustka części jezdnej to pozbawienie możliwości parkowania samochodów z kartą Burmistrza, ktora to stwarza mosliwość parkowania TYLKO na ul. Lubelskiej w miejscach wyznaczonych, które stały się miejscami prawie całodobowego parkowania przez niektórych, a miejsc mniej niż 10.
Reasumując. Radni zaproszeni są do obejrzenia tych dwóch miejsc. Nie za darmo.
"W odniesieniu do sesji rady gminy, zapewnienie transmisji obrad oraz następna publikacja powstałych nagrań jest więc ustawowym obowiązkiem, którego brak realizacji może być skarżony w drodze skargi na działalność organu. Co istotne, wspomniane transmisje i nagrania powinny być realizowane w jakości, która umożliwia zapoznanie się z nimi w sposób bezproblemowy. W sytuacji, gdy przykładowo wypowiedzi radnych są zbyt ciche, by móc je zrozumieć lub dźwięk jest z innych powodów zniekształcony, obowiązek zapewnienia transmisji lub publikacji nagrań nie jest w należyty sposób zrealizowany. Również w takiej sytuacji zasadne jest więc złożenie skargi z art. 227 Kodeksu postępowania administracyjnego. W przypadku nagrań z sesji dodatkowy obowiązek związany z ich standardem nakłada ustawa z dnia 4 kwietnia 2019 r. o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych. Wskazuje ona, że materiały multimedialne publikowane na stronach internetowych podmiotów publicznych powinny być uzupełnione o napisy rozszerzone."
Całość publikacji informacjapubliczna.org/.../.. .
Po przeczytaniu MOŻNA SIE DOWIEDZIEĆ , że transmitowanie OBRAD odbywa się wtedy, kiedy Pan powie np. " rozpoczynam obrady X sesji ... " , ale to WCALE nie świadczy, że innych zdarzęń odbywajacych się na SALI obrad NIE MOŻNA nagrywać.
ps. Może Pan widział, jak poslanka Pawłowicz OBŻERALA się kanapkami przed rozpoczęciem obrad sejmu. Zrobiono jej zdjęcie bo to OBŻERANIE odbyło sie własnie na sali obrad, a nie w ubikacji.
Ja również, ale bez wstydu , a szczerze , dziękuję Panu Bartłomiejowi za kierunkowskazy do poszczególnych posesji w Okalu. Dodały one blasku naszej miejscowości a to, że były naprawdę potrzebne doceniają wszyscy , którzy mieszkają i przyjeżdżają do Okala.
Dostałeś minusik. Nie wiem czym on był podyktowany. Jeżeli tym, że " nie rozumiesz" to dopowiem. bo CZUJĘ, że nie odsłuchałeś tych 3 minut.
Właśnie w tym czasie pan Godlewski APELUJE do radnych , by nie przejmowali się krytyką
Z kolei ten NIEZROZUMIAŁY , wręcz NIEPUSZCZALNY okres między obradami a ich nagraniem powoduje, że własnie dzisiaj rozpoczynamy dyskusję o przebiegu tej sesji.
Panie Przewodniczacy ?. Skad ten przepis o czasie PRAWNEJ mozliwości nagrywania sali obrad ?.
Oburzenie , a i pytanie. / pierwsze/
1. Pani radana Zagórska? Jakie zapadły decyzje w wyniku tego zapowiadanego w w dniu 15 pażdziernika spotkania Komisji Konkursowej w sprawie wyłonienia dyrektora Przychodni ?.
O co chodzi?
Nie bardzo rozumiem
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.