Panie Grzegorzu Dunia nie kompromituj urzędu burmistrza, siebie i Nas !
Przed czym taka panika panie burmistrzu? To chyba kluczowe pytanie jakie należałoby zadać. Ostatnia Komisja Planowania, która odbyła się 20 lutego 2014 roku przejdzie chyba do historii jako jedna z niewielu, z powodu kolejnego skandalicznego zachowania burmistrza Grzegorza Duni. W tym dniu, włodarz był wyjątkowo niespokojny i rozsierdzony. Atakował każdego kto śmiał mieć odmienne zdanie, bądź w najmniejszym stopniu naraziły jego interes polityczny czyli studium szyte zresztą grubymi nićmi przez pana burmistrza. Jak państwo zauważyliście burmistrz ostatnio chodzi w okularach. Nie wiem czy to” zerówki „ dla poprawienia wizerunku, czy rzeczywiście od szydełkowania… studium popsuł się wzrok. Zaczęło się od głosowania, które nie było po myśli włodarza. Kiedy radni jednogłośnie odrzucili propozycję burmistrza, nagrodzonej oklaskami zgromadzonych, burmistrz wpadł w szał. Przerwał i zaczął wygłaszać dyrdymały jak słynny El Comendanto. Komentować słów nie zamierzam (odsłuchajcie Państwo sami), dodam jedynie ,że sprawa dotyczyła poszerzenia istniejącego siedliska. Rzecz absolutnie oczywista. Abstrahujac od formy prawnej procedowanego studium, moim zdaniem, (ale również mówi o tym ustawa o planowaniu przestrzennym) Studium to zarys obszarów i wytyczne do planów….. a nie szczegółowe zapisy dotyczące każdej działki . Ale niech tam.Oczywiście za dziewięć lat procedowanego studium odpowiedzialny jest wyłącznie burmistrz.Przez te lata świadomie i z premedytacją sosował obstrukcjie aby studium nie zostało zakończone.Miał w tym swój osobisty interes polityczny.Obecnie postępuje podobnie nie chce uchwalenia studium, a winą za to che obarczyć radnych. Swoim zachowaniem uniemożliwiał i uniemożliwia nadal prowadzenie w spokoju jakichkolwiek obrad. Dotyczy to zarówno sesji jak i komisji. Nie wstydzi się mieszkańców, wprowadza ferment i celowo przedłuża niekończące się prace nad tym dokumentem.Kiedy Rafał Suszek odniósł się do słów gospodarza i przypomniał zgromadzonym, że na jednej z komisji w 2011 zaproponowałem, aby studium przegłosować w formie już uzgodnionej, a dla wniesionych uwag podjąć stosowną uchwałę,radni nie zgodzili się. Burmistrz zaprzeczył i zarzekał się, że to nieprawda. Zapoznajcie się państwo sami z tym dokumentem, który zamieściłem poniżej, chodź klasycznie okrojony z treści.Jest to protokół nr 10 Komisji Planowania z dnia 04 listopada 2011 roku.W dalszej części spotkania burmistrz poszedł dalej. Kiedy radny Sejmiku Wojewódzkiego Piotr Rzetelski ( upoważniony przez Marszałka Województwa Lubelskiego, Pana Krzysztofa Hetmana do konsultacji i prac przy Studium) zwrócił uwagę ,że to przez pana burmistrza jest zamieszanie, ponieważ co chwila przerywa wypowiedzi zgromadzonym. Słysząc słowa radnego, burmistrz wpadł w gniew i zaczął stosować sprawdzone metody. Zarzucił Radnemu, że załatwia tu swoje prywatne interesy(sic).Panie burmistrzu,radny Rzetelski przede wszytkim jest przedsiębiorcą, a potem radnym.Boli pana,że na jaw wyszły krętactwa dot.rzekomej niechęci instytucji uzgadniających projekt studium.Okazuje się, że problemem braku uzgodnień nie są instytucje uzgadniajace ale Pan.Panie Burmistrzu może publicznie powie pan ile zawdzięcza Urzędowi Marszałkowskiemu,a to zasługa w znacznej mierze Radnego Rzetelskiego. A może w końcu dowiemy się jakie robi pan tu interesy i z kim kręci lody? Bo jak na razie, mimo wielokrotnych nawoływańzarówno pan jak i pana radni nie chcą ujawnić ile macie nowo kupionych i „odrolnionych ” działek.Rzeczywiście „prawy sierpowy” pana, Kuba Pruchniak wypomina brak merytorycznej dyskusji w sprawie studium, a jakże Jakubie, masz rację. Od dziewięciu lat,twój pupil, pan burmistrz zamiast zajmować się meritum w sprawie studium, zaczął od promowania własnego wizerunku. Było to w czasie kiedy nie „przeszkadzali” Kowalski ,Suszek, Rzetelski. I co ty na to kolego ?
J.K
Grzegorz Dunia w akcji
Leszek Furtas
Rafał suszek
Janusz Kowalski
Burmistrz Grzegorz Dunia atakuje radnego P.Rzetelskiego