Kleszcze
Kilka lat temu, przywiozłem do Kazimierza zaczęty w latach 70-ch ubiegłego wieku obraz, który malowałem ze wzgórza cmentarnego i który chciałem dokończyć w tym samym miejscu. Kiedy wszedłem po latach ponownie na to wzgórze już nie zobaczyłem miasteczka, a jedynie ścianę bujnej zieleni, która zakrywała wszystko. Tak samo widzę teraz ze wszystkich kazimierskich wzgórz –ściany zieleni przykrywające architekturę. Kazimierz Dolny i okolica w sposób niekontrolowany całkowicie zarosły drzewami, krzakami i…