Czy radni ulegną presji,czyli próba odebrania wsiom Funduszu Sołeckiego.
Jak rzadko kiedy na komisjach, środowa dyskusja na temat niewyodrębniania Funduszu Sołeckiego na 2015 rok przebiegała spokojnie. Argumenty przemawiające za i przeciw były różne, rzeczowe, kuriozalne i populistyczne. Przypomnijmy, że chodziło o pieniądze o łącznej kwocie około 200 tyś zł, których burmistrz nie chce wyodrębniać na każde z sołectw na 2015 r, a pozostawić je w jednym „Kociołku”,czyli w budżecie. To spore pieniądze jak na budżet Gminy. Przyznam, że argumentacja burmistrza była logiczna i racjonalna, zakładając, że po pierwsze( to co sugerował burmistrz) drogi gminne nie wymagają już utwardzeń „łatania dziur” ponieważ jak twierdził, ten etap mamy już za sobą. Jednak jak wiemy stan dróg gminnych pozostawia nadal wiele do życzenia. Po drugie można by przychylić się do wniosku burmistrza mając pewność , że jak sugeruje burmistrz co roku jedna z większych inwestycji była by z pieniędzy Sołeckich wykonywana - na dodatek sprawiedliwie - co wydaje się obecnie trudne . Głownie dlatego, że pan burmistrz nie pozbył się fochów i uprzedzeń do tych radnych, którzy maja czelność mieć odrębne zdanie. Dlatego inwestycje które byłyby proponowane przez burmistrza trącałyby uznaniowością. A w pojęciu większości radnych „Interes Publiczny” jest nadal abstrakcją. A to oznacza, że radni Ci zabiegaliby o inwestycje wyłącznie w Swoich miejscowościach. Konsekwencją tego byłaby jeszcze większa arogancja i ignorancja władzy niż obecnie.Moim zdaniem idea ta ( przedwyborcza) obecnie przyświeca panu burmistrzowi. Zdaje sie,że burmistrzowi chodzi o jeszcze bardziej wyraziste pokazanie przyszłym kandydatom na radnych kija i marchewki. Można by przyjąć także za właściwe stanowisko burmistrza w omawianej sprawie gdyby nie fakt, że burmistrz troszcząc się o każdy grosz- obecnie sięgając po pieniądze Funduszu…. - nie trwoniłby pieniędzy na fatalne, kosztowne i mało ważne z punktu widzenia interesu publicznego inwestycje . Chociażby takie jak szalet miejski ,który powstał w niewłaściwym miejscu i za duże niewspólmierne do zadania pieniądze. Przeinwestowana i nieracjonalna modernizacja oczyszczalni ścieków. Głownie za 4,5 mln zł wykonano urządzenia ograniczające emisję smrodu -z mało odczuwalnym efektem- bagatelizując główny element zakładanej modernizacji jakim miał być kolektor odprowadzający wody po ściekowe do rzeki. Kolejna niedopilnowana inwestycja to „ Renowacja wzgórza zamkowego” która w założeniu pierwotnym była słuszna i potrzebna,a skończyło się tym, że za 10 mln zł ( inwestycja przekroczona o 40% od założen)wzmocniono mury ruin, które bez konserwacji stoją od 400 lat. Szkoła podstawowa którą po katastrofie burmistrz zamiast remontować kazał rozebrać, czego pokłosiem będzie rozkład szkolnictwa gminnego. Uważam, że „wisienką na torcie” w trwonieniu publicznych pieniędzy był zamysł realizacji wydzierżawienia kontenerów szkolnych (trącających o ustawkę)zamiast czasowego umieszczenia dzieci w istniejących szkołach gminnych. Kwota wydatkowanych pieniędzy na kontenery przekracza pięciokrotnie wartość Funduszu Sołeckiego. Panie burmistrzu proszę o refleksję. Rozumiem pana zaniepokojenie o finanse gminne, obaj wiemy ,że są w fatalnym stanie .Jednak sięgając po te niewielkie -Sołeckie- pieniądze - tak ważne dla poszczególnych miejscowości- trzeba mieć na względzie to, co się bezpowrotnie zaprzepaściło. Ważne dla nas wszystkich inwestycje, które po realizacji dawały by gminie pieniądze w nie mniejszej kwocie niż pieniądze o które obecnie pan zabiega.Właśnie już w 2015 roku miały by zakończone te inwestycje. Mam tu na myśli Centrum Sztuki Audiowizualnej, ośrodek Hipoterapii w Okalu, czy budowa domków i ośrodka spokojnej starości na Cholewiance. Za brak tych inwestycji odpowiedzialny jest wyłącznie Pan. A wystarczyło tylko nie przeszkadzać inwestorom.Powstałe inwestycje bezpośrednio dałyby miejsca pracy, pieniądze dla Gminy w postaci podatku, a pośrednio przyczyniły by się do polepszenia Naszego bytu poprzez rozwój gospodarczy. Pan tym inwestycjom się sprzeciwił tylko dlatego, że ja te inwestycje podobnie -jak również Pan poczatkowo - popierałem, a w przypadku CSA nawet lobbowałem za powstaniem tej inwestycji. Czy warto było panie burmistrzu?
J.K
Wstęp urzędniczka Anna Bartoś
Radny Mirek Opoka-przedwyborcze obawy.
Przewodniczący H.Kozak i Pani burmistrz M.Cendrowska.
Burmistrz G.Dunia uzasadnienie.
Radna Małgosia Wicha w akcji.
Radny Rafał Suszek
dyskusja
Chodnik do Parchatki?
uwagi końcowe....
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.