Rzecz o wysokim urzędniku kazimierskiego magistratu, który ZŁAPAŁ TATARZYNA.
Oto rycerz Krzykalski. Spójrzcie, co za mina! Zdarzyło mu się kiedyś Złapać Tatarzyna. Krzyczy: "Hura. To moja odwaga i męstwo! Wróg w niewoli! Ja górą! Odniosłem zwycięstwo! Nieustraszony jestem, Więc natarłem zbrojnie! Hura! Hura! Jam pierwszy Śmiałek na tej wojnie. Któż by się mógł porównać Z takim bohaterem? Niech tu sam król przyjedzie Z największym orderem! Dla mnie wszystkie zaszczyty! Dla mnie cześć i chwała! Złapałem Tatarzyna! Zdobyłem trzy działa!"…